Hajdúszoboszló - Hajdú camping
: piątek, 20 lis 2015, 12:24
Nie polecam tego kempingu ale na jedną noc czy dwie może być jeśli macie toaletę i prysznic w przyczepie.
Infrastruktura na polu pamięta słusznie minione czasy i nie widać aby miało być lepiej.
Toalety i prysznice to już jakaś masakra. Pod prysznicem brak drożności rur i już po chwili cała podłoga pływa.
Same termy lecznicze całkiem fajne ale bardzo tłoczne i to jest zrozumiałe.
Teren jest ogromny, basenów jest dużo i ogólnie jest czysto i ładnie.
Zjeżdżalnie.
Byłem jak nowe zjeżdżalnie były właśnie stawiane więc pobawiliśmy się z synem w "starej części" i tego to już całkiem nie polecam.
Zjazd rurą na dupsku jest bolesny, łączenia rur są koszmarne i czuć każde na pośladkach i plecach. Zjeżdżać można tylko na pompowanych kółkach aby to było w miarę przyjemne. Bilet jest tylko na dwie godziny ale i tak wyszliśmy wcześniej bo do rur z pompowanymi kółkami była gigantyczna kolejka a tymi bez lepiej nie jeździć.
Pojechaliśmy tam aby zobaczyć czym to tak ludzie na forach się zachwycają ale już wiem, że to nie nasza bajka i będziemy jeździć w inne miejsca.
Infrastruktura na polu pamięta słusznie minione czasy i nie widać aby miało być lepiej.
Toalety i prysznice to już jakaś masakra. Pod prysznicem brak drożności rur i już po chwili cała podłoga pływa.
Same termy lecznicze całkiem fajne ale bardzo tłoczne i to jest zrozumiałe.
Teren jest ogromny, basenów jest dużo i ogólnie jest czysto i ładnie.
Zjeżdżalnie.
Byłem jak nowe zjeżdżalnie były właśnie stawiane więc pobawiliśmy się z synem w "starej części" i tego to już całkiem nie polecam.
Zjazd rurą na dupsku jest bolesny, łączenia rur są koszmarne i czuć każde na pośladkach i plecach. Zjeżdżać można tylko na pompowanych kółkach aby to było w miarę przyjemne. Bilet jest tylko na dwie godziny ale i tak wyszliśmy wcześniej bo do rur z pompowanymi kółkami była gigantyczna kolejka a tymi bez lepiej nie jeździć.
Pojechaliśmy tam aby zobaczyć czym to tak ludzie na forach się zachwycają ale już wiem, że to nie nasza bajka i będziemy jeździć w inne miejsca.