Kiedy stałem się posiadaczem przyczepy, była ona wyposażona w hamulec najazdowy. Niestety, nie był sprawny, więc go zdemontowałem, dorobiłem nowy zaczep i wszystko jest ok, działa jak należy, jeździ się bezproblemowo. Jednak w dłuższej lub krótszej perspektywie mamy plan odwiedzić jeden z krajów skandynawskich, a tam przepisy nie są przyjazne dla przyczep bez hamulca. Chodzi o przepis, który jasno mówi, że poza obszarem zabudowanym, z przyczepą nie wyposażoną w hamulec, można się poruszać z prędkością maksymalną 60 km/h. Trochę mało. W związku z tym, stoi przede mną wyzwanie, w postaci dołożenia ponownie hamulca. I teraz pytania.
1. Na stronie Niewiadowa, są trzy rodzaje najazdów. Który jest właściwy do zapiekanki?
https://www.niewiadow.com.pl/pl/p/Urzad ... 00-005/163
https://www.niewiadow.com.pl/pl/p/Urzad ... -KF-17/226
https://www.niewiadow.com.pl/pl/p/Urzad ... e-KF20/225
2. Miałem hamulec, więc rozumiem, że oś może zostać ta sama. Czy jednak muszę ją wymienić?
3. Jak to ja, ponieważ mi się śpieszyło do Suchedniowa, przy usuwaniu starego hamulca nie bawiłem się w demontaż linek, tylko je obciąłem przy bębnach. Rozumiem, że wystarczy wyjąć resztki starych i założyć nowe linki?
4. Długość linek wiem, że trzeba potem zmierzyć.
Powrót najazdu do zapiekanki?
Powrót najazdu do zapiekanki?
OCZY Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".
kilometry/nocki w n126e
12311/93
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".
kilometry/nocki w n126e
12311/93
- popiolekpolska
- Fanklubowicz
- Posty: 465
- Rejestracja: piątek, 1 lip 2016, 00:47
- Lokalizacja: Czeladź
Re: Powrót najazdu do zapiekanki?
Do zapiekanki pasowałby Knott kf9, ale już chyba nie produkują, więc wagowo zostaje Alko 90s lub Alko 60s. Pierwszy jest od 700kg, a drugi od 450kg. Jeśli masz oś niewiadowską to pasowałoby mieć blokadę cofania, reszta jak piszesz czyli pomiar długości i wymiana na nowe.
N126e 1983
N126n 1988 -ex
N132L 1984
N126n 1988 -ex
N132L 1984
- Lukasz_b20
- Posty: 470
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 20:08
Re: Powrót najazdu do zapiekanki?
Panowie, mam problem. Zmieniłem samochód, który w dowodzie ma wpisane, że może ciągnąc przyczepę bez hamulca najazdowego max 550kg (z hamulcem 1500kg).Moja niewiadówka ma w dowodzie DMC 560kg. Czyli zabrakło mi 10kg. Według mojej wiedzy muszę dołożyć hamulec żeby bezpiecznie się przemieszczać. Pytanie czy to, że przyczepa ma hamulec najazdowy widnieje gdzies w dowodzie? Czy w razie kontroli policjant stwierdza to wzrokowo? Druga sprawa czy dołożenie hamulca będzie sporym problemem?
Re: Powrót najazdu do zapiekanki?
W dowodzie nie ma wpisane że ma najazd. Dołożenie hamulca wiąże się z wymianą osi i zaczepu. Nie trzeba nic przerabiać odkręcić jedno i założyć drugie. Co do modelu to niech się wypowiedzą inni.
N126n
Remont eNki
Remont eNki
- Lukasz_b20
- Posty: 470
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 20:08
Re: Powrót najazdu do zapiekanki?
tantalos pisze:W dowodzie nie ma wpisane że ma najazd. Dołożenie hamulca wiąże się z wymianą osi i zaczepu. Nie trzeba nic przerabiać odkręcić jedno i założyć drugie. Co do modelu to niech się wypowiedzą inni.
Dzięki za pomoc. Poradziłem sobie. Sprawa rozwiązana.
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3846
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Powrót najazdu do zapiekanki?
Podpowiem jeszcze, że najazd musi być obligo w przyczepach powyżej 750kg, a w tzw. lekkich tj. do 750kg DMC nie musi, więc nie ma wpisu w dowodzie rejestracyjnym przyczepy, czy on jest, czy go nie ma. Inna sprawa, że masz 10kg za mało w dowodzie auta. To już gorzej i mogą się czepiać.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
- misha22
- Przyjaciel
- Posty: 799
- Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
- Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze
Re: Powrót najazdu do zapiekanki?
Podpinam się bo tylko jedno pytanie. Do znawców co to rozbierali takie coś.
U mnie wystąpił problem tzn suwadło doskonale się chowało i hamowało a mało doskonale wychodziło z dyszla i odhamowywało.
Przed rozłożeniem byłem pewien że w srodku mam spreżynę gazowa. Zapobiega ona gwałtownemu najechaniu i hamowaniu, w druga stronę po ruszeniu rozprostowywuje najazd i szczeki cofaja się od bębnów...
No to rozkładam, wszystko w 15mni wychodzi...a tam "prawie nowy" amortyzator samochodowy. I rzeczywiscie: łatwo go schować z rozciagnieciem już jest bardzo trudno.
Pyt 1 co jest w bardziej nowoczesnych najazdach? gazowy?
Czy regenerować /zamieniać/kupować ten?
U mnie wystąpił problem tzn suwadło doskonale się chowało i hamowało a mało doskonale wychodziło z dyszla i odhamowywało.
Przed rozłożeniem byłem pewien że w srodku mam spreżynę gazowa. Zapobiega ona gwałtownemu najechaniu i hamowaniu, w druga stronę po ruszeniu rozprostowywuje najazd i szczeki cofaja się od bębnów...
No to rozkładam, wszystko w 15mni wychodzi...a tam "prawie nowy" amortyzator samochodowy. I rzeczywiscie: łatwo go schować z rozciagnieciem już jest bardzo trudno.
Pyt 1 co jest w bardziej nowoczesnych najazdach? gazowy?
Czy regenerować /zamieniać/kupować ten?
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości