Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam.
Mam pytanie do Was odnośnie lodówki. Spotkałem się z opinią, iż lodówkę absorpcyjną typu polar itp z amoniakiem na zimę powinno się wyciągać z przyczepy ze względu na mrozy i późniejsze jej problemy z chłodzeniem...

Prawda to czy mit?

Moja jeszcze w cepce, ale jak trzeba będzie wyjąć to wyjmę - tylko czy jest sens i potrzeba?

Pozdrowionka

Moja zawsze zostaje w przyczepie. I ta starsza i nowsza zawsze sprawna.

zoja pisze:Moja zawsze zostaje w przyczepie. I ta starsza i nowsza zawsze sprawna.

No i o to mi chodziło... Jakieś widać brednie i szukanie sobie tylko roboty...

Dzięki za info...

lepiej wyjąć ... jeszcze zmarznie ....

Przewrócić trzeba - to każdy wie , ale dopiero przed sezonem , teraz niech "śpią " do wiosny

Ja tylko zapytałem i uwierz mi KONZIO przyczepa jest członkiem rodziny - ale nie latam i nie podniecam się bo przyczepa to, przyczepa tam to...

Ja po prostu traktuje swoje rzeczy tak jak mam traktować - i ze zdrowym rozsądkiem ze wszystkim...

Zacieki też zrobiłem przy malowaniu i jakoś żyję

Dodam tylko że należy zostawić lekko uchyloną bo inaczej może zapleśnieć wewnątrz ; odwracanie wskazane dopiero jak nie chłodzi ( jeszcze nie miałem takiej potrzeby ).
Pozdrawiam.

moja lodówka tego typu zawsze zostaje w aucie na zimę, VW Ogórek jest praktycznie nieogrzewany i zero problemów

Dodatkowy argument, że lodówka może zostać w przyczepie na zimę - amoniak krzepnie w -78°C. Taka temperatura raczej nie zdarza się u nas w zimie.