Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Po zakupie przyczepki, przystąpiłem do sprawdzenia instalacji 12V. Oświetlenie wew. działa od akumulatora, pompka niestety nie. Sprawdziłem ją na krótko, ( biały masa, czerwony +) niestety nic. Po rozebraniu dolnej obudowy zauważyłem, że wirnik ciężko się obraca ( z dużym trudem) jakby pompka była zatarta. Wydaje mi się, że powinien obracać się swobodnie, proszę o oświecenie, czy dać sobie spokój i zamówić nową.

Uważam, że zamówić nową, to nie jest ogromny koszt a będziesz miał nówkę sprawną w 100%. Jeśli wirnik ciężko chodzi to raczej coś nie tak.

Dzięki za szybką odpowiedź, tak też przypuszczałem, ale wolę dopytać się bardziej doświadczonych.

Każdą używaną pompkę nawet w miarę nową, po długim okresie nieużywania powinno się przed podaniem napiecia na krótko namoczyć w wodzie i rozruszać obracając kilkukrotnie wirnik. Ruchome delikatne elementy zachodzą kamieniem (zależy z jakiej wody się korzysta) i sam silniczek nie jest w stanie pokonać takiego oporu. Najlepiej zrobić to wykałaczką lub zapałką, obracając aż zacznie się krecić w miarę lekko. W przeciwnym razie pompka dostając napięcie na zatarty wirnik ulega uszkodzeniu - przepala się cewka i faktycznie trzeba kupić nową.

Raafiii pisze:Po rozebraniu dolnej obudowy zauważyłem, że wirnik ciężko się obraca ( z dużym trudem) jakby pompka była zatarta. Wydaje mi się, że powinien obracać się swobodnie, proszę o oświecenie, czy dać sobie spokój i zamówić nową.

Jeśli zatarta jest aż tak bardzo, to można sprobować namoczyć ją w jakimś odkamieniaczu lub wodzie z kwaskiem cytrynowym. O ile oczywiscie silniczek jeszcze sprawny może służyć bardzo dlugo. A nową kup i tak, bo w zapasie warto mieć.

Czyli prawdopodobnie mogłem ją spalić.
Nowa jest już zamówiona, ale spróbuję rozruszać starą w odkamieniaczu.

W zeszłym roku miałem taką sytuację, po zimie wirniczek ciężko się obracał. Za pomocą jakiegoś patyczka kręciłem nim tak długo aż się rozruszał. W tym roku to samo ale tym razem stanął na amen, nie dało w ogóle się go obrócić i musiałem kupić nową pompkę.

Jeśli jako tako da się obrócić wirnik to warto spróbować uratować tę pompkę.

stachu_gda pisze:Uważam, że zamówić nową, to nie jest ogromny koszt a będziesz miał nówkę sprawną w 100%. Jeśli wirnik ciężko chodzi to raczej coś nie tak.

Od razu widac ze " poczatkujacy niewiadowkowicz " jestes ))

Mr.Makarena pisze:

stachu_gda pisze:Uważam, że zamówić nową, to nie jest ogromny koszt a będziesz miał nówkę sprawną w 100%. Jeśli wirnik ciężko chodzi to raczej coś nie tak.

Od razu widac ze " poczatkujacy niewiadowkowicz " jestes ))

No fakt, ja swojej jeszcze nie musiałem reanimować, bo dostałem przyczepkę bez pompki

Pompka wymieniona, wszystko działa ok. Zamówiłem w Niewiadowie. Miałem zagwozdkę z przewodami pompki w kolorach niebieski i brązowy, który do jakiego bieguna podłączyć? Ostatecznie na wyczucie niebieski poszedł na minus. ( nie wiem czy ma to jakieś znaczenie np kierunek obrotów ?)

Ze względu na mojego synka, który jeszcze raczkuje, wpiąłem taki dodatkowy wyłącznik pompki. Jak znam jego zamiłowanie do pstrykania wszelkimi włącznikami, postanowiłem jakoś się zabezpieczyć. Wyłącznik będzie ukryty w szafce, całość można łatwo wypiąć i wrócić do pierwotnego stanu. Wiem, że najlepszym rozwiązaniem będzie mikrowyłącznik z kranem, ale wyjazd już za trzy dni i nie mam czasu na jego zamówienie.

Niebieski do minusa, brązowy do plusa - podłaczyłeś ok.

CornBlumenBlau pisze:Niebieski do minusa, brązowy do plusa - podłaczyłeś ok.

A tak z czystej ciekawosci : gdyby podlaczyl odwrotnie to by nie dzialala ? Nie pamietam za dobrze konstrukcji tej pompki ale cos mi sie wydaje ze jej kierunek obrotow nie ma znaczenia . Popraw mnie jesli sie myle .

Pewnie chodzi o odpowiednie zakrzywienie łopatek turbinki, aby przy prawidłowym podłączeniu działała skuteczniej. Nie podłączałem nigdy odwrotnie, slyszałem tylko że przy odwrotnym kierunku obrotów też działa tylko ma mniejszą wydajność.