Pożegnanie

Piszcie o wszystkim nie związanym z Niewiadówkami i karawaningiem
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark

Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.

Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).

Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Pożegnanie

Postautor: reflexes » poniedziałek, 9 cze 2014, 08:14

A ja wsadzę kij w mrowisko :twisted: i powiem, że wydaje mi się, że większość kupuje Niewiadówki ze względów finansowych. Wliczając remonty i doposażenie (czyli w sumie pewnie z 4-6 tyś plnów zależnie od standardu wykończenia) to za taką kasę bardzo ciężko kupić zachodnią budę w dobrym stanie. Ja gdybym jeździł na urlop na 2 tygodnie nad jezioro albo morze to z pewnością kupiłbym jakąś zachodnią i to sporo większą. Tak nie jest, bo piasku nie lubię więc wakacje na plaży to max 2-3 dni i dlatego też kupiłem Niewiadówkę. Nie będę ukrywał, że kwestia finansowa była też bardzo ważna (niecierpliwy jestem, a na zachodnią w dobrym stanie to bym pewnie jeszcze z 2 lata odkładał) ale najważniejsza jest taka, że mała, lekka i zwinna Niewiadówka jest idealna na wakacje z częstą zmianą miejsca i zwiedzaniem Polski. W naszym przypadku służy ona praktycznie do spania i do tego nadaje się idealnie. Niestety szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie w niej spędzić 2 tygodnie na morzem/jeziorem w składzie jaki mam czyli 2+2. Żeby się zaraz na mnie gromy wielkie nie posypały to dodam, że polubiłem to naszą skorupkę i na razie nie planuję się z nią rozstawać ale myślę, że w przyszłości (pod warunkiem, że dzieciaki będą z nami chciały jeździć) trzeba będzie kupić coś większego. Dla 4 pełnowymiarowych osób, moim zdaniem, w N126N nie mam warunków do życia.

Awatar użytkownika
KONZIO
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 19 sty 2010, 08:39
Lokalizacja: jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie, Świat w którym baśń ta dzieje się...

Re: Pożegnanie

Postautor: KONZIO » poniedziałek, 9 cze 2014, 08:55

A ja dodam jeszcze tylko, że kiedy już, jesli już (bo w życiu bywa naprawdę różnie) zdecyduje sie człowiek na sprzedaż tej swojej wypięknionej, nawet na złotych alusach - Niewiadki, to jeśli nie znajdzie się kolejnego pasjonata- kolekcjonera marki, to weźmie się o 1000zł więcej niż za tę zdatną tylko na zostanie stróżówką. I za nim pojawią się Ci co zaczną wsiadać na mnie, że się mądrzę, a G.. wiem, przypomnę tylko, że w rodzinie miałem 2 niewiadki (1 rodziców, drugą brata mamy) - obydwie zostały sprzedane.
Wiem ile zostało włożone w nie pracy (bo naszą z ojcem również remontowałem, a w wujkowej też nie jedną śrubkę przykręciłem) i wiem dzięki temu ile zostało również włożone w nie pieniędzy, czasu, pracy i jak odbywał się handel nimi, a następnie za jakie ceny poszły...

Popatrzcie obecnie na ogłoszenia choćby naszego forumowego kolegi konrad_wawa http://allegro.pl/idealna-niewiadow-n12 ... 36301.html
Ja odnotowałem, że swoje cacko wystawia już chyba 3 raz....
Ile włożył sił i kasy i co....?

Ja wiem, że jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma, ale czasem trzeba sobie powiedzieć otwarcie, że jeśli czegoś nie robi się dla własnej pasji, to zarobić sie na tym raczej nie da... a i porównać też nie.
Nistety pewne rzeczy trzeba rozdzielić, bo ich porównania są takie jak kiedyś (czym mnie totalnie wpienili) jedna z gazet motoryzacyjnych porównała matiza (koszt wtedy 20000zł - jako nowy) z mercedesem klasy A (kosztującym jako uzywany 48000zł).
Zaczęli tam wymieniać, że matiz to ma plastiki badziewne, że komfort inny - TO SĄ INNE SEGMENTY i ich się nie da porównać.
Ja twierdzę, bez zbędnego przekonywania, że tak jak we wszystkim trzeba kupować reczy według własnych możliwości i potrzeb.
Dla tego, dla jednych Niewiadóweczka jest idelana, a dla innych potrzeba czegoś innego.
ad

Awatar użytkownika
stef
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 276
Rejestracja: wtorek, 18 sie 2009, 08:31
Lokalizacja: Choroszcz/k. Białegosotku
Kontaktowanie:

Re: Pożegnanie

Postautor: stef » poniedziałek, 9 cze 2014, 11:06

Ja uważam, że niewiadówkę kupuje się na początek przygody lub na koniec, tzn. gdy nara rodzina jest niewielka lub kiedy już dzieciaki poszły sobie w świat i zostajemy sami. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Załapałem bakcyla gdy chciałem pojechać z 3 miesięcznym synem na biwak, pożyczyłem od znajomego niemiecką duża przyczepę. Potem zapragnąłem mieć swoją... wiec wybór padł na niewiadówkę, bo: 1. na 3 osoby idealna, 2. tania, 3. po przeczytaniu różnych opinii wydawało mi się że najbezpieczniej kupić laminat. Po 3 latach użytkowania odkleiła się tapicerka... i co albo robić albo w ludzi... więc wystawiłem na all... i co ku mojemu zaskoczeniu, poszła w ciągu tygodnia z różnicą pomiędzy sprzedażą a zakupem - +800 zł. Ale w międzyczasie mój Ojciec kupić niewiadówkę za grosze do remontu... więc wyremontowaliśmy i po sprzedaży mojej używałem jego n126e. Ale gdy pojawiło się drugie dziecko zapragnęliśmy mieć więcej wygody, więc kupiliśmy dużego KIP'a. Po pierwszym wyjeździe stwierdziliśmy, że to była bardzo dobra decyzja. Wygoda, komfort użytkowania jest nieporównywalny. I choć mam już 3-4 kupców na niewiadówkę i byśmy z ojcem nawet zarobili na tym jakieś 1000zł, to niewaidóka póki co zostaje, bo: 1. opłaty roczne nie są duże - 40zł rocznie, 2. ostatnia ją umyłem i wygląda przepięknie, więc ojcu i matce wystarczy aby wybrać się na weekend, a i ja skorzystam jak tylko z z synem wyskoczymy nad jeziorko.
Tak więc w moim przypadku to nie jest żadna miłość do marki lub polskiej motoryzacji. Po prostu na początek karawaningu to jest świetny materiał do nauki budowy, korzystania, obsługi itd. ale potem kupujemy inne sprzęty by po prostu spełniały wymagania, które jak apetyt, rośnie w czasie jedzenia.
Stefan
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4543
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Pożegnanie

Postautor: Paczek » wtorek, 10 cze 2014, 00:38

... i bardzo słusznie

Z pokolenia na pokolenie i .... z powrotem :!: :thumbup:

Awatar użytkownika
NIL2
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 541
Rejestracja: wtorek, 15 lut 2011, 15:50

Re: Pożegnanie

Postautor: NIL2 » środa, 11 cze 2014, 22:04

Wiele czynników składa się na wybór przyczepki : zasobność portfela , wymagania co do komfortu , liczba osób , moc ciągnika , wiek użytkowników , długość , odległość i ukształtowanie terenu podczas wyjazdów a co za tym idzie również zużycie paliwa i opłaty drogowe nie mówiąc już o prawku z ,, wkładką " itd Osobiście mam wielki sentyment do N126EA ( hamulec ) jakość i lekkość prowadzenia bezcenna ustawianie na kempingu też bajka no i bardziej mi się podoba ale w N126N już trochę większy komfort chociażby przez mały bezcenny zwłaszcza w podróży stolik i większy przedsionek ; niby waga i gabaryty nieznacznie większe ale już przy słabszym ciągniku zwłaszcza 16 zaworowym Pb jest odczuwalna różnica , przy ustawianiu również ; u nas między E a N jest 2 : 2 i chyba tak zostanie :lol: Co do remontów to żeby wyciągnąć swoje przy sprzedaży to już jest sztuka jak w totolotka dlatego nie mając czasu na remonty staram się nie przegapić czasu tylko jeszcze w niezłym stanie N-ka idzie do ludzi dokładka na nowszą zawsze wychodzi taniej niż remont i to jest pewne ( chociaż widziałem niektóre dużo młodsze w gorszym stanie od tych które sprzedawałem - jak się dba tak się ma :lol: )

piotr05
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2060
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
Lokalizacja: Ziemia Obiecana

Re: Pożegnanie

Postautor: piotr05 » czwartek, 12 cze 2014, 09:53

NIL2 pisze:Wiele czynników składa się na wybór przyczepki : zasobność portfela , wymagania co do komfortu , liczba osób , moc ciągnika , wiek użytkowników , długość , odległość i ukształtowanie terenu podczas wyjazdów a co za tym idzie również zużycie paliwa i opłaty drogowe nie mówiąc już o prawku z ,, wkładką " itd Osobiście mam wielki sentyment do N126EA ( hamulec ) jakość i lekkość prowadzenia bezcenna ustawianie na kempingu też bajka no i bardziej mi się podoba ale w N126N już trochę większy komfort chociażby przez mały bezcenny zwłaszcza w podróży stolik i większy przedsionek ; niby waga i gabaryty nieznacznie większe ale już przy słabszym ciągniku zwłaszcza 16 zaworowym Pb jest odczuwalna różnica , przy ustawianiu również ; u nas między E a N jest 2 : 2 i chyba tak zostanie :lol: Co do remontów to żeby wyciągnąć swoje przy sprzedaży to już jest sztuka jak w totolotka dlatego nie mając czasu na remonty staram się nie przegapić czasu tylko jeszcze w niezłym stanie N-ka idzie do ludzi dokładka na nowszą zawsze wychodzi taniej niż remont i to jest pewne ( chociaż widziałem niektóre dużo młodsze w gorszym stanie od tych które sprzedawałem - jak się dba tak się ma :lol: )


nie widze róznicy w spalaniu jezdzac z N126E lanos 16V pali mi 13l LPG
jezdzac z N126N pali tyle samo
powodem jest kąt przedniej sciany
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 250km 2nocki

Awatar użytkownika
NIL2
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 541
Rejestracja: wtorek, 15 lut 2011, 15:50

Re: Pożegnanie

Postautor: NIL2 » czwartek, 12 cze 2014, 21:38

nie widze róznicy w spalaniu jezdzac z N126E lanos 16V pali mi 13l LPG
jezdzac z N126N pali tyle samo
powodem jest kąt przedniej sciany

Jest to możliwe w moim wypadku Asterix 1,4 90KM Pb spalił 1l więcej przy porównywalnych prędkościach ale wiadomo 1,4 to jest słabizna i trzeba trochę dusić żeby pogonić ; w tym roku zmieniłem ciągnik na Cytrynę XP 1,8 113 kucy Pb/LPG i przyczepkę na N - po wakacjach dam znać jak pali na dłuższych przebiegach.
Pozdrawiam i życzę udanych wyjazdów.

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Odp: Pożegnanie

Postautor: kooba » czwartek, 12 cze 2014, 22:23

A mój sharan po zmianie przyczepy z E na N-kę zaczął palić 1,5 l więcej.

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Pożegnanie

Postautor: TomekN126N » czwartek, 12 cze 2014, 22:32

Z "E" nie jeździłem, ale z "N" mój pierwszy wyjazd z Opolskiego w Lubuskie z prędkością podróżną 80km/h (V bieg na A-4 i krajowej trójce na Zieloną Górę) moja astra (1.4, 82 KM) spaliła mi 7,5L (solo mieści się w 6L). To był super wynik, ale... jak jechałem z Kędzierzyna do Lublina, to na górkach pod Kielcami wzięła 9L i nie było zmiłuj, bo u podnóża górki był V bieg, a na szczycie powolutku 50-60km/h na trójce. Ogólnie fajnie się nią ciągnie, ale na wzniesieniach koników brakuje i trzeba moment obr. wykorzystać, żeby sprzęgła i silnika nie zajechać w jeden sezon. Zresztą z cepką, to nie wyścig, tylko urlop ;-)
Co do kąta przedniej ściany, to Nil ma rację, ponieważ zarówno w "E" i "N" nie tyle chodzi o masę, co o "żagiel".
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

piotr05
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2060
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
Lokalizacja: Ziemia Obiecana

Re: Odp: Pożegnanie

Postautor: piotr05 » czwartek, 12 cze 2014, 22:52

kooba pisze:A mój sharan po zmianie przyczepy z E na N-kę zaczął palić 1,5 l więcej.


bo masz noge za ciezka :lol: :lol:
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 250km 2nocki

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Odp: Pożegnanie

Postautor: kooba » czwartek, 12 cze 2014, 23:03

piotr05 pisze:
kooba pisze:A mój sharan po zmianie przyczepy z E na N-kę zaczął palić 1,5 l więcej.


bo masz noge za ciezka :lol: :lol:

Prędkość podróżna dokładnie taka sama 80-90 km/h. Tylko E prawie nie wystawało z za sharana.

Awatar użytkownika
stico80
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 1 sie 2011, 18:18
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Pożegnanie

Postautor: stico80 » czwartek, 12 cze 2014, 23:29

A ja myślę, że sharan się popsuł. Kuuuuuuuuur...a karny dla Brazylii za nic.
"dzyń, dzyń, dzyń"

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4543
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Pożegnanie

Postautor: Paczek » piątek, 13 cze 2014, 02:33

piotr05 pisze:...
nie widze róznicy w spalaniu jezdzac z N126E lanos 16V pali mi 13l LPG
jezdzac z N126N pali tyle samo
powodem jest kąt przedniej sciany


trudno mi w to uwierzyć .

Mnie z n132 pali ok 1 l więcej niż z n126 i to ropy .

piotr05
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2060
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
Lokalizacja: Ziemia Obiecana

Re: Pożegnanie

Postautor: piotr05 » piątek, 13 cze 2014, 11:14

Paczek pisze:
trudno mi w to uwierzyć .

Mnie z n132 pali ok 1 l więcej niż z n126 i to ropy .


eko-driver zacznij stosowac :lol:
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 250km 2nocki

Awatar użytkownika
stico80
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 1 sie 2011, 18:18
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Pożegnanie

Postautor: stico80 » piątek, 13 cze 2014, 12:10

N126e i n126N a n132t to jednak nie to samo. Mi też różnica n126e a n132t wychodziła 1l ropy.
"dzyń, dzyń, dzyń"


Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości