Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Hej,

Ponieważ w nowszej o 15 lat przyczepie ( 2x cięższej od eNki) mam stabilizator to wymyśliłem, że może warto takie urzadzenie zamontować do poczciwego niewiadowa.
W eNce mam hamulec najazdowy Niewiadowa, wszystkie wymiary montarzowe pasują bez problemu - plug&play.

Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tym temacie?
Pozostaje jedno zasadnicze pytanie: czy warto jest wydawać 700zł do lekkiej przyczepy?
N126 nie prowadzi się idealnie, skacze i wężykuje, co jest dosyć niebezpieczną sprawą, szczególnie podczas podróżowania poprzez koleiny czy przy bocznych podmuchach wiatru.
Wiem, że na skakanie nic się nie poradzi, ale samo wężykowanie potrafi rzucić tyłem pojazdu.

Bardzo Was proszę o opisie i przemyślenia.

mam westfalie i jestem zadowolony
z tego co wiem Heniu ma AL-KO 1300 i tez jest zadowolony mysle ze sie odezwie i potwierdzi

hm...skonsultowałem się z człowiekiem, który prowadzi serwis przyczepek w legionowie. Powiedział, że do tak lekkiej przyczepy jaką jest eNka nie ma sensu montować stabilizatora, gdyż nie przyniesie on zamierzonych rezultatów.
Jestem ciekaw jak to jest w rzeczywistości.