Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Czy ktoś ma orientację czy takie cudo można zamontować w N - 126 E i jakie są koszty ? To , że koszty będą duże to się domyślam ale jakie ? Co do zasadności założenia to raczej nie mam wątpliwości .

Arek, zamiast stabilizatora do N-ki to sobie spraw drugą N-kę, tak jak Paczek.Chyba Cię taniej wyniesie?

No tak ale dwóch nie będę ciągał . Co do kosztów to chyba nie byłoby aż tak źle !?

Nowy stabilizator ok 700zł,można trafić używkę ale trzeba wziąć pod uwagą wymianę okładzin.Zamontować się da widziałem N 126n ze stabilizatorem.

marek, A może masz jakieś bliższe namiary na ten stabilizator i ewentualnie gdzie takie coś montują ?

Finger, powiedz mi po co Ci ten stabilizator. Niewiadówki są lekkie i nie buja nimi na boki w trakcie jazdy. Bardziej przydałoby się zawieszenie na amortyzatorach zamiast wałków gumowych.

też się zastanawiam
jechałem ostatnio ciężkim autem -1700kg MW
i nie czuć było ogonka, a prowadzenie -
- raz się zapomniałem i 110km/h

Przy lekkim holowniku trochę buja, ale nie ma tragedii

Faktycznie . Stabilizator jazdy w połączeniu z asekuracją amortyzatorów dałby pożądany efekt . W tej sytuacji nie mam pewności czy zniwelowanie efektu wężykowania jest możliwe .
Holownik to VW Passat B5 , więc tu problemu nie ma ale czasami ogonem majta po trasie .
Wciąż testuje ułożenie gratów wewnątrz przyczepy tak aby dobrze (tj. w normie) dociążyć hak ale mam wrażenie , że zwyczajnie zawieszenie w niej jest zbyt miękkie .
Zakładając stabilizator myślałem , że wężykowanie zwyczajnie zniweluję . Chyba trzeba się pogodzić z tą sytuacją .

Finger, a może coś nie tak z układem jezdnym. Moja eNka jest przecież cięższa i większa, a ani razu nie udało mi się wprawić jej w wężykowanie. Może masz krzywą oś czy coś takiego, że Ci przyczepa po drodze wężykuje. Zanim kupisz stabilizator sprawdź co może być nie tak w przyczepie.

Ja kupilem przyczepe w Polsce i jechalem do domu przez Niemcy zapomialem ze mam ogonek bo wczesniej mialem duze przyczepy a e-nki w ogole nie czuje ,wlanczylem tempomat a byl ustawiony na 160 km/h jechalem na autostradzie w nocy i kapnalem sie po ok 40km ze jade z przyczepka i wtedy spojrzalem w lusterka i nie zauwazylem jakis niepokojacych objawow w poruszaniu sie przyczepy.Wiem co zaraz napiszecie ze jestem idiota ale zapomilem plus zmenczenie noc.TO po co stabilizator.Niewiadowka prowadzi sie lepiej niz nie jedna stara zachodnia.Na codzien nie jezdze z takimi predkosciami.POZDRAWIAM.

petek pisze:Bardziej przydałoby się zawieszenie na amortyzatorach zamiast wałków gumowych.

czy mogłbym zobaczyc jakies zdjecie pogladowe i co zamiast wałków gumowych resor czy sprezyny

Nie mam takiego zdjęcia, ale poszukaj na stronie głównej tam chyba takie było. W tym roku w Grecji widziałem eNkę na amortyzatorach. Podobno spisywała się bardzo dobrze i w trasie dało się nawet 120 km/h jechać.

120 km/h to ja teraz jezdze po autostradzie
dzieki poszukam

Przeczytaj wątek viewtopic.php?f=4&t=178 może coś ci wyjaśni.