Strona 1 z 3

Raspberry Pi / Arduino a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 18:54
autor: robert
Witajcie
Od wielu lat informatyka jest moim ulubionym hobby, a po przeprawach z moim uszkodzonym bojlerem trumy, doszedłem do wniosku, że kolejnym krokiem i następną istotną działką, jakiej powinienem się przyjrzeć jest elektronika.
Kupiłem zestaw "Ośla łączka" do nauki podstaw elektroniki analogowej i cyfrowej i rozpocząłem zabawę.

Całkiem przypadkiem w poniedziałek, podczas rozmowy ze znajomym piwowarem wynikł problem zautomatyzowania obsługi warzelni piwa - głównie w zakresie utrzymania temperatury. Jak się domyślacie to temat, pod kątem problemów, dość mocno zbliżony do naszych bojlerów a potencjalne rozwiązania przydadzą się również w naszym karawaningowym podwórku.

I tak zrodził się wstępny projekt urządzenia - roboczo nazwanego n132T;), którego charakterystyka funkcjonalna będzie następująca:
- automatyczny cyfrowy pomiar temperatur w pomieszczeniach (wnętrze przyczepy, bakisty pod siedzeniami, kufer, miejsce na kasetę WC) oraz określonych zbiornikach (czysta i szara woda, kaseta WC)
- pomiar poziomów cieczy w zbiornikach j.w.
- pomiar poziomu gazu (wyłącznie butle kompozytowe BP)
- sterowanie elektrozaworem instalacji gazowej - domyślnie w przypadku, gdy nie korzystamy z żadnego odbiornika automatyczne zamknięcie dopływu gazu do instalacji gazowej
- sterowaniem generatorem wysokiego napięcia (czyli iskrownikiem) z możliwością podłączenia określonej ilości odbiorników (bojler, piec truma, kuchenka gazowa, grill itp)
- czujniki gazów we wnętrzu przyczepy i kufrze (CO, propan, butan)
- sterowanie pompą i/lub zaworem wody instalacji wodociągowej z automatycznym uzupełnianie wody czystej
- pomiar pozycji przyczepy z wykorzystaniem czujników pochylenia z docelowym ew. sterowaniem siłownikami podpór

W kwestiach technicznych uważam, że całość powinna działać w oparciu o Raspberry Pi - ze szczególnym wykorzystaniem szyny I2C.
Co to jest i o co dokładnie chodzi - żeby nie zaśmiecać postu - odsyłam do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Raspberry_Pi oraz artykułu w Komputer Świat http://www.komputerswiat.pl/jak-to-dziala/2013/08/wszystko-o-raspberry-pi.aspx.
Cała elektronika i sterowanie będzie realizowane przez dedykowane czujniki i efektory (serwa, silniki, elektrozawory itp)

Większość komponentów jest w mocno przystępnych cenach - w porównaniu z elektroniką czołowych producentów.
Dla przykładu:
- termometr LM75A 8 PLN
- czujnik temeratury i cisnienia atmosferycznego BMP085 10 PLN
- sonda wodoszczelna z czujnikiem temperatury 14 PLN http://botland.com.pl/czujniki-temperatury/1713-sonda-wodoodporna-z-czujnikiem-temperatury-ds18b20-.html
- czujnik CO 25 PLN http://botland.com.pl/czujniki-gazu/239-czujnik-tlenku-wegla-mq-7.html
- czujnik pochylenia 24 PLN http://botland.com.pl/akcelerometry-moduly/1939-czujnik-pochylenia-tilt-a-whirl-rpi-1031-modul-sparkfun.html

Po takim nieco przydługim wstępie przejdźmy do konkretów czyli po co to piszę.
Otóż nim zacznę montować i oprogramowywać urządzenie chcę poznać Waszą opinię w w/w kwestii.
Niekoniecznie chodzi mi wyłącznie o merytoryczne posty z zakresu elektroniki, automatyki i informatyki (choć te również mile widziane) a raczej o Wasze przemyślenia nad funkcjonalnością projektowanego urządzenia.
Innymi słowy koncert życzeń a'la pomysłowy Dobrmoir pt. "fajnie by było gdyby można jeszcze .... albo żeby urządzenie robiło jeszcze to..."

Co o tym sądzicie?

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 19:32
autor: Paczek
Czyli przyczepkę uzbroisz w czujniki, solary, komputery , przetworniki .....

Kurna , Robuś , szykujesz się w kosmos ?

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 19:41
autor: robert
Paczek pisze:Czyli przyczepkę uzbroisz w czujniki, solary, komputery , przetworniki .....
Kurna , Robuś , szykujesz się w kosmos ?


ha ha nie... nie planuje być nową wersją Gagarina.
Jedynie ucząc się elektroniki chcę wykorzystać znajomość linuxa i programowania w C do pożytecznych dla nas rozwiązań.

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 19:46
autor: TomekN126N
I tak zrodził się wstępny projekt urządzenia - roboczo nazwanego n132T;), którego charakterystyka funkcjonalna będzie następująca:
- automatyczny cyfrowy pomiar temperatur w pomieszczeniach (wnętrze przyczepy, bakisty pod siedzeniami, kufer, miejsce na kasetę WC) oraz określonych zbiornikach (czysta i szara woda, kaseta WC)
- pomiar poziomów cieczy w zbiornikach j.w.
- pomiar poziomu gazu (wyłącznie butle kompozytowe BP)
- sterowanie elektrozaworem instalacji gazowej - domyślnie w przypadku, gdy nie korzystamy z żadnego odbiornika automatyczne zamknięcie dopływu gazu do instalacji gazowej
- sterowaniem generatorem wysokiego napięcia (czyli iskrownikiem) z możliwością podłączenia określonej ilości odbiorników (bojler, piec truma, kuchenka gazowa, grill itp)
- czujniki gazów we wnętrzu przyczepy i kufrze (CO, propan, butan)
- sterowanie pompą i/lub zaworem wody instalacji wodociągowej z automatycznym uzupełnianie wody czystej
- pomiar pozycji przyczepy z wykorzystaniem czujników pochylenia z docelowym ew. sterowaniem siłownikami podpór


Zrób sobie jeszcze zdalne raportowanie sms-em na telefon,żebyś miał wgląd 24h.
Robert, czy aby nie przesadzasz? Jak Ci termometr pokaże mniejszą temperaturę z bakiście, czy pod łóżkiem, to co - będziesz otwierał kolejny zawór rury w trumie?
Pozycję przyczepy możesz określić zwykłą poziomicą, ew. kup taką plastykową trójkątną na dyszel - 12zł.
Sterowanie pompy, generatora itp itd. Jak mercedes robił W124 i zobaczył, że się nie psuje, to wiesz, co uratowało ich przed plajtą? ELEKTRONIKA!!! Tam zawsze się coś spierniczy.
Mnie osobiście podoba się czujnik gazu (bezpieczeństwo) i ew. pomiar poziomu cieczy brudnej i czystej. Spróbowałbym zrobić za pomocą sygnału dźwiękowego wskazanie pełnego zbiornika.Ale to moje zdanie :wink:

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 20:10
autor: stico80
a tam się czepiacie. Przyczepa Roberta już w 98% odbiega od seryjnej. Moim zdaniem powinien zrobić co zaplanował a jak to wyjdzie to będzie powód żeby zawstydzić fabrykę. Kiedy Robert pokaże im przyczepę to może zobaczą jak powinna ona wyglądać przy produkcji.

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 20:18
autor: robert
TomekN126N pisze:Mnie osobiście podoba się czujnik gazu (bezpieczeństwo) i ew. pomiar poziomu cieczy brudnej i czystej.
Spróbowałbym zrobić za pomocą sygnału dźwiękowego wskazanie pełnego zbiornika.
Ale to moje zdanie :wink:


No i właśnie o takie uwagi mi chodzi!

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 20:19
autor: robert
stico80 pisze:a tam się czepiacie. Przyczepa Roberta już w 98% odbiega od seryjnej. Moim zdaniem powinien zrobić co zaplanował a jak to wyjdzie to będzie powód żeby zawstydzić fabrykę. Kiedy Robert pokaże im przyczepę to może zobaczą jak powinna ona wyglądać przy produkcji.


A po co mam ich zawstydzać?
O ile znajdzie się sponsor można rozpocząć produkcje pod własną marką.
;)

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: wtorek, 5 lis 2013, 22:55
autor: Paczek
Czujnik gazu to bardzo dobry pomysł - też zapodam u siebie

A co do projektu Roberta - faktycznie - paru inżynierów z Niewiadowa pewnie się zawstydzi

Powodzenia przy pracach :thumbup:

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 07:44
autor: reflexes
Czujnik gazu to bardzo dobry pomysł - też zapodam u siebie

Z tymi czujnikami to uważajcie, bo zawału można dostać. Sam miałem taki w kuchni powieszony, bo gazówka, bo piec, bo żona marudzi itp. No i kiedyś się włączył, już prawie zarządziłem ewakuacje, już chciałem odcinać gaz dla całego osiedla jak się okazało, że wzbudziły go opary alkoholu, bo w tym czasie właśnie mieszałem ze spirytusu przepyszną cytrynóweczkę domowej roboty :D . Zamontujecie takie cudo w budzie, pojedziecie na zlot, wypijecie parę lufek, poprawicie browarkiem i w swoich budkach zaczniecie parować i wydzielać gazowe produkty metabolizmu alkoholu to alarm na cały kemping murowany. :shock: :D
Sorrki za OT.

Wracając do tematu to malinka jest faktycznie bardzo ciekawym urządzeniem, które można wykorzystać do wielu ciekawych rzeczy ale robienie tego w przyczepie to chyba lekka przesada i zbędne koszty. A jak chcesz pomysłów to dołóż do tego jeszcze gpsa który będzie Ci zapisywał wszystkie dane z podróży.

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 08:05
autor: TomekN126N
przez stico80 » Wt, 5 lis 2013, 21:10

a tam się czepiacie. Przyczepa Roberta już w 98% odbiega od seryjnej. Moim zdaniem powinien zrobić co zaplanował a jak to wyjdzie to będzie powód żeby zawstydzić fabrykę. Kiedy Robert pokaże im przyczepę to może zobaczą jak powinna ona wyglądać przy produkcji.


Eee tam, przecież te przyczepy były produkowane w PRL-u i na potrzeby ówczesnych Polaków. Musiały być maksymalnie proste i tanie.
A ja takie je wolę plus ew. usprawnienia typu solar i truma. Nie jadę na kemping po to,żeby sam sobie raportować pochylenie cepki, tylko,żeby wypoczywać. Czujnik gazu/tlenku węgla jak najbardziej, bo przy trumie i lodówce wolę wiedzieć, jeśli coś się w nocy rozszczelni.
Poziom wody też może być monitorowany, bo lepiej,żeby się nie przelało. Tu jednak jest prosty sposób: zbiornik na wodę czystą i brudną takiej samej wielkości i sprawa rozwiązana. Jeden pusty, to wiadomo,że drugi pełny. Inna sprawa,że Robert ma zlew, umywalkę i prysznic, tutaj znajduję uzasadnienie. Reszta dla mnie, to fajne gadżety, nie powiem,że nie. Jednak też niepotrzebna plątanina kabli, czujników itp. A jak się coś popsuje, to kemping z próbnikiem i dyskomfortem,że nie mam przy sobie na zapas akurat tego czujnika, bez sensu. Brakuje tylko dużego balonu i śmigła z tyłu, to nawet holownik nie będzie potrzebny :lol:

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 11:08
autor: dworek
TomekN126N pisze:... A jak się coś popsuje, to kemping z próbnikiem i dyskomfortem...


nie no ...Tomek ... jakiż to dyskomfort, przecież to hobby Roberta, więc kolejne wyzwanie, kolejna przyjemność :D

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 11:42
autor: Konto usuniete
Post usuniety

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 11:49
autor: piotr05
zundapp600 pisze:
No ale on ma Niewiadówkę Obrazek


a nie SAM-a

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 16:59
autor: dworek
... no tak ... ja o kozie wy o wozie :lol:

Re: Raspberry Pi a przyczepy Niewiadów

: środa, 6 lis 2013, 17:52
autor: CornBlumenBlau
Widzisz Robert, ja np bardzo cenię sobie w mojej przyczepie prosrotę i bezawaryjność i generalnie na to się nastawiam, bez fajerwerków, zbędnych kilogramów, żadnych czujników, kontrolek itp, u mnie nie ma nawet pompki do wody, skoro za pompkę z powodzeniem robi grawitacja, ale ja nie o tym. Wkładasz w swoją cepkę tyle, że spokojnie kupiłbyś super wypas z zachodu. Dlaczego wybrałeś taką drogę? To proste, bo jesteś prawdziwym pasionatem i jeżeli tylko sprawia Ci to radość to zrealizuj to co zaplanowałeś. Jeżeli komuś się coś spodoba, to będzie miał wzór do naśladowania, a my wszyscy ciekawą lekturę. Tak trzymaj.