KONZIO pisze:nie przepadamy, za uroczystościami, mającymi miejsce na tego typu spotkaniach.
Typu: otrzęsiny, obowiązkowe wypicie soku z cuszki itp...
Jesteśmy może od takie sobie dziwolągi, ale od dawien dawna nawet i od oczepin na weselach żeśmy uciekali.
Nie lubimy i już.
Stąd też nie rwiemy się do zorganizowanych zlotów.
ale nikt nikogo nie zmusza, moja żonka też nie lubi i jak my jedliśmy kanapeczki Rysiaczka,
to siedziała sobie przy budce

W sumie to kameralny zlot, nie to co Sława gdzie będzie ponad 100załóg
ale jak tam chcesz ... zobaczył byś fabrykę gdzie powstają budki - polecam

ja to pojadę nawet drugi raz, tylko teraz będę bardziej zwracał uwagę na sandwicze
