easy_rider pisze:mannt pisze:Test łosia robiony jest zazwyczaj przy 70km/h a tu poprzeczka podniesiona, gdzie zadanie polegało na rozpędzeniu pojazdu do 100km/h i ominięcie przeszkód slalomem. Były tylko trzy przeszkody i zakaz używania hamulca Żadne auto się nie wywróciło, ale BMW łykało wszystkie przeszkody na zderzak (jak pług śnieżny). Miłe zaskoczenie to Kia ceed nawet nieźle sobie poradziła. ale nr 1 to hybrydowa Toyota - szła jak po sznurku bez względu na model (pewnie przez środek ciężkości i rozłożenie mas w proporcji 50/50. przy 70km/h wszystkie auta idealnie przechodziły testy, ale przy stu już nieliczne dawały radę. Węszyliśmy tam podstęp i poprosiliśmy o sprawdzenie prywatnych aut na torze i szczęka wszystkim opadła jak cywilna Corolla zrobiła test perfekcyjnie za pierwszym razem (nowe zimne opony) a Skoda kolegi potwierdziła wcześniejsze przypuszczenia, że żadna rewelacja. Absolutnie nie krytykuję tu żadnej marki, ale doświadczyć na własnej skórze to co innego niż opowieści handlowca. Formuła testów była taka, że dali grupę aut kazali testować, żeby samemu przekonać się które prowadzi się najlepiej w ekstremalnych sytuacjach.
Czy miałeś w swych myślach test Toyoty z zapiekanką
Ja jeżdżę często Avensisem z 2016 roku i jak jechałem nad morze w 2021 dzieci zawieźć to wyszedłem z niej bardzo połamany. Nie jest zły ten samochód ale starym paskiem B5/W210/T4 jeździ mi się wygodniej.
Corolla 2.0 hybryda w homologacji na haku ma max 750kg z hamulcem a np. nowa Camry nie ma wcale homologacji na hak i mało tego nie ma też homologacji na transport bagażu na dachu (belki dachowe) - serio. Nasze przyczepy są zbyt długo na rynku, żeby je trzeba było testować
Miałem Aurisa 1.6 132km w benzynie z 2017 roku i zapiąłem do niego przyczepę Masakra... ciągnął ją tylko z ambicji. Wył niemiłosiernie i spalanie 14l/100km a ja po przyjeździe nad morze zastanawiałem się czy to nie plaża w Portugalii bo tak byłem wymęczony drogą.