Strona 4 z 4

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: sobota, 8 sty 2022, 16:15
autor: dzin1975
Na niebiesko dziada ;) albo chociaż błękitno, bo laminat jednak ma.
Ze wszystkim sprzedali, nawet widelce. Trzeba zrzutkę zrobić, bo paluchami będą szamać :))

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: sobota, 8 sty 2022, 21:42
autor: sookinsyn
dzin1975 pisze:Na niebiesko dziada ;) albo chociaż błękitno, bo laminat jednak ma.

I coś najlepszego narobił? Nie lubię niebieskiego! A w ogóle to nie tak. Po prostu to wszystko nas przerosło. Miało być miłe, kulturalne, bezalkoholowe sylwestrowe spotkanie fanklubowiczów, i co? Jakiś facet skacze na główkę do przerębla, jakaś kobita tańczy w petardach, inny gość łamie dziecku nogę... I ta sałatka pod płotem... Zwierzęta! Musieliśmy się tego pozbyć. I nawet nie myślałem o widelcach i talerzach... Byle już poszła won! Tak się nie da żyć...

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: niedziela, 16 sty 2022, 10:56
autor: BoskiWalenty
sookinsyn pisze: A w ogóle to nie tak. Po prostu to wszystko nas przerosło. Miało być miłe, kulturalne, bezalkoholowe sylwestrowe spotkanie fanklubowiczów, i co? Jakiś facet skacze na główkę do przerębla, jakaś kobita tańczy w petardach, inny gość łamie dziecku nogę... I ta sałatka pod płotem....

Wszystko można zrozumieć, ślizgiem do przerębla, petardy, łamanie dziecku nogi, ale sałatka pod płotem? To już przegięcie...