Posiadam malucha 126p ST, z 1979 r. wyremontowanego na cycuś glancuś

I pomyślałem że dobry pomysł, zrobić do niego kemping, a u dziadka stoi już taka właśnie niewiadówka i się kurzy... a raczej gnije.
Problem w tym że stoi już tam pewnie dobre 10 lat... jak tylko, mam nadzieję, podłużnice nie będą przegnite, to biore ją do siebie i robie ją.
Z tego tytułu miałbym do was parę pytań, bo w instalacjach ele. jestem amatorem, co prawda motoryzacja to mój fach, a raczej przedmiot nauki

1. Z czego jest zrobiona cała buda kempingu? To jest włókno szklane? Chcę się przygotować, i wiedzieć jakie materiały potrzebne, w przypadku łatania dziur w budzie.
2. Jak zamontować instalację 220? Żeby podłączyć np. mikrofalę, oświetlenie domowe, i skąd pobiera prąd? Ma to być przez jakiś transformator od akumulatora z samochodu pobierane? Bo jeśli tak to słabo... prądnica 126p nie uciągnie instalacji 220 i chodzącej nonstop np. lodówki. Więc jaki pomysł? Jak to działa?
Jeśli 126p nie wypali żeby ciągnąć, kupuje jette na przyszły rok (kolejny oldtimmer:) )
3. Jakie warstwy polecacie na remont podłogi, tzn po zdrapaniu do gołej budy, co kolejno montować, zakładam że wszystko przegnite i pójdzie na stos.
4. Tak samo ze ścianami, sama wykładzina? Czy jakaś folia ocieplająca?
Myślę że to te podstawowe moje nurtujące pytania

Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopisze, z góry dzięki za pomoc!!