Ja tak zrobiłem, tylko ja miałem jedną piastę na M12 ze słabymi gwintami a drugą na M10.
W M12 poprawiłem gwinty a w M10 rozwierciłem na odpowiednią średnicę i przegwintowałem M12X1,5.
W obu wkręciłem śruby M12 40 mm 8,8 na klej do gwintów. Dla pewności łby zespawałem prętami 6 mm (żeby śruby się nie obróciły).
Pozostało tylko kupić nakrętki FEBI FE27413 - do dostania w hurtowniach motoryzacyjnych po ok. 5 zł.
Dodatkowo zrobiłem znaczniki na nakrętkach, żeby od razu widzieć jak się któraś poruszy (zacznie odkręcać). Tak przejechałem ze 400 km, wszystko się trzyma, nakrętki nie drgnęły, więc zdecydowanie polecam taką przeróbkę, żeby uratować piastę. Można oczywiście przetulejować otwory, zrobić nowe gwinty, etc, ale metoda ze szpilkami zamiast śrub jest do zrobienia samodzielnie w średnio wyposażonym garażu i działa.
U Ciebie kwestia znalezienia nakrętki stożkowej M10, ale myślę że spokojnie od jakiegoś małego auta się znajdzie - być może jak ktoś pisał - od Tico.