W okolicach święta zmarłych, odwiedził mnie i moich rodziców nasz znajomy z Warszawy. Jego niespodziewana wizyta była spowodowana tym ze przeprowadził się do Krakowa. Jak zawsze w jego głowie istniał pewien pomysł, food truck! A dokładnie Iveco Daily przerobione w niewiarygodny sposób! Przedłużona kabina, zamontowane siodło pod naczepę oraz niezbędna instalacja, owiewki, i oczywiście rozkładana naczepa gastronomiczna. Jego prośbą był parking tego sprzętu na działce moich rodziców, na czas dokończenia wnętrza naczepy. Oczywiście rodzice bez żadnych zastrzeżeń wyrazili zgodę, a tata nawet w małym stopniu dołączył się do pracy. Naczepa po rozłożeniu wraz ze schodami ma ponad 6 metrów szerokości, w środku jest sprzęt i miejsce przeznaczone do przygotowania i zjedzenia jedzenia. Ponadto dach naczepy został dodatkowo wykorzystany jako miejsce w którym można spokojnie zjeść jedzenie które się zamówiło, na dach prowadzą schody. Naczepa posiada wszytko co jest niezbędne do prowadzenia nowoczesnej gastronomi, właściciel i jego wspólnik mają na celu zniszczenie panującego stereotypu jedzenia z "budki" Jedzenie będzie przygotowywane przez naprawdę dobrych kucharzy, z naprawdę dobrych składników.
Na przedostatnim zdjęciu w tle mój rozłożony niewiad, zazwyczaj przykryty
