Remont zacząłem i ja
: poniedziałek, 18 kwie 2011, 15:08
Nie mogąc znieść widoku zwisającej tapicerki postanowiłem się wziąć za jej usunięcie ... a co się z tym wiąże - za remont.
Na początek wymontowałem meble - nobla temu, który powkręcał te śruby na płaski gwint. Odkręcanie większości skończyło się porozbijaniem listewek dolnych przez które przechodziły śrubki. Mebli oryginalnych chyba nie wykorzystam ... mam swoją koncepcję, ale czas i finanse pokażą.
Po wyjęciu mebli przyszedł czas na zerwanie tapicerki i zeskrobanie resztek, co czyniłem przy pomocy szczotki drucianej. Po zdjęciu wykładziny moim oczom ukazał się niezbyt zachęcający widok - zawilgocona podłoga.








Źródłem przecieku z przodu jest nieszczelność okna otwieranego ( listwa zgniła ).
Ponadto latem zauważyłem, że przepuszcza również uszczelka okna stałego lewego. Zawilgocona podłoga z tyły to chyba efekt nieszczelności przy tylnych lampach.
Zauważyłem ponadto, że poprzedni właściciel próbował coś uszczelniać przy aluminiowej listwie kedrowej w górnej części - chyba przeciekało przez jedną ze śrub.
Tak więc okazało się, że do wymiany jest płyta podłogowa, wszystkie uszczelki ( sparciałe ), obramówki okna przedniego, trzeba zdjąć listwę kedrową i uszczelnić ... w sumie zastanawiam się, czy od razu nie pomalować przyczepki i będzie z głowy.
Teraz trzeba czasu i pieniędzy ... trochę ten remont chyba potrwa ( może do wakacji się wyrobię ).
W planach mam :
-ocieplenie styropianem
-wyklejenie ścian wykładziną
-wokół okien i na suficie jakieś tworzywo PCV ( żeby się nie odkształcało )
-łóżko piętrowe w tylnej części
-likwidacja szafek tylnych
-docięcie nowych mebli na wymiar ( z płyty meblowej )
... i wiele wiele innych
Na początek wymontowałem meble - nobla temu, który powkręcał te śruby na płaski gwint. Odkręcanie większości skończyło się porozbijaniem listewek dolnych przez które przechodziły śrubki. Mebli oryginalnych chyba nie wykorzystam ... mam swoją koncepcję, ale czas i finanse pokażą.
Po wyjęciu mebli przyszedł czas na zerwanie tapicerki i zeskrobanie resztek, co czyniłem przy pomocy szczotki drucianej. Po zdjęciu wykładziny moim oczom ukazał się niezbyt zachęcający widok - zawilgocona podłoga.








Źródłem przecieku z przodu jest nieszczelność okna otwieranego ( listwa zgniła ).
Ponadto latem zauważyłem, że przepuszcza również uszczelka okna stałego lewego. Zawilgocona podłoga z tyły to chyba efekt nieszczelności przy tylnych lampach.
Zauważyłem ponadto, że poprzedni właściciel próbował coś uszczelniać przy aluminiowej listwie kedrowej w górnej części - chyba przeciekało przez jedną ze śrub.
Tak więc okazało się, że do wymiany jest płyta podłogowa, wszystkie uszczelki ( sparciałe ), obramówki okna przedniego, trzeba zdjąć listwę kedrową i uszczelnić ... w sumie zastanawiam się, czy od razu nie pomalować przyczepki i będzie z głowy.
Teraz trzeba czasu i pieniędzy ... trochę ten remont chyba potrwa ( może do wakacji się wyrobię ).
W planach mam :
-ocieplenie styropianem
-wyklejenie ścian wykładziną
-wokół okien i na suficie jakieś tworzywo PCV ( żeby się nie odkształcało )
-łóżko piętrowe w tylnej części
-likwidacja szafek tylnych
-docięcie nowych mebli na wymiar ( z płyty meblowej )
... i wiele wiele innych