Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

witam
czy można przenieść na stałe butlę gazową do cepki?jak to zrobić? proszę o podpowiedż ewentualnie jakiś manual.cepka to 126e

tomi pisze:witam
czy można przenieść na stałe butlę gazową do cepki?jak to zrobić? proszę o podpowiedż ewentualnie jakiś manual.cepka to 126e

Lepiej żebyś miał na zewnątrz

Post usuniety

a po co chcesz to zrobić? tylko kuchenkę używasz?

butla powinna być w szafce z wywietrznikiem (na zewnątrz!) w dolnej części, mimo to możesz czuć gaz, w końcu to węglowodór aromatyczny

cepka stoi na działce i nie chciałbym,żeby mi butlę rąbneli ani reduktora po za tym nie wiem w jakim stanie jest przewód metalowy

to jedynie w szafce pod kuchenką i zlewem ... moim zdaniem

no właśnie też tak myślłem tylko nie wiem ja podłączyć z tyłu kuchenki?

... w szafce od dołu kuchenki klapka jest (ze sklejki) na zawiasach (takich jak klapy na bakistach) wkrętami zamocowana, jak ją sforsujesz to już dalej masz jak na dłoni... ale co się nawiginasz to Twoje

dzięki kolego, mam urlop to się temacikiem zajme

Zamiast przenosić butlę do cepki, lepiej zainwestuj jakieś 30 zł w sklepie z akcesoriami gazowymi i kup szybkozłączkę do wężyków gazowych.
Jak wyjeżdżasz z działki, to chowasz butlę i wężyk z reduktorem do środka, a jak gotujesz to butla jest na zewnątrz.

kolgo może podrzucisz linka jak to mniej więcej wygląda,bo zupełnie zielony jestem

zundapp600 pisze:Pewnie lepiej ...
Ale dlaczego ???

primo - żeby w razie problemów z butlą nie było bum w środku - zawsze coś może się rozszczelnić

secundo - wygodniej wkładać do schowka niż do szafki

Kupiłem to w normalnym sklepie, a nie w sieci. Jutro będę w przyczepie to cyknę fotki.

Było już o tym na forum, że jak będą chcieli to i tak Ci tą butlę zwiną, bo Niewiadówkę można otwieraczem do konserw otworzyć . Ja bym dla świętego spokoju wziął kawał łańcucha i zapiął nim butlę do ramy. W kufrze są otwory wentylacyjne, które można do tego wykorzystać.

Obiecałem zdjęcia, więc proszę:








Tylko w twoim przypadku zamontowałbym odwrotnie na wężykach. Większą część na części zdejmowalnej, a mniejszą na stałe.
Co prawda tracisz przez tę zamianę przy każdym rozłączaniu tyle gazu co w wężyku (większa część ma zawór zwrotny), ale w twoim przypadku to niewielka strata, a mosiądzu mniej w skrzyni zostaje.