Będzie remont.. Migawka z wakacji.
: sobota, 2 lip 2011, 16:33
Witam,
Piszę z wakacji, na ktorych zmuszony byłem do przeprowadzenia drobnego remontu przyczepy
Jeszcze urlop sie nie zaczął, dopiero co wjechaliśmy na prom, a tu - Łup! Tir wjechał mi w przyczepę... Na szczęście najazd pochłonał część energii uderzenia, przyczepa podniosła się metr do góry, zawisła na stojących obok kozłach, zerwały się mocujące z tyłu budę śruby i pobiły lampy. Więc trzytygodniowy urlop zaczął sie zaje-fajnie! Jeszcze małopolski kierowca, auto na tymczasowych, do tego chyba powalony umysłowo, bo chciał dać 10 Euro (tak, DZIESIĘĆ) i uważał, że będzie po sprawie.
Z pomoca kilku matrosów zdjelismy przyczepkę na pokład, po zjeździe z promu, jeszcze mając na głowie zolli , którzy własnie zapragnęli przeszukac moją przyczepkę - zabrałem sie za drutowanie tymczasowe budy by dało sie dojechac do zamierzonego kempingu. Potem trwały naprawy - zakup i naprawy brakujących elementów i jest git. Wakacje dobiegaja końca, a przy 107 km/h buda nie odpada od podwozia. Jest ok
Niemniej jednak wydarzenie to sprawiło, że na jesień i zime mam zajęcie w postaci remontu generalnego przczepki, który tak odwlekałem od chwili jej zakupu. Planuję, ze poza naprawą docelową mocowań, przeglądem zawieszenia zabiorę sie też za wymiane obicia, które mam jeszcze oryginalne, mebelki chyba zostawie jakie są, ale wymienię częśc instalacji el. (część musiałem wymienic zaraz po zakupie), założę wreszcie audio i może odświezę jakoś laminat.. Nie wiem, czy starczy mi zapału do malowania całości, ale będe myślał jak ją upiekszyć. W odróżnieniu od kolegi Yogurta nie przemaluje jej w panterkę, khaki ani jak widziałem w galeriach - na srebrno. Zostanie biała, ale.. doposażona w solara+aku, moze przereorganizuję "kącik kuchenny" i wymienię el.pompkę wody, która po 3 latach własnie odmówiła mi posłuszeństwa
Jak coś - bedziemy focić i potem pochwalimy się wynikami naszej pracy ;-P
Tymczasem pzdr wszystkich życząc by Wasze urlopy zaczęły się i przebiegały znacznie spokojniej i mniej remontowo niz mój.
Piszę z wakacji, na ktorych zmuszony byłem do przeprowadzenia drobnego remontu przyczepy

Z pomoca kilku matrosów zdjelismy przyczepkę na pokład, po zjeździe z promu, jeszcze mając na głowie zolli , którzy własnie zapragnęli przeszukac moją przyczepkę - zabrałem sie za drutowanie tymczasowe budy by dało sie dojechac do zamierzonego kempingu. Potem trwały naprawy - zakup i naprawy brakujących elementów i jest git. Wakacje dobiegaja końca, a przy 107 km/h buda nie odpada od podwozia. Jest ok

Niemniej jednak wydarzenie to sprawiło, że na jesień i zime mam zajęcie w postaci remontu generalnego przczepki, który tak odwlekałem od chwili jej zakupu. Planuję, ze poza naprawą docelową mocowań, przeglądem zawieszenia zabiorę sie też za wymiane obicia, które mam jeszcze oryginalne, mebelki chyba zostawie jakie są, ale wymienię częśc instalacji el. (część musiałem wymienic zaraz po zakupie), założę wreszcie audio i może odświezę jakoś laminat.. Nie wiem, czy starczy mi zapału do malowania całości, ale będe myślał jak ją upiekszyć. W odróżnieniu od kolegi Yogurta nie przemaluje jej w panterkę, khaki ani jak widziałem w galeriach - na srebrno. Zostanie biała, ale.. doposażona w solara+aku, moze przereorganizuję "kącik kuchenny" i wymienię el.pompkę wody, która po 3 latach własnie odmówiła mi posłuszeństwa

Tymczasem pzdr wszystkich życząc by Wasze urlopy zaczęły się i przebiegały znacznie spokojniej i mniej remontowo niz mój.