Tak powstaje Superzapiekanka

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
SO...N126
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 135
Rejestracja: wtorek, 31 maja 2016, 19:21
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: SO...N126 » poniedziałek, 12 paź 2020, 22:09

Ja jeszcze przed ocieplaniem i analizując wiele wątków remontowych zdecydowałem jednak, że ekrany zagrzejnikowe pójdą - stąd ciekawi mnie dlaczego u Ciebie padło na rozwiązanie z pianką?
Generalnie na zdjęciach wykładzina prezentuje się estetycznie - więć chyba nie ma się czego czepić :)
T4+N126N+N250+Maggiolina Airlander S i L+Columbus M
Generalne "odświeżenie" N126N

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » poniedziałek, 12 paź 2020, 23:18

Teraz należało zająć się dachem. Pokrywę wykleiłem warstwą pianki i wykładziną.
IMG_20201008_174725922.jpg
Pianka objęła tylko powierzchnię otworu w dachu, a wykładzina poszła na całą klapę. Następnie uzbroiłem klapę w świeżutko ocynkowane okucia i okleiłem krawędzie gumową uszczelką. Do klejenia uszczelki użyłem kleju Bonakol 40, który polecił mi pan z firmy, gdzie kupowałem Bonaterm.
IMG_20201009_133647079.jpg
Następnie pokrywa wylądowała na dachu przyczepy.
IMG_0453.JPG
Jeszcze tylko trzeba okleić uszczelką krawędzie otworu dachowego.
Następnie poszły na warsztat drzwi. Postanowiłem też okleić je wykładziną. Ponieważ uszczelka drzwi była zerwana, najpierw nakleiłem wykładzinę, potem obciąłem tak, by zostawić ok. 1.5 cm naddatku poza krawędź drzwi i naddatek ten wcisnąłem w szczelinę między warstwami laminatu. Wykładzinę na rogach nieco obficiej nasmarowałem Bonatermem, gdyż zauważyłem, że wtedy robi się bardziej plastyczna i lepiej dopasowuje się do krzywizn. Po oklejeniu wykładziną nakleiłem na krawędzie drzwi uszczelkę wciskając jej ząbek obok wykładziny. Udało mi się uzyskać taki efekt:
IMG_0449.JPG
Między warstwy laminatu wokół kratki wentylacyjnej wcisnąłem paski sklejki 8mm, gdyż stare listwy były kompletnie zgniłe. Odświeżoną kratkę przykręciłem śrubami M4x20 z nakrętkami i podkładkami. Jako siatkę przeciw owadom użyłem kawałków firanki, które dałem po obu stronach drzwi (pod obie blachy). Pod krawędzie blachy zewnętrznej dałem uszczelniacz Sika Lastomer 710. Na razie nie montowałem drzwi do budy, bo garaż w którym stoi jest bardzo wąski i nie da się w nim na tyle szeroko otworzyć drzwi, by wygodnie było wchodzić do przyczepy.
W tym momencie ewidentnie kończy się historia oklejania wykładziną, zaczyna się za to następna p.t. Montaż okien. Przy pracach z oknami bardzo pomogły mi uwagi kol. RAFALSKIEGO zawarte w jego wątku remontowym Ja i sto trzydzieści dwa. Dzięki, Rafale, bardzo za tak dokładne opisy prac przy oknach. W związku z tym nie będę tu ponownie tego opisywał. Montaż uszczelek okien otwieranych przeszedł bezboleśnie, choć jeszcze nie założyłem klina, właśnie jestem na etapie wykonywania przyrządu wprowadzającego. Uszczelki okien bocznych też ładnie wskoczyły na swoje miejsce. Po dokładnym obejrzeniu mojej szyby tylnej uznałem, że ewidentnie należy się jej zasłużona emerytura. Jedno pęknięcie, które było już od ładnych kilku lat i sięgało prawie do połowy wysokości szyby zostało już wcześniej zaklejone, ale w niezbyt estetyczny sposób. W międzyczasie przy listwie zawiasowej pojawiło się kilka nowych pęknięć. W związku z tym powstała obawa, że szyba może w niedalekiej przyszłości totalnie się rozlecieć. Podjąłem więc decyzję o zainwestowaniu 550 zł w nową szybę. Ponieważ krążyła plotka, że najnowsze szyby nie pasują do starszych listew zawiasowych, zadzwoniłem do Dariusa i do Olsztyna. W obu tych firmach potwierdzono że istotnie tak jest, ale dotyczy to tylko szyb z blaszanymi podnośnikami, starszych jeszcze niż moja. Trzeba dokupić tylko komplet okuć do zaczepów za kilkanaście złotych. Zamówiłem więc szybę tylną i zabrałem się za montaż bocznych. Prawą udało się ładnie założyć, natomiast przy montażu lewej zrobiło się drobne kuku warte 235 zł. Kuzyn, który mi pomagał nieco za mocno docisnął od wewnątrz, ja za słabo przytrzymałem od zewnątrz i szyba wylądowała na trylince przed garażem tracąc przy tym róg. Sprawę uratował szybki telefon, by uzupełnili paczkę o lewą szybę boczną i, niestety, zwiększyli jej wartość o rzeczone 235 zł. I w ten to sposób oczekuję na kuriera, a czas oczekiwania wypełniam pracami nad przyrządem do wprowadzania klina do uszczelek szyb otwieranych.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » poniedziałek, 12 paź 2020, 23:36

SO...N126 pisze:Ja jeszcze przed ocieplaniem i analizując wiele wątków remontowych zdecydowałem jednak, że ekrany zagrzejnikowe pójdą - stąd ciekawi mnie dlaczego u Ciebie padło na rozwiązanie z pianką?

Zadecydowały dwie sprawy. Do klejenia ekranów zagrzejnikowych ze styropianu nie da się użyć kleju Bonaterm, który rozpuszcza styropian. Można kleić wtedy klejem Bonatap, który jest obojętny dla styropianu, ale ma gorsze własności termiczne. Rozważałem też zastosowanie ekranów z pianki PE pokrytej folią aluminiową. Tu z kolei okazało się, że folia jest za słabo związana z pianką i w związku z tym istnieje poważne ryzyko, że wykładzina przyklejona przecież do folii będzie odrywać się od pianki, a zatem od ścian przyczepy. Druga przyczyna, to fakt, że 10 mm pianka idealnie nadawała się do wyrównania "przetłoczeń" na ścianach i i ścian z oknami. Czy mój pomysł był dobry, przekonamy się po kilku sezonach eksploatacji. W związku z tym nikogo nie chcę szczególnie zachęcać, ani przekonywać do tej koncepcji. W wątku przedstawiłem moje uzasadnienie przyjęcia takiego rozwiązania, ale też już zauważone jego mankamenty. A jak będzie dalej, czas pokaże.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » poniedziałek, 19 paź 2020, 21:05

Napiszę teraz kilka uwag na temat przyrządu do montażu klina uszczelek okien otwieranych. Jak już pisałem, przy pracach nad oknami skorzystałem z doskonałej instrukcji z wątku viewtopic.php?f=36&t=7086&start=135. Kol. Rafał odwołuje się do opisu przyrządu z postu http://fanklub-niewiadowek.com/forum/vi ... 11#p108111. Ja też bazowałem na tych informacjach, ale dołożę teraz coś od siebie. Na początek usiłowałem zrobić narzędzie z aluminiowej rurki ze stelaża przedsionka. Średnica odpowiada, 22mm a na dodatek taka rurka leżała w garażu. Niestety, nastąpiła porażka. Aluminium, a przynajmniej wykorzystany do produkcji rurek stelaża jego stop, jest zbyt kruche, pękało przy gięciu i kształtowaniu. Trzeba się więc było udać do sklepu i nabyć rurkę miedzianą 22mm. Tu było zupełnie inaczej. Materiał okazał się bardziej plastyczny i dało się z niego ukształtować porządny przyrząd.
IMG_0466.JPG
Szerokość listków wynosi 27mm, czyli tyle, ile szerokość taśmy.
IMG_0467.JPG
Istotne jest, by oba listki leżały w jednej płaszczyźnie, wtedy przyrząd nie ma tendencji do wyskakiwania z uszczelki. Trzeba też dobrać kąt między rurką, a płaszczyzną listków. Z punktu widzenia wygody prowadzania przyrządu zwłaszcza na łukach, najlepiej jakby był to kąt prosty. Jednak wtedy taśma klina potrafi pękać. W związku z tym pochyliłem nieco rurkę w kierunku przesuwu przyrządu tak, że taśma wychodzi pod niewielkim kątem rozwartym. Zbyt duże pochylenie bardzo utrudnia, lub wręcz uniemożliwia pokonywanie łuków. Na zakończenie wykonywania narzędzia dokładnie wygładziłem wszystkie krawędzie drobnym (240) papierem ściernym, aby przyrząd nie kaleczył ani uszczelki, ani klina. Trzeba tu zwrócić uwagę na miejsca, gdzie taśma wychodzi z rurki i na koniec rurki, gdzie jest do niej wprowadzana. Dla powodzenia operacji klinowania bardzo istotne jest porządne nasmarowanie uszczelki. Najlepiej zrobić to silikonowym smarem w sprayu. Dzięki tak zrobionemu narzędziu mamy gwarancję, że klin wskoczy w uszczelkę bez większych problemów. I tak właśnie stało się u mnie.
IMG_0456.JPG
IMG_0457.JPG
Więcej szczegółów o montażu klinów nie piszę, gdyż jest to wszystko dokładnie opisane przez Rafała.
Po zakończeniu walk z klinami nadszedł czas na montaż szyb otwieranych.
IMG_20201015_181153462[1].jpg
Listwa zawiasowa tej szyby to przycięty na odpowiednią długość fragment listwy oryginalnej szyby przedniej. Końce listwy, po założeniu klina ozdobnego zostaną osłonięte nakładkami od N126N.
IMG_20201015_181249542[1].jpg
Tylną listwę zostawiłem bez zmian. Obie listwy zostały przykręcone wkrętami do drewna 3,5x30mm wykonanymi ze stali nierdzewnej. Uszczelniłem je taśmą butylową 25x2.5mm, tą samą, co listwę kiedrową. Tu mogę śmiało zdementować pogłoski, że nowa szyba nie pasuje do starej listwy zawiasowej. Wszystko współgra idealnie, szyba dobrze przylega do uszczelki i otwiera się na pełną szerokość, tak samo jak stara.
IMG_0463.JPG
Pozostało jeszcze przykręcenie zaczepów zamknięć szyb. Ale tu czekam na pomocnika, który od zewnątrz nieco dociśnie szyby do uszczelek dla dokładnego określenia położenia zaczepów. I jeszcze dopomoże w montażu lewej szyby stałej, mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez wypadku.
W międzyczasie zamontowałem gniazdo zasilające 230V typu CEE. Ponieważ siły potrzebne do włożenia i wyjęcia wtyki CEE są spore, zdecydowałem się dać ramkę wzmacniającą brzegi otworu gniazda. Wykonana została z listew 20x20mm sklejonych Mamutem i Mamutem przyklejona do ściany przyczepy.
IMG_0458.JPG
Gniazdo przykręciłem wkrętami nierdzewnymi 3,5x30mm. Między kołnierz gniazda i uszczelkę oraz między uszczelkę a ścianę budy nałożyłem uszczelniacz Sika Lastomer710.
W następnej kolejności wkleiłem uszczelkę otworu drzwi. Nakładkę pod rygiel zamka przykręciłem dwoma śrubami M4.
IMG_0465.JPG
Zostało mi jeszcze tylko wklejenie uszczelek otworu dachowego, co też już wykonałem.
IMG_0464.JPG
Teraz tylko trzeba poczekać, aż bezdeszczowa pogoda zgra się z wolną chwilą Kooby. Wtedy wyciągniemy przyczepę z garażu, zamontujemy szybę boczną i zamki otwieranych i wreszcie będę miał budę w stanie zamkniętym.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 paź 2020, 22:38 przez TomekMal, łącznie zmieniany 1 raz.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

sawmen
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 28 sie 2020, 22:31
Lokalizacja: Rzepin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: sawmen » poniedziałek, 19 paź 2020, 21:42

Super. Z info o przyrządzie do klina na pewno skorzystam.

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » piątek, 30 paź 2020, 20:27

Stosowna chwila wreszcie nastąpiła. Kooba miał chwilę wolnego czasu w bezdeszczowy dzień i lewa szyba stała wskoczyła na swoje miejsce. Uszczelki w miejscu styku ze skorupą i z szybą zostały uszczelnione Sika Lastomerem 710. Należało teraz założyć kliny do uszczelek. Próbowałem zrobić to techniką śrubokrętową, ale po blisko godzinie mało skutecznych zmagań dałem sobie spokój. Poszukałem na forum i znalazłem coś takiego: viewtopic.php?f=4&t=3585&p=51392&hilit=urz%C4%85dzenie+do+wciskania+klin%C3%B3w#p51392 Posiłkując się zawartymi tam wskazówkami wykonałem stosowny przyrządzik. Nie będę tu powtarzał uwag kol. krajan070, a tylko dodam swoje spostrzeżenia.
IMG_0471.JPG
Narzędzie wykonałem z płaskownika stalowego o grubości 4mm i szerokości 30mm (akurat taki miałem w garażu). Po wywierceniu otworu wiertłem o średnicy 12mm, część służącą do wprowadzania klina zwęziłem do 16mm. Ponieważ klin w najszerszym miejscu ma 12.5mm, wykonany wiertłem o średnicy 12mm otwór okazał się nieco za mały, Powiększyłem go więc nieco pilnikiem.
IMG_0473.JPG
Bardzo istotne jest dokładne zaokrąglenie krawędzi tak otworu, jak i części prowadzącej w uszczelce, aby nie kaleczyć klina i uszczelki, a także by zmniejszyć opory przy pracy przyrządem.
IMG_0474.JPG
Od spodu, w kierunku rękojeści wypiłowałem coś w rodzaju kanału, aby klin jak najmniej zaginał się w przyrządzie. Wpłynęło to na zmniejszenie oporu przy przesuwaniu narzędzia. Na drugim końcu zagiąłem płaskownik, aby było o co oprzeć rękę przy pchaniu przyrządu. Bardzo istotne przy wprowadzaniu klina jest dobre smarowanie i uszczelki, i klina. Robiłem to przy pomocy oleju silikonowego w aerozolu. Dzięki takiemu "pomocnikowi" klinowanie obu okien odbyło się bez problemów.
IMG_0468.JPG
IMG_0469.JPG
Pozostał tylko do wyczyszczenia nadmiar uszczelniacza.
A teraz ciekawostka. Czy w Fanklubie ktoś posiada zapiekankę wyposażoną w mover? Bo w mojej Superzapiekance zostanie takie ustrojstwo zamontowane!
IMG_0475.JPG
Nabyłem właśnie w tym celu Euro Mover Carver. Udało mi się za 600zł kupić go bez elektroniki, czyli centralki i pilota. Będę więc miał co robić w zimie. Na razie muszę urządzenie wyczyścić, nasmarować przekładnie i pomalować elementy nośne Hameritem. Trzeba będzie też zrobić przejściówki do przykręcenia do ramy. Mover przystosowany jest bowiem do montażu na ramie z profili o wysokości większej od 185mm, a profil, z którego wykonana jest rama niewiadki ma wysokość jedynie 80mm.
Może ktoś zapytać, po co montować mover w tak lekkiej przyczepie? I tu mam kilka powodów. Przede wszystkim, bardzo często jeżdżę z przyczepą sam. Jeśli jestem na fanklubowym spotkaniu, to faktyczne, problemu nie ma, bo Koledzy zawsze chętnie pomogą. Ale w innych sytuacjach różnie to bywa. A w wieku emerytalnym siły już nie te. Rzadko też bywam na campingach, częściej na leśnych polach biwakowych, gdzie grunt równy raczej nie jest i pokonanie górki, lub wyrwanie koła z nawet niewielkiego dołka w pojedynkę bywa dość trudne. Mover powinien sobie w takich sytuacjach poradzić bez kłopotów, zwłaszcza że ten model można stosować w przyczepach o DMC 1700kg, a więc posiada spory zapas mocy.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 3887
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: tomcat » sobota, 31 paź 2020, 09:38

TomekMal pisze:...Czy w Fanklubie ktoś posiada zapiekankę wyposażoną w mover?...

Według mojej wiedzy nie :?
TomekMal pisze:... Bo w mojej Superzapiekance zostanie takie ustrojstwo zamontowane! ...

Toż to będzie "Suuuperzapiekanka" :shock:
Według mnie uzasadnienie dotyczące montażu urządzenia jest jak najbardziej przekonujące; zwłaszcza w Twoim przypadku .
Czepialscy pewnie doszukaliby się dodatkowej masy... :?
Już sobie wyobrażam miny osób obserwujących scenę jak zapieksa sama manewruje - bezcenne ;)
Ciekawe, czy w Niewiadowie przewidują w opcji wyposażenie zapiekanki w mover :?:

Samoogon

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: Samoogon » sobota, 31 paź 2020, 09:45

Nie musisz tłumaczyć się z movera, superzapiekanka - i wszystko jasne ;)

Awatar użytkownika
oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2164
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: oko » sobota, 31 paź 2020, 16:04

tomcat pisze:Ciekawe, czy w Niewiadowie przewidują w opcji wyposażenie zapiekanki w mover :?:

Nie wiem, czy fabrycznie, ale na niemieckim rynku są nowe Niewiadówki wyposażone w mower
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » sobota, 31 paź 2020, 16:38

Carver/Truma ma w ofercie wyposażenia do tego movera "low chassis kit" umożliwiający montaż na ramie z profili o wysokości 80mm, jak w niewiadce. Być może właśnie pod te przyczepy robiony. Nawet znalazłem w internecie sklep, który te zestawy oferuje. Jednak cena 119€ za 2 kątowniki z blachy 3mm wydaje się nieco za wysoka. U mojego szwagra w warsztacie da się to wykonać zdecydowanie taniej.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » sobota, 31 paź 2020, 20:24

http://www.caravanmoverparts.eu/Truma/p ... is-(4,9-kg).php
To właśnie ten zestaw. Może za 129zł bym go kupił, żeby się nie bawić w gięcie, cynkowanie, itp. Ale 129€ za 2 kawałki blachy i kilka śrub, to jednak przesada i szwagier będzie miał zajęcie.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » poniedziałek, 2 lis 2020, 17:03

Dziś zająłem się zamontowaniem solara. Poniewierający się po zastawionym meblami z przyczepy garażu solar był poważnie zagrożony rozbiciem, więc zamontowanie go na przyczepie było najlepszym wyjściem. Uchwyt solara zrobiłem 5 lat temu i spisywał się bardzo dobrze, w związku z tym nic w nim nie zmieniałem, ograniczyłem się tylko do wyczyszczenia. Ponieważ jakoś nie miałem okazji dotychczas go opisać, uczynię to teraz.
IMG_0480.JPG
Rama uchwytu wykonana jest z aluminiowego kątownika 50mm. Posiada tylko 3 boki, z tyłu jest otwarta. Dzięki temu nie gromadzi się w niej woda. Właściwa rama solara przymocowana jest czterema śrubami M6. Ponieważ do kątowników uchwytu przynitowane są zrywalnymi nitami wsporniki tylne, na śruby mocujące pomiędzy ramę solara a kątownik założone są podkładki, w celu uzyskania takiego dystansu, żeby wystające zakończenia nitów nie powodowały naprężeń w podstawie solara. Mogłoby to bowiem grozić powstaniem pęknięć w szklanej płycie.
IMG_0477.JPG
Z tyłu solar podparty jest dwoma wspornikami z aluminiowego kątownika 20mm. Są one przykręcone do skorupy śrubami M6 (od dziś nierdzewnymi). Między laminatem a wspornikiem jest gumowa podkładka uszczelniona wokół otworu śruby Sika Lastomerem 710.
IMG_0478.JPG
Od przodu sloar został przymocowany dwoma wspornikami z płaskownika aluminiowego 20x3mm.
IMG_0476.JPG
Do ramy uchwytu zostały one przykręcone śrubami M6. Do przymocowania tylnego podnośnika dachu użyłem odpowiednio dłuższych śrub i na nie zostały nałożone wsporniki solara i przykręcone nakrętkami M8. Kształt tych wsporników jest taki, że w żaden sposób nie utrudniają zamykania dachu.
IMG_0481.JPG
Lekkie pochylenie solara ma kilka zalet. Nie pozwala na gromadzenie się na nim wody, a poza tym jeśli uda się ustawić przyczepę tyłem do słońca, energia słoneczna jest nieco lepiej wykorzystywana, gdyż kąt padania promieni słonecznych jest bliższy do kąta prostego niż dla solara leżącego poziomo. Początkowo zastanawiałem się nawet nad możliwością regulacji kąta pochylenia solara, ale po próbach stwierdziłem, że ilość pracy włożona w wykonanie takiego uchwytu będzie niewspółmiernie duża w stosunku do uzyskanych efektów. Obliczałem optymalny kąt pochylenia dla naszej szerokości geograficznej w lecie (wtedy najczęściej się jeździ z przyczepą) i wyszło mi, że solar powinien być trochę bardziej pochylony. Nie chciałem jednak, aby za bardzo wystawał nad pokrywę dachu, przyjąłem więc wariant kompromisowy, jak to zwykle w technice bywa.
IMG_0479.JPG
Przewody elektryczne wprowadzone są za pomocą dławic dla przewodu 4mm kw. Miejsca przechodzenia dławic przez skorupę uszczelniłem moim ulubionym Lastomerem 710.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekMal » niedziela, 8 lis 2020, 20:23

Dziś nic nowego o postępach prac remontowych nie napiszę, bo postępów nie było. Mam natomiast pytanie do szanownych Forumowiczów. Ponieważ, jak pisałem, wyposażam moją przyczepę w mover, muszę wymienić w niej akumulator. Żelowa bateria 22Ah do zasilania movera jest zdecydowanie za mała. Jak szukałem czegoś odpowiedniego w sieci, trafiłem na akumulator Jenox Hobby. Z informacji na stronie producenta wynika, że jest to w zasadzie zwykły akumulator kwasowy, tyle że o wzmocnionej konstrukcji płyt, przystosowany do głębokich rozładowań. Jako zastosowanie podano łodzie z napędem elektrycznym i, właśnie, pojazdy campingowe. I tu moje pytanie: czy ktoś z Kolegów ma jakieś doświadczenia z eksploatacją tego akumulatora? Nie ukrywam, że moje zainteresowanie tą baterią wynika też z dość atrakcyjnej ceny. Akumulatory Jenox Hobby są wyraźnie tańsze od baterii żelowych głębokiego rozładowania o podobnych pojemnościach. Ponieważ jednak wszyscy dobrze wiemy, że informacje podawane przez producentów opisują każdy produkt jako coś nie mającego sobie równych na całym świecie, staram się zebrać opinie użytkowników. Bo ceny tych akumulatorów jednak są za wysokie, jak na ceny bubli i nie chciałbym utopić w błocie tych ok. 400zł. Z góry więc dziękuję wszystkim, którzy coś o akumulatorze Jenox Hobby wiedzą i zechcą się tą wiedzą podzielić.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: TomekN126N » niedziela, 8 lis 2020, 21:30

Jeśli chodzi o aku kwasowe, to wyznaję firmę Banner. Ale to do samochodu. Do przeznaczenia kempingowego nie pomogę. Ewentualnie sprawdź, bo może mają żelowe.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

dzin1975

Re: Tak powstaje Superzapiekanka

Postautor: dzin1975 » niedziela, 8 lis 2020, 22:05

Kolega ma Jenoxy w terenówce, głównie pod wyciągarkę i jako rozruch. Oprócz tego jeden służy w pontonie, lub łodzi wędkarskiej, jakoś tak. Nie narzeka, wręcz chwali. Jest tylko jeden problem, to na 99% nie jest seria Hobby. Coś sporo droższego od 400zł...


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości