Strona 1 z 1

Latający iskrownik

: poniedziałek, 25 mar 2019, 16:30
autor: Drednot
Drodzy forumowicze

Praktycznie po każdej jeździe iskrownik mojej Trumy wybiera wolność wyślizgując się z zaczepów. Już dwa razy z tego powodu musiałem lutować zerwane kable .

Czy ktoś może ma jakiś autorski patent na to by ten diabeł siedział na swoim miejscu?

20180807_143740.jpg

Re: Latający iskrownik

: poniedziałek, 25 mar 2019, 16:44
autor: Miron EZD
To co szybki klej sklei, sklei, żadna siła nie rozdzieli. :mrgreen:

Re: Latający iskrownik

: poniedziałek, 25 mar 2019, 16:56
autor: naal
Mamut załatwi sprawę :)

Re: Latający iskrownik

: poniedziałek, 25 mar 2019, 17:34
autor: tantalos
Tam są języczki które trzymają iskrownik, nie wystarczy ich dogiąć aby były mocno dociśnięte do niego? A może trytytka...

Re: Latający iskrownik

: poniedziałek, 25 mar 2019, 18:23
autor: Drednot
Miron EZD pisze:To co szybki klej sklei, sklei, żadna siła nie rozdzieli. :mrgreen:

naal pisze:Mamut załatwi sprawę :)


To ostatnia opcja jaka mi przyszła na myśl ;-). Chodzi o to, że jak się na stałe przytwierdzi to trudniej będzie baterie wymieniać. Zresztą w jakimś celu ten iskrownik jest właśnie "zdejmowany" ;-).
Ale jeżeli już bym wybierał opcję "na sztywno" to przykręciłbym wkrętami - nie czuję klejenie czegokolwiek w tym miejscu (za blisko źródła ciepła)

tantalos pisze:Tam są języczki które trzymają iskrownik, nie wystarczy ich dogiąć aby były mocno dociśnięte do niego? A może trytytka...


To zaś była pierwsza rzecz o której pomyślałem ;-). Niestety nic to nie zmienia - po jakimś czasie problem powraca.