Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

witam wszystkich!
swego czasu zakupilem koszulki fanklubowe. na wyjezdzie tak sie spodobala jednemu z moich szwedzkich przyjaciol, ze zostawilem mu jedna. niedawno gadalismy i od slowa, do slowa... okazalo sie, ze PRZY PIERWSZYM PRANIU normalnie zlazl mu caly nadruk! no, jakies jego 90% oczywiscie pral w 40st, proszkiem do kolorow itd.
nie powiem, zrobilo mi sie "troche" glupio. wyciagnalem wiec swoja druga koszulke - dotad nieuzywana. i tu myslalem, ze padne - po 2 dniach noszenia, odkleila sie elipsa, a ze stalo sie to w aucie, od pasa - splatala sie i trafila do smieci. pochodzilem wiec w tej koszulce po domu kilka dni gubiac kilka literek. wowczas juz bez zalu - zrobilem 'test pralki'. odeszlo logo przyczepy i nastepne literki...
mam wiec pytanie - czy tylko ja mialem takiego pecha, czy ta seria byla tak badziewnie wykonana i inni tez mieli podobne problemy? moze na przyszlosc zamowic gdzie indziej albo ze strony fanklubu przeprowadzic lepsza kontrole jakosci..?

Przed pierwszym użyciem, należało by przeprasować przez jakiś materiał całe logo ...
moje koszulki przygotowują się do trzeciego sezonu, raczej były prane - a ile razy to muszę małżonkę Ewcię zapytać

No niestety u mnie też tak było Cuż, nie udały się... ale intencja była słuszna

wedrowniczek pisze: PRZY PIERWSZYM PRANIU normalnie zlazl mu caly nadruk!

Ach, te badziewne Zachodnie detergenty.
Bo trzeba było powiedzieć znajomemu, że polska koszulka, z polskim nadrukiem, polskiego Niewiadowa - wymaga POLSKIEGO proszku do prania!!!!
I tego nieszczęścia by nie było.............

A jest szansa na takie koszulki gdzieś?

gimof pisze:A jest szansa na takie koszulki gdzieś?

Właśnie rozmawiałem z Adminem Markiem między innymi w tej sprawie.
Na nowy sezon postaramy się coś nowego przygotować...cierpliwości...

Super Jak będziecie coś wiedzieć to się piszę na t-shirta

W początkowej fazie zaczęła odklejać się elipsa , ale po mocniejszym przeprasowaniu na razie jest spokój.

miejmy nadzieje że nowe koszulki będą trwalsze i dłużej posłużą

jedrek101 pisze:Przed pierwszym użyciem, należało by przeprasować przez jakiś materiał całe logo

aaa.. czyli jednak nalezalo poprawic po wytworcy? hmm.. coz, widac wyszedlem ze zlego zalozenia - ze jak ktos cos robi i jeszcze bierze za to pieniadze - to robi porzadnie, bo nabity w butelke klient drugi raz do niego nie przyjdzie. idac ta logika - kupujac jeansy, przed 1 wlozeniem nalezaloby je wymoczyc w niebieskim barwniku, bo ten firmowy moze nie byc dosc trwaly.. he, no dobra. koncze z uszczypliwoscia (oczywiscie WYLACZNIE w stosunku do bezposredniego wytworcy nadruku) i mam nadzieje, ze nowsze edycje bedzie robil jednak ktos inny.. ale szczesciem w nieszczesciu jest to - ze sa inni, ktorzy pogubili literki, wiec nie wyszedlem na sciemniacza i marude ;-P pozdro wszystkich!

a nielepiej zamiast naprasowanki zrobic sitodrukiem

troszke trwalsze i nie tak łatwo sprac te nowe farby

ale to tylko taka propozycja

Następne to już haft

I to popieram .

Na koszulce i polarku.

Uważam, że tylko haft!
Cena wyższa ale jakość i trwałość zupełnie z innej bajki.