Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam serdecznie.
Czy któryś z kolegów może podpowiedzieć gdzie tkwi błąd w mojej lodówce?
Na 230v i 12v chłodzi ,natomiast nie mogę odpalić palnika gazowego. Naciskam przycisk od termopary ,pokrętło ustawiałem w różnych pozycjach a gaz nie zamierza zapłonąć .
Próbowałem na zapalniczkę i efekt jest taki że gaz zapala się ale po chwili gaśnie.Nie zdąży nagrzać termopary i leci sam gaz. Tak jakby zawór podawał zbyt wiele gazu i brakowało powietrza w mieszance.
Układ przedmuchany powietrzem (oczywiście od strony palnika ) ,reduktor mowy , gaz jest a płomienia brak. Nie wiem czy mam szukać palnika od jakiejś lodówki na al..drogo , czy co. A może to problem z zaworem ?
Miał ktoś z kolegów podobny kłopot ?

Czy mogę prosić o zdjęcie palnika z góry, od strony kominka ? Miałem uszkodzoną końcówkę od iskrownika i próbowałem coś dobrać z kuchenek ale teraz iskra przeskakuje między końcówką a termoparą .

Post usuniety

Witam sprawdź przede wszystkim dyszę "między przewodem a palnikiem " potem odpowietrzenie całego układu w moim wątku remontowym jest to dokładnie opisane przez kolegów jak to zrobić.Jeżeli tam jest wszystko w porządku i na 220V działa nie ma siły żeby nie zadziałało.Pozdrawiamy
na końcu przewodu gazowego a palikiem powinna być taka dysza http://allegro.pl/dysza-palnika-lodowki-dometic-kz46-i4132523859.html oczyść ją acetonem i odpowietrzaj według zasad podanych przez kolegów

No i wszystko jasne. Nie wiem czy to ja zgubiłem ,ale w moim palniku NIE ma dyszy
Dzięki za podpowiedz, muszę po świętach kupić i wtedy zobaczymy czy odpali.

Post usuniety

H-D-B pisze:

steve pisze:No i wszystko jasne. Nie wiem czy to ja zgubiłem ,ale w moim palniku NIE ma dyszy
Dzięki za podpowiedz, muszę po świętach kupić i wtedy zobaczymy czy odpali.

Podziwiam Twoją głupotę . Zawsze sądziłem że pisząc posta wszystko jest sprawdzone i kpl. To tak jakby nie było palnika , a Ty próbujesz odpalić koniec przewodu od reduktora . Tragedia

Witam kolego każdy z nas popełnia błędy,starajmy się raczej doradzać niż krytykować.Odpalenie tej lodówki bez dyszy było nie możliwe ponieważ wcześniej jest jeszcze termopara a dopiero potem reduktor."Jeżeli jest inaczej pierwszy rzuć kamień" POZDRAWIAMY

steve pisze:No i wszystko jasne. Nie wiem czy to ja zgubiłem ,ale w moim palniku NIE ma dyszy
Dzięki za podpowiedz, muszę po świętach kupić i wtedy zobaczymy czy odpali.

Witam lodówka z dyszą na pewno opali jeden z kolegów raz mi powiedział "jeżeli chodzi na 220V musi odpalić na gaz,nie ma siły".Jak uruchomisz poprzechylaj ją na boki,płomień na pewno nie zgaśnie szybciej zacznie chłodzić.Pozdrawiam i powodzenia

Post usuniety

Życzę dalszych sukcesów i Pozdrawiam

H-D-B pisze:Podziwiam Twoją głupotę.

Proszę o nieco bardziej stonowane osądy!
Szczególnie w ten świąteczny czas.

Post usuniety

H-D-B pisze: ...Podziwiam Twoją głupotę ...

H-D-B pisze:...To nie jest osąd.Stwierdzam tylko fakt....

... wierzyć temu co piszesz czy własnym oczom ? ... plączesz się w zeznaniach

oczywiście tu

H-D-B pisze:...Jak można postępować tak z instalacją gazową ?...

masz rację, tylko po co strzelasz?

Post usuniety

Widzę że ryzykownie jest zadać pytanie ,bo zaraz usłyszysz że robisz coś głupio.
Palnik był odkręcony od instalacji w celu wypiaskowanie i dobrania elektrody zapłonowej. W trakcie rozbiórki nic nie wypadło i raczej niczego nie zgubiłem.Złącze było dość mocno skręcone i nie pomyślałem że może czegoś brakować.
Ciężko nie posiadając jakieś dokumentacji ocenić brak czegoś szczególnie tak małego jak w/w dysza ,gdzie jest ona tylko dociśnięta baryłką na rurce.

Kolego H-D-B . Myślałem że to pod forum służy pomocą w rozwiązywaniu problemów ,ale widzę że powoli robi się tak jak na innych forach. Przykre.

Raczej do małego "bum" była daleka droga. Ilość gazu w palniku i jego ciśnienie nie pozwalały na zapłon.Po prostu zbyt mało powietrza.
Dyszę już zamówiłem i mam nadzieję że po zamontowaniu efekt będzie taki jak powinien.

p.s. Robercie ,nie przejmuj się ,nie zabolało tak jak niektórzy chcieli.

Miłego lanego poniedziałku.

H-D-B pisze:

robert pisze:

H-D-B pisze:Podziwiam Twoją głupotę.

Proszę o nieco bardziej stonowane osądy!
Szczególnie w ten świąteczny czas.

To nie jest osąd. Stwierdzam tylko fakt. (...)

OK. Zatem stwierdzaj fakt a nie oceniaj człowieka.
Zachowanie było głupie a nie człowiek jest głupi.

Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
Nikt nie lubi na forum (i na żywo również) być tak podsumowanym jak napisałeś wcześniej.
A każdy z nas czasami potrafi zrobić totalną głupotę, że tylko włosy rwać z głowy...