Drednot pisze:BTW macie jakiś patent na czyszczenie przezroczystego przewodu doprowadzającego wodę z pojemnika do kranu w przyczepie? Zazieleniał mi kompletnie, więc chcę wymienić ale może znacie jakieś rozwiązanie?
To wymień, i kup nieprzeźroczysty przewód. Nie zazielenieje, a w każdym razie nie będziesz tego widział
reflexes pisze:Ja nic nie wrzucam i w sezonie nigdy mi się woda nie "zepsuła", a też myję w niej zęby czy gotuję na kawę. Jak zbiornik jest nieprzenikalny dla światła to woda zachowuje dużo dłużej świeżość.Kiedyś wodę zlewałem po powrocie do domu, a od dobrych kilku lat tylko dolewam, a spuszczam na zimę. Surowej oczywiście nie piję i rewolucji nie odnotowano
I to jest rozsądny głos, bo większość ludzi jak słyszy, że ktoś pije nawet przegotowaną wodę ze zbiornika to od razu sie oburza jak tak można. Ja zawsze na wyjazdach robię herbatę, kawę, zalewam zupki wodą ze zbiornika.
Surowej nie piję, ale zauważ że jak myjesz zęby to zawsze łykniesz, więc pewnie nawet napicie się wody surowej nie zabije. Jak z rodzicami 30 lat temu jeździliśmy z przyczepą, to mieliśmy nieprzeźroczysty kanister z wodą w przyczepie i woda służyła do mycia, picia i nikt się nie bawił w wodę z butelek bo to była 30 lat temu nowość. Nie mieliśmy też w przyczepie lodówki - pamiętam oczywisty wtedy patent na utrzymanie masła w świeżości - do słoja z zimną wodą, i pod przyczepę. Spokojnie trzymało świeżość przez te kilka dni. To taki offtopic
Co do zepsucia się wody, to widzę że po dłuższym czasie ściany zbiornika i szczególnie powierzchnia wężyka w zbiorniku robią się śliskie, i z tego tylko powodu zacząłem dodawać tabsy.