Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Piszcie o wszystkim nie związanym z Niewiadówkami i karawaningiem
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark

Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.

Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).

Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4545
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: Paczek » piątek, 14 gru 2012, 09:39

Paczek pisze:...


.....i gwarantuje , że przy ognisku na pewno się dogadamy , a tak wirtualnie .... raczej NIE


Konrad - wiesz jak dogadują się Indianie ?

Przedstawiciel jednego plemienia i przedstawiciel drugiego plemienia zabierają worek zielska ( do nabijania fajki pokoju :wink: ) i idą na wysoką górę . Siadają , zapalają fajkę i gadają. I tak długo gadają aż się dogadają . Czasem dzień, czasem tydzień.

My też możemy się dogadać - problemem jest tylko realne spotkanie na żywo - te wirtualne pogaduszki raczej nic nie dadzą.

Awatar użytkownika
stico80
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 1 sie 2011, 18:18
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: stico80 » piątek, 14 gru 2012, 10:20

I dla tego są organizowane :
- WIELKA MAJÓWKA - od 1 do 5 maja - 14 zlot Fanklubu Niewiadówek

- Letni zlot -Smardzewice - 30.05 - 02. 06 2013 - 15 zlot Fanklubu Niewiadówek
"dzyń, dzyń, dzyń"

Awatar użytkownika
KONZIO
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 19 sty 2010, 08:39
Lokalizacja: jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie, Świat w którym baśń ta dzieje się...

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: KONZIO » piątek, 14 gru 2012, 12:15

Panowie żeby nie jątrzyć tematu, nie podepnę konkretnych cytatów, których będzie dotyczyć moja wypowiedź i napiszę na ile umiem krótko, żeby Paczek się nie denerwował na mnie.
Panowie, zloty to na pewno fajna i na pewno jedyna dająca możliwość zapoznania się twarzą w twarz metoda, ale do cholery to po co są te fora?!
Fora są chyba po to, by właśnie na nich dzielić się wiedzą, doświadczeniami, zadawać nurtujące pytania?
Chyba taka jest ich idea?! A nie po to tylko by usłyszeć "przyjedź na zlot, będzie tego i tego, tam będzie fajnie, tam Ci powiemy..."
Jak wiecie, ja należę do grona osób mających styczność z budami od dzieciństwa, lat mam 32, a na zlotach byłem 2 razy...
I co?... to mnie wyklucza, z grona osób mogących (nie mówię, że wszystko), ale coś wiedzących, na temat?!
Poza tym zastanawiacie się dla czego ktoś tu nie pisze, chodź uczestniczy w zlotach?!
Odpowiedź jest pewnie banalna. Bo mu się pewnie nie chce!!!
I teraz dopiero, jeśli chce się bardziej zagłębić w problem, wydaje mi się należało by zadać tylko pytanie. Dla czego tak jest?!
Czy leń jest? Czy czasu nie ma? Czy zwyczajnie wali go to - a na zlotach jest bo jest np. wódeczka, muza i dobra zabawa, a tematem i pomocą innym (choćby wirtualną), zainteresowany jest mniej więcej, tak jak ja "Mongolskim baletem"...

piotr05 pisze:jezdze Daewoo i N nie uwazam sie za biedaka poprostu doceniłem bezawaryjnosc tego modelu

Piotrze, ja również CENIĘ sobie te samochody. Jeszcze 2 lata temu Lanos służył mi jako holownik, a teraz na co dzień, smryka nim moja żona.
W historii mojego domu było 5 Daewoo. Mieliśmy 2 Lanosy, Tico i 2 Matizy, jednego do tej pory ma mój dziadek (co prawda częściej jeżdżę nim ja :lol: , niż On) ale ma.
Także wydaje mi się, że opacznie zrozumiałeś moje stwierdzenie co do tej marki.

piotr05 pisze:moge miec inna przyczepe ale po co

Znowu się z Tobą zgadzam. Ja także wyznaję zasadę, że wszystko powinno być robione wg. własnych potrzeb.

piotr05 pisze:nastepna kwestia mam przystosowana przyczepe do podłaczenia do sieci tak jak i do kanalizacji nie wiem czemu KONZIO nie lubisz takich ludzi

I teraz nie wiem, czy do końca dobrze zrozumiałem.
Jeżeli masz na myśli ZRZUT SZAREJ WODY jak w kamperach to w takim razie moja poniższa odpowiedź, w ogóle nie ma sensu- bo taką możliwość uważam za naprawdę fajną rzecz i także chciałbym mieć coś takiego u siebie.
Natomiast co do rur, odprowadzających i doprowadzających gaz, wodę, ścieki, sygnał telewizyjny itp., tu bronię swojej teorii...
Ja nie mam nic do ludzi korzystających z przyłączy stałych i nie twierdzę, że to jest głupie, ale wg.mnie (przynajmniej wg. moich wyobrażeń) przyczepa z założenia ma być i jest mobilna, a wszelkiego rodzaju uwiązanie jej (nie mówię tu o prądzie, czy rozstawionym przedsionku) zaczyna mi trącić domkiem letniskowym, zabieranym tylko na zimę pod dom.
Wydaje mi się, pomijając już nawet fakt ilości kempingów (w Polsce) posiadających odpowiednią infrastrukturę, że "wmurowana" przyczepa, nie jest już przyczepą turystyczną.
Jakoś zupełnie, (oczywiście tu już bardziej z żartem, niż na poważnie) nie potrafię sobie wyobrazić rury kanalizacyjnej ciągnącej się za mną od domu, aż nad morze.
Przyczepa uwiązana na stałe i karawaning, to wg. mnie, chodź to może nie do końca trafny przykład, ale to tak, jak by się mówiło, o osobach, które kiedyś (parę lat temu i najczęściej z N-ek), przy przystankach PKS sprzedawały zapiekanki i hot-dogi, że byli oni, turystami karawaningowymi.
No bo, przecież przebywali i spędzali czas, w przyczepach.
Tak samo jak napisałem kiedyś, że za turystykę karawaningową, nie uważam jazdy rokrocznie od np.30 lat tylko w to samo miejsce. Np. Warszawa-Hel, Hel-Warszawa. Jak prom, od brzegu - do brzegu.
Wg. mnie to jest tak jak by człowiek miał działkę letniskową i tylko piernaty do chałupy ściągał na zimę, żeby mu nie rozkradli.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 gru 2012, 15:05 przez KONZIO, łącznie zmieniany 2 razy.
ad

Awatar użytkownika
stico80
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 1 sie 2011, 18:18
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: stico80 » piątek, 14 gru 2012, 13:25

Ja jeszcze tylko dodam, że w cywilizowanym kraju powinniśmy różne spory umieć rozstrzygnąć też na forum bo od tego są tak więc z jednej strony zgadzam się z Konziem ale jak nie potrafimy to możemy też przedyskutować na zlotach, spotach i innych spotkaniach i tu zgodzę się też z Paczkiem. Nadmienię tylko jeszcze, że wczoraj dnia 13 grudnia 2012 roku w rocznicę stanu wojennego w Lublinie przy alei Spółdzielczości Pracy doszło do dużej ustawki (takiego ogromnego spota) przedstawicieli różnych fan-klubów lub forum między innymi takich jak K.pl, niewiad.pl,suzuki vit.pl, lubelskie klasyki, tery..orium126.p, lanciakl..posla.pl i wszyscy potrafili się dogadać w miłej i kulturalnej atmosferze.
"dzyń, dzyń, dzyń"

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: konrad » piątek, 14 gru 2012, 14:43

Paczek pisze:
Paczek pisze:...


.....i gwarantuje , że przy ognisku na pewno się dogadamy , a tak wirtualnie .... raczej NIE


Konrad - wiesz jak dogadują się Indianie ?

Przedstawiciel jednego plemienia i przedstawiciel drugiego plemienia zabierają worek zielska ( do nabijania fajki pokoju :wink: ) i idą na wysoką górę . Siadają , zapalają fajkę i gadają. I tak długo gadają aż się dogadają . Czasem dzień, czasem tydzień.

My też możemy się dogadać - problemem jest tylko realne spotkanie na żywo - te wirtualne pogaduszki raczej nic nie dadzą.


czekaj, ale z kim sie chcesz dogadywać jak wyżej napisałeś że na zlot tylko "sami swoi" :lol:

zresztą, ja tam nie widzę problemu, ci co chcą to jeżdżą na spotkania k.pl i jakoś chyba nie narzekają
szkoda że są to tylko ci sami ludzie, których można właściwie policzyć na palcach jednej ręki
a sądząc po ilości niewiadek w PL, to na takim zlocie powinno być 50/50 :roll:

a pojawia się Henio, Piotr i czasem jeszcze kilka osób
przykład zwierzyńca który Henio zorganizował były raptem 4 niewiadki ? z czego dwie Heńka :lol:

sam piszesz że byliście w Bieszczadach z kilkoma osobami z k.pl i tak źle nie było ;)

Więc może nie warto tak szybko skreślać forum które jest kopalnią wiedzy, przez kilku oszołomów ?
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: konrad » piątek, 14 gru 2012, 14:55

KONZIO pisze:Natomiast co do rur, odprowadzających i doprowadzających gaz, wodę, ścieki itp., tu bronię swojej teorii...
Ja nie mam nic do ludzi korzystających z przyłączy stałych i nie twierdzę, że to jest głupie, ale wg.mnie (przynajmniej wg. moich wyobrażeń) przyczepa z założenia ma być i jest mobilna, a wszelkiego rodzaju uwiązanie jej (nie mówię tu o prądzie, czy rozstawionym przedsionku) zaczyna mi trącić domkiem letniskowym, zabieranym tylko na zimę pod dom. Wydaje mi się pomijając już nawet fakt ilości kempingów (w Polsce) posiadających odpowiednią infrastrukturę, ale "wmurowana" przyczepa, nie jest przyczepą turystyczną. Jakoś zupełnie, nie potrafię sobie wyobrazić rury kanalizacyjnej ciągnącej się za mną od domu, aż nad morze.


ile stoisz w jednym miejscu ? rozkładasz przedsionek przecież to dopiero jest uwiązanie i to dosłowne, dziesiątkami śledzi i szpilek :mrgreen:
powiem Ci w tajemnicy że ja nie uznaje takich co rozstawiają przedsionki, bo to już trąci domkiem letniskowym, jak już tylko to markiza

:mrgreen:

dobra, to wyżej to była ironia, żeby ktoś nie brał na poważnie, ja też przedsionek rozkładam :wink:
Obrazek

zupełnie nie rozumiem Twojego podejścia do kwestii przyłączy ? masz chyba podobnie wyposażoną przyczepkę jak ja, więc może to rozumiem
ale są ludzie co mają w budce prysznic, mają ciepłą wode do mycia naczyń itd ... wiesz ile to wody trza nanosić ?
nie łatwiej rozwinąć węża zrobić klik/klik i podłączona woda, rozwinąć drugiego węża zrobić klik/klik i ścieki podłączone 8)
i spokój, można 2tyg leżeć tyłkiem do góry i nie myśleć przynajmniej o noszeniu wody i szarówki

więc jak jest taka możliwość to czemu nie

to jest tak jak z prądem, widzisz zakładasz solar i już nie musisz gonić z kablem - to też uwiązanie ...

za chwilę znowu dojdziemy, że ten co ma TV SAT to się pomylił i do hotelu ma jechać ...
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: konrad » piątek, 14 gru 2012, 14:58

stico80 pisze:Nadmienię tylko jeszcze, że wczoraj dnia 13 grudnia 2012 roku w rocznicę stanu wojennego w Lublinie przy alei Spółdzielczości Pracy doszło do dużej ustawki (takiego ogromnego spota) przedstawicieli różnych fan-klubów lub forum między innymi takich jak K.pl, niewiad.pl,suzuki vit.pl, lubelskie klasyki, tery..orium126.p, lanciakl..posla.pl i wszyscy potrafili się dogadać w miłej i kulturalnej atmosferze.



:lol:
jeszcze kilka "klubów" by można dołożyć, ale o tym sza ... 8)
dodaj że spotkanie na Polskiej, Lubelskiej ziemi odbyło się przy amerykańskim śmieciowym jedzeniu :lol:
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
KONZIO
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 19 sty 2010, 08:39
Lokalizacja: jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie, Świat w którym baśń ta dzieje się...

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: KONZIO » piątek, 14 gru 2012, 15:09

konrad pisze: jak już tylko to markiza

No, a ja myślę tak samo jak Ty... I właśnie dla tego z miesiąc temu (pisałem już o tym) w Juli kupiłem daszek...
Ciekawe tylko, czy po wakacjach nie dołączę z tym rozwiązaniem, do tematu który sam założyłem "odradzane pomysły...." :lol: :lol: :lol:

konrad pisze:ale są ludzie co mają w budce prysznic, mają ciepłą wode do mycia naczyń itd ... wiesz ile to wody trza nanosić ?
nie łatwiej rozwinąć węża zrobić klik/klik i podłączona woda, rozwinąć drugiego węża zrobić klik/klik i ścieki podłączone 8)
i spokój, można 2tyg leżeć tyłkiem do góry i nie myśleć przynajmniej o noszeniu wody i szarówki
więc jak jest taka możliwość to czemu nie
to jest tak jak z prądem, widzisz zakładasz solar i już nie musisz gonić z kablem - to też uwiązanie ...
za chwilę znowu dojdziemy, że ten co ma TV SAT to się pomylił i do hotelu ma jechać ...

Konrad może i tak. Szczególnie jeśli chodzi o zużycie wody, masz rację, ale to znowu widzisz temat dyskusyjny i z emocjami.
Sam pewnie pamiętasz zacięte dyskusje na k.pl na temat "czy mieć kibel w budzie, czy nie", z tego co pamiętam był tam tez poruszany temat prysznica, ale to nie ważne.
Powiem Ci tak. W żadnej z przyczep NIE KĄPAŁ bym się pod prysznicem, ze względu na izolację ścian... Ogólnie wilgoć. Stąd moje podejście sceptyczne do stałej wody i ścieków. Mnie jeśli chodzi o wodę czystą bardzo podoba się rozwiązanie z klapką serwisową i wbudowanym lejkiem.
Chodź tu przyznam i nie ukrywam, że gów.enko jeśli było by tak uprzejme i samo opuszczało by mój zbiornik, wcale bym się nie pogniewał :lol:
Zmywać, zmywam na zmywaku. Człowiek nie chodzący na zmywak traci naprawdę bardzo wiele, zresztą Ty to na pewno wiesz.
Gaz- nooooo :roll: tu to już w ogóle pocisnąć trzeba. Gumowa rurka, gaz, stała dostawa, dzieci, psy, chomiki, grile, i inna szarańcza, tylko klik klik zrobić - żeby ze 4 razy dziennie wodę na herbatę zagotować - nie, nie ja dziękuję...
A TV Sat - chmmmm.... jeśli ktoś potrzebuje.
Ja lubię mieć neta, ale z neostrady mi kabel nie starcza od domu :lol:

Nie no. Dobra, może faktycznie trza do tego podejść, w sposób bardziej "jeden lubi ogórki, drugi....."
ad

Awatar użytkownika
monia.80
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 14 gru 2012, 15:27
Lokalizacja: Jabłonna Druga

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: monia.80 » piątek, 14 gru 2012, 15:58

Bardzo do tego tematu nie mam się jak podłączyć, ale wybrałam jednego kolegę który ostatnio lubi dostawać baty :lol:
Kolego Stico80 :twisted: :twisted:
A może hej Piotrek, najlepiej jednak będzie hej Piotrze.
Zastanawiam się nad tym wszystkim i nie wiem czy się nie zapędziłeś.
Forum, organizacja zlotu tu, organizacja zlotu na innym forum, tam naklejki, kalendarze, tu flagi do tego klasyki nocą. Praca i wszystko co z nią związane a po godzinach praca nad przyczepkami. Czy nie lepiej chociaż przyjść na godzinę do domu i wypić kawę z żoną. Pracujesz 5 metrów od domu a rozmawiamy przez internet.

Do Konrada myślę, że to fajny pomysł z Twoją rodziną przynajmniej ja też bym mogła pojechać i sama tam nie siedzieć. Oczywiście jak byście chcieli.
Tyle ode mnie monia.80 żona Stica.
Lancia Kappa + n126e w planach n132t

Konto usuniete

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: Konto usuniete » piątek, 14 gru 2012, 16:20

Post usuniety
Ostatnio zmieniony środa, 27 lut 2013, 23:26 przez Konto usuniete, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
stico80
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 1 sie 2011, 18:18
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: stico80 » piątek, 14 gru 2012, 16:28

I pozamiatane idę na kawę. :oops:
"dzyń, dzyń, dzyń"

Konto usuniete

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: Konto usuniete » piątek, 14 gru 2012, 16:46

Post usuniety
Ostatnio zmieniony środa, 27 lut 2013, 23:27 przez Konto usuniete, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
KONZIO
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 19 sty 2010, 08:39
Lokalizacja: jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie, Świat w którym baśń ta dzieje się...

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: KONZIO » piątek, 14 gru 2012, 17:33

zundapp600 pisze:
monia.80 pisze: monia.80 żona Stica.

Obrazek

Wymiękłem :lol: :lol: :lol: :lol:
Tego jeszcze nie grali :lol:
Aż swojej przeczytałem :lol: :lol: :lol:
To jest motyw, dobry do reklamy :lol:
Taka dalsza część "3 strzeliłem..." :lol:
ad

Awatar użytkownika
b.b tulipan
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1090
Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: b.b tulipan » piątek, 14 gru 2012, 17:44

zundapp600 pisze:
monia.80 pisze: monia.80 żona Stica.

To On ma jeszcze czas na żonę Obrazek

Piotrze nie mogłem się powstrzymać :lol:


Heniu myślę że ma.
Bo jeśli ma internet to i z żoną pogada. :lol:

Ale jeśli chcecie to i wy możecie się żon pozbyć jeśli nie przerwiecie tej dyskusji. :lol:
Widzę że zapowiadają się długie zimowe wieczory lecz wszystko wróci do normy wraz z pierwszym zlotem [spotem] itp.
Też mam kontakt na kilku tematycznych forach poprzez internet ale czasami jak kasa pozwoli to wolę porozmawiać w cztery oczy[jeśli dotrwają do końca] z ludźmi o podobnym zakręceniu.
ps. jeśli nie odejdę od Waszego tematu to tęż zostanę słomianym wdowcem, bo za długo mam światło w pokoju włączone podczas czytania. :lol:
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4

Konto usuniete

Re: Dlaczego nie mam ochoty uczesniczyć w kar...pl

Postautor: Konto usuniete » piątek, 14 gru 2012, 18:04

Post usuniety
Ostatnio zmieniony środa, 27 lut 2013, 23:27 przez Konto usuniete, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości