Strona 1 z 2

Towarówka - nie N 250

: niedziela, 7 cze 2009, 10:31
autor: serek
Witam

Jakiś czas temu nabyłem od wujka towaróweczkę do kompletnego remontu. Co ciekawe jest ona rejstr. na SAM-a na ramie N 250 ale "buda" jest to jakieś rzemiosło z blachy o kształtach przypominających Niewiadów N 250 . Felgi to org. "cytrynki" Fiat-a z połowy lat 70. Jej rok produkcji to zaś 1981 co świadczylo by o zakupieniu wczesniejszym samej ramy z kołami a dopiero pózniej założeniu jej budy , ale mogę sie mylić. Wujek jest jej drugi właścicielem i kupił ja pod koniec lat 80. Ja mamzamiar ja wyremontować celem uzytko na budowe , ale niewiem czy "buda nie jest za mała. Pare dni temu miałem wypożyczona towaróweczkę o wym. 1200/2500 i taka by mi odpowiadała, i kusi mnie aby rame z niej nieco powiększyć do takich rozmiarów skrzyni ładunkowej.

Póki co przyczepką została rozebrana na części pierwsze i schowana do piwnicy ... będzie czekała na zime aby rozpocząć remont .
A o to i ona :
Ps. Towaróweczka posiada profilowane błotniki ...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Towarówka - nie N 250

: niedziela, 7 cze 2009, 11:11
autor: jedrek101
tak tylko powiem że cytrynki trafiały się w malusiach do '81r albo '82r :wink:

Re: Towarówka - nie N 250

: niedziela, 7 cze 2009, 11:33
autor: serek
Drogi Jędrku , org. "cytrynki "z napisem Fiat były montowane do 79 roku i podczas tego było wykonywane rzemiosło do jak dobrze wyczytałem 84r. przy fabryce Fiata w Tychach ( sam posiadałem malca z 83 r. na cytrynach )...a moja towarówka jest w dow. wbite 81r co tylko mnie przekonuje ze została wynoszona po trochu z fabryki Niewiadów i kompletowana rama w garażu przydomowym. Jedno co mnie ciekawi , gdzie było wykonywane nadwozie do tej ramy ... bo wyglądem tylko troszkę przypomina N 250 ...

Re: Towarówka - nie N 250

: niedziela, 7 cze 2009, 20:19
autor: b.b tulipan
a nie mówiłem, Serek zakłada muzeum i mnie prześcignął. :lol:

Re: Towarówka - nie N 250

: niedziela, 7 cze 2009, 22:53
autor: jacek45
Serek- gdzie ona Ci przypomina N 250 przecież on jest na resorach a nie na wachaczach.
W latach 80 - tych w okolicach fabryki właściwie w każdej chałupie coś klepano na bazie
części wyniesionych lub kupionych .Być może i to jest taka robota . Koła trzeba było mieć
swoje tego nie można było tam dostać.Pozdrawiam.

Re: Towarówka - nie N 250

: poniedziałek, 8 cze 2009, 07:20
autor: serek
Jacku ja wpominam tylko o ramie , nie o zawieszeniu( to nie podlega dyskusji) ... a co do reszty Twojego posta to się zgadzam w 100% , choć w tych czasach byłem " bajtlem"

Re: Towarówka - nie N 250

: poniedziałek, 8 cze 2009, 09:53
autor: Bale76
Serku masz papiery to mozesz zrobic "prawie" co chcesz z tamtych lat nie ma dokumentacji w wydziale kom. i rozsadnie mozesz ja powiekszyć taka mała to co se z nią zrobisz piasek dla kota przewieziesz? :wink:
Marek też kupił sobie dwie małe przyczepki, a jak chce cos większego przewieźć to pożycza ode mnie, a jak ty masz zamiar ja na budowe to tylko rozmiarowo większa.

Re: Towarówka - nie N 250

: poniedziałek, 8 cze 2009, 12:08
autor: serek
Bale76 pisze:Serku a jak ty masz zamiar ja na budowe to tylko rozmiarowo większa.


Dokładnie , powoli sie do tego pomysłu przekonuję...

Re: Towarówka - nie N 250

: poniedziałek, 8 cze 2009, 23:24
autor: szary11
Ale chyba nieco będziesz musiał dyszel przedłużyć. Na tym podwoziu raczej nie wyjdzie Ci nic większego niż 150cm.

Re: Towarówka - nie N 250

: wtorek, 9 cze 2009, 07:11
autor: serek
szary11 pisze:Ale chyba nieco będziesz musiał dyszel przedłużyć. Na tym podwoziu raczej nie wyjdzie Ci nic większego niż 150cm.



Michał , a gdzie Twoja inwencja twórcza... spawareczka , kontownik , lub profil zamkniety i jazda z tą "sipką"

Re: Towarówka - nie N 250

: wtorek, 9 cze 2009, 10:05
autor: szary11
serek pisze:
szary11 pisze:Ale chyba nieco będziesz musiał dyszel przedłużyć. Na tym podwoziu raczej nie wyjdzie Ci nic większego niż 150cm.



Michał , a gdzie Twoja inwencja twórcza... spawareczka , kontownik , lub profil zamkniety i jazda z tą "sipką"



No właśnie z tą inwencją twórczą u mnie na bakier. Początkowo planowałem też wyremontować starą przyczepę. Bo potrzebowałem czegoś solidnego do wożenia drzewa. Ostatecznie z braku czasu kupiłem gotową, aż nad to solidną.

Teraz nie kupiłbym trabika do remontu - raczej takiego w super stanie. Ale bym miał problem, bo z tego rocznika ciężko o dobry egzemplarz. Niby w tym za wiele nie ma do roboty, ale stoi :(

Re: Towarówka - nie N 250

: wtorek, 7 lip 2009, 08:38
autor: edolin
Witam,
obserwując temat przyczepki z przeznaczeniem na budowę lub po drzewo, chcę powiedzieć, że jestem posiadaczem (oprócz
oczywiście N126e) takiej własnoręcznie zbudowanej sam-towarówki. Jako zespół nośny (konstrukcji) wykorzystałem do tego
nową ramę od N126. Jej wielkość umożliwiła wkomponowanie i przykręcenie spawanego stelarza burt bocznych i przedniej o wys.0,5m, tył borty otwierany. Stelarz z profili zamkniętych wypełniłem pasami z blachy ocynk nitując samozrywalnymi. Oś od Audi 100 (szrot w bdb stanie), resory od nowego Żuka, kufer na dyszel od N-ki (dla koła zapasowego i potrzebnych w lesie lub budowie czy trasie narzędzi).
Część towarowa ma nakładany (przykręcany śróbami M-5) spawany i wyprofilowany (dla opływu wody) stelarz z rurek 3/8", na który, zakładana jest plandeka. Przyczepa ma wymiary dł.2,20 szer.1,20 wys.0.5 z plandeką wys.1,45m.
Nie wiem w jaki sposób wkleja się zdjęcia, ale pokazałbym, aby udowodnić, że prace nad nią i włożone środki, warte były tego co sobą prezentuje obecnie i po wielokroć eksploatowana (drzewo z lasu, na budowie lub nawet trasie... 1000 km). Przyczepa spokojnie płynie, przyjemnie z nią jechać. Oczywiście oś na 2 amortyzatorach, a w narożnikach (tak jak w N-ce) 4 szt podnośników śrubowych, a więc wymiana "gumy" pod ładunkiem, bez problemu.
Pozdrawiam wszystkich fanów , a szczególnie tych od własnych konstrukcji
edolin :)

Re: Towarówka - nie N 250

: wtorek, 7 lip 2009, 08:44
autor: serek
" edolin " koniecznie musisz wrzucic fotki tej "samoróby" ...ja póki co zastanawiam sie nad kupnem gotowej ze sklepu ... bo i potrzeby takie ,ze ta by starczyła... a możesz podac orientacyjnie koszty tej przyczepki która sam zbudowałeś...

Re: Towarówka - nie N 250

: wtorek, 7 lip 2009, 18:40
autor: edolin
Szanowny "Serku" w tym również i pozostali fani...
Otóż trudno w tym momencie podać szczegółowy wykaz kosztów jakie poniosłem, gdyż gromadziłem części w różnym czasie i okresach tzw "denominacji" złotego. Część przedmiotów była nowymi, a inne ze "szrotu", co absolutnie nie ujmuje im wartości użytkowej, po odpowiednim "dostosowaniu" służąc po dziś dzień wyjątkowo i ... niezawodnie.
Nawiązując do tych tzw. gotowców sklepowych (nie umniejszając im), w tym czasie, kiedy ja robiłem swoją, nie było w ogóle w sprzedaży takich jak moja (poza N-250) jak dziś (od wyboru do koloru). Kupienie gotowej, to najłatwiejsza z form posiadania własnej.
Natomiast, mogę powiedzieć tak po tym jak się im przyglądałem, że dla moich "warunków eksploatacji" długo
by nie wytrzymała, nazbyt delikatna.
Z pozdrowieniami dla wszystkich
edolin

Re: Towarówka - nie N 250

: czwartek, 20 sie 2009, 14:46
autor: serek
Pare dni temu zakupiłem druga towarówke i to juz do eksploatacji...a mianowicie 130cm szer. na 275 cm długośći skrzyni ładunkowej z uchylnumi obiema burtami ...co umożliwia transport długich przedmiotów... Tak więc remont małej 250 -tki przekładam na póżniej...