Jako że długo namyślałem się co zrobić z moją N126e to wreszcie postanowiłem że zaczynam remont.
Były myśli zamiany na większą przyczepę lecz zamiar ten oddaliłem.
Po wędrówkach samotnych w 2010r po naszych Beskidach doszedłem do stwierdzenia że zostaję przy tym co mam.
Moja 126e spisała się jako przyczepka campingowa na plus.
Auto daje radę,[bus VW T4]można zaparkować na małej powierzchni,łatwa w eksploatacji, lekka, zwinna itd.
Moja N126e po kupnie wyglądała na zadbaną.Po okresie używania jej przez trzy sezony okazało się że ma do wymiany lub podklejenia tapicerkę.
Podklejenie nic by nie dało, więc przymiarka do wymiany.Przy okazji kilka usprawnień.
Mam lodówkę na 230V, 12V i gaz.Na gaz nie była nigdy podłączona.Tu moje myśli no uruchomieniu jej na gaz, jest on przydatny w miejscach bez 230V, na pobycie dłuższym.
Zakupiłem wcześniej nowy przedsionek i on też zadecydował o pozostaniu przy tej przyczepie.
Zakupiłem grzejnik elektryczny na 230V o mocy 500wat.
Zakupiłem już część tapicerki orginalnej [góra] myśląc że to wystarczy, Nie nie wystarczyło spadły ściany.
Ściany wykleję wykładziną dywanową.
Myślałem o wklejeniu boczków ze skór baranich z włosem krótkim. Czy taki pomysł był by dobry? nie wiem., zobaczymy.
Mam gdzieś przeciek na tylnej ścianie do wykrycia i do usunięcia.
Czas jaki jest teraz nie sprzyja remontom.Więc myślę o remoncie w maju.
Na wstępie jeśli mi się uda to wklejam kilka fotek, jeśli nie wejdą to będą po zakończeniu prac.

będzie nowa półka, większa, na radio i inne drobiazgi

to tylko przymiarka, wykonanie w toku.

oj z demontażem mebli to chyba będzie troszkę więcej roboty, zardzewiałe wkręty, mocny klej.