Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam,
Czy ktoś z Was obniżał n126e lub myślał jak to zrobić?
W internecie udało mi się znaleźć tylko jedną taką próbę - załączam zdjęcia.

Ja myślałem nad obróceniem osi, tylko zastanawiam się jak będzie pracował wahacz w takim położeniu.

Obawiam się że musiałbyś przerobić nową niewybitą oś. Wahacze na starych, ubitych wałkach mogły by chcieć "wrócić" do pierwotnej postaci.

A jakieś praktyczne zastosowanie takiego rozwiązania, poza oczywiście względami wizualno-estetycznymi ? Rozumiem że masz świadomość, że przy byle garbie i podjeździe przy takim kącie zejścia i natarcia możesz haczyć budą o podłoże.

Fabrycznie przyczepa stoi za wysoko - prześwitem pasuje do auta terenowego. Myślę, że delikatne obniżenie nie będzie sprawiało problemów w użytkowaniu - inne przyczepy kempingowe są zawieszone niżej - a z pewnością po obniżeniu spadną opory powietrza.

Notils3 pisze:Fabrycznie przyczepa stoi za wysoko - prześwitem pasuje do auta terenowego...

...
Ciekawe do jakiego Ewentualnie małego suva.
Większość osób, które robiły przyczepy pod terenówki podnosili je ponieważ oryginalny prześwit jest trochę mały Dżinu może w tym temacie coś powiedzieć.
Jeśli zastosujesz oś na wahaczu to prawdopodobnie trzeba będzie też ingerować w nadkola
Rozwiązaniem mogłaby być sztywna oś. W porównaniu do oryginalnej starej, ubitej raczej dużej różnicy nie będzie

Notils3 pisze:Myślę, że delikatne obniżenie nie będzie sprawiało problemów w użytkowaniu - inne przyczepy kempingowe są zawieszone niżej - a z pewnością po obniżeniu spadną opory powietrza.

W użytkowaniu pewnie nie
Opory powietrza pewnie trochę spadną tylko czy aż tak znacznie żeby kombinować z zawiasem
Dla mnie jedynym uzasadnieniem takiej przeróbki jest dopasowanie przyczepy do auta tuningowanego ( obniżanego ) oraz względy estetyczne.

Ciekawe jak tu obniżyli?

Wycięli nadkola i obniżyli. Oś przechodzi przez pakę przyczepki, widać po środku koła. W kempingach Niewiadowa natomiast jest ten problem, że wahacz jest dość długi, żeby amortyzować przyczepę na nierównościach. Dodatkowo opona musi, powtarzam, musi mieć profil 80, żeby w tej amortyzacji pomagać. Po co? Ano powodów jest kilka: wytłuczenie najazdu na zbyt sztywnej oponie i twardej amortyzacji, obrywanie się mebli, wypadanie wszystkiego z szafek, samootwieranie sie bakisty i telepanie się wszystkiego w środku, latanie po wnętrzu wszystkiego, co tam jest. Moim zdaniem, jeśli już chcesz obniżać przyczepę, to przerób ją na resory i to też nie za twarde oraz nie obniżaj profilu opony. Podnoszenie prześwitu pod teren ma sens, jeśli jest dobrze zrobione, ale obniżanie chyba nie bardzo. To nie ten model. No chyba, że nie na wczasy, a do lansu na bulwarze, to ok.

Powiem tak, jeśli miałbym obniżać przyczepę to zrobiłbym to na zawieszeniu pneumatycznym.
Dwa miechy, kompresorek i naprzód.
Jedziesz w teren podnosisz budę.
Potrzebujesz lansu, wypuszczasz powietrze i gleba.
Robisz pierwszy, czy czekasz na mnie?

Mirek; czyli dobrze rozumiem, że
Syrena gleba w stylu "lowrider" i do tego zapieksa na pneumatyce połączone wspólnie instalacją co by jeden kompresor i sterownik to ogarnął
Będzie moc

W Częstochowie już była na poduchach, gość na jesień sprzedawał. Dość pancerne to było...

Widziałem to ogłoszenie. Rzeczywiście w jego wersji było to mocno przesadzone.