Wyroby domowe
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
- b.b tulipan
- Fanklubowicz
- Posty: 1086
- Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
- Lokalizacja: Wrocław
Wyroby domowe
Dni coraz dłuższe, domki nasze pochowane, czy ktoś bawi się takimi lub podobnymi wyrobami?
Może macie podobne przykłady do pochwalenia się?
Jeśli tak to wstawiajcie swoje przepisy i opisy.
Może macie podobne przykłady do pochwalenia się?
Jeśli tak to wstawiajcie swoje przepisy i opisy.
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4
Nie A4, nie L4 tylko T4
Re: Wyroby domowe.
Ja się bawię w kiszenie kapusty, ale to żaden wyczyn przy Twoich słoikach
Re: Wyroby domowe.
A Ja w grudniu zawsze bawie się w wędzenie i robienie kiełbasy ,pieprzówka,jałowcowa. A i białą też robię sam.
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4378
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: Wyroby domowe.
Jeszcze w tym sezonie nie robiłem, ale jak zobaczyłem fotki to nabrałem ochoty na kiełbaskę, bądź tuszonkę słoikową, palce lizać:-)
Tylko słoikówka do jedzenia "na drugi dzień" się nie nadaje, musi postać troszkę dłużej. Kiedyś znalazłem w lodówce taką co miała z pół roku -poezja kulinarna:-)
Tylko słoikówka do jedzenia "na drugi dzień" się nie nadaje, musi postać troszkę dłużej. Kiedyś znalazłem w lodówce taką co miała z pół roku -poezja kulinarna:-)
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 7 / 1320 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 7 / 1320 km
- robert
- Administrator
- Posty: 2972
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyroby domowe.
ehhhh... przypomina mi się Pokrzywna...
Tam była uczta... paluszki lizać.
Tam była uczta... paluszki lizać.
-
- Przyjaciel
- Posty: 800
- Rejestracja: niedziela, 23 mar 2008, 17:24
- Lokalizacja: Opole
Re: Wyroby domowe.
I dwa tygodnie odchudzania się (przed albo po).
Re: Wyroby domowe.
Witam!
A u nas co roku w okresie owocobrania robi moja żona śliwki (węgierki) oraz gruszki w zalewie octowej.Bardzo dobre jako dodatek
do mięs ale i też jako zagrycha.Po tym nie trzeba się odchudzać.Pozdrawiam.Jacek45 .
A u nas co roku w okresie owocobrania robi moja żona śliwki (węgierki) oraz gruszki w zalewie octowej.Bardzo dobre jako dodatek
do mięs ale i też jako zagrycha.Po tym nie trzeba się odchudzać.Pozdrawiam.Jacek45 .
Re: Wyroby domowe.
ja do słoików to tylko rybę smarzoną w zalewie octowej robię ... i sam muszę zjeść bo nikomu w domu to nie podchodzi
To napisałem ja, dworek
- b.b tulipan
- Fanklubowicz
- Posty: 1086
- Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wyroby domowe.
robert pisze:ehhhh... przypomina mi się Pokrzywna...
Tam była uczta... paluszki lizać.
Robert, paluszki to się myje
A swoją drogą już za nie długo następny [trzeci] zlocik WD.
ps. Andrzejku, Ty to musisz jeszcze długo biesiadować zanim Twój brzuch zakryje to i owo.
A wracając do tematu to dobrze by było zamieszczać fotki...dla potomnych.
Już widzę Michała jak na bosaka depcze kapustę w beczce.
Jacku, ale te śliweczki to pycha pod własne wyroby płynne.
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4
Nie A4, nie L4 tylko T4
- b.b tulipan
- Fanklubowicz
- Posty: 1086
- Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wyroby domowe.
CornBlumenBlau pisze: Kiedyś znalazłem w lodówce taką co miała z pół roku -poezja kulinarna:-)
No myślę że taka z własnej produkcji nie z marketu.
Bo z Biedronki to najlepsze są skrzydełka lecz trzeba dużo nałapać.
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4
Nie A4, nie L4 tylko T4
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3845
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Wyroby domowe.
przez b.b tulipan » N, 1 gru 2013, 14:42
Dni coraz dłuższe, domki nasze pochowane, czy ktoś bawi się takimi lub podobnymi wyrobami?
Mój ojciec robi pyszną słoikową, ja jeszcze nie próbowałem robić sam, więc wielki szacun dla Ciebie.
Za to robię podobno dobrego karpia na święta i pstrąga z grilla.
No i jak przed świętami, już myślę o peklowaniu mięs (szynka, karczek, pachwinka, boczek, udka kurczaka) i razem z sąsiadem będziemy wędzić w weekend przed wigilią
Moja żonka w tym roku połączyła spityrusik z pigwami i zrobiła naleweczkę - REWELACJA!
P.S. Robert, może będzie "jakaś" Pokrzywna u braci wędzarniczej w przyszłym roku... albo, skoro u nas też są ludzie, co takie cuś robią, to sami zróbmy np. na zlocie FKN?
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
Re: Wyroby domowe.
dworek pisze:ja do słoików to tylko rybę smarzoną w zalewie octowej robię ... i sam muszę zjeść bo nikomu w domu to nie podchodzi
A dlaczego sam jesz? J tez robie -tu masz fajny przepis z WW -Rybki jakie mamy ,oraz jakie złapaliśmy:)
Zalewa:
4 szklanki wody
1 szklanka octu
2 łyżki pikantnego keczupu
1 łyżka koncentratu pomidorowego
3szt listki laurowe
5szt ziela angielskiego
5 szt pieprzu w ziarenkach
1 łyżka soli
1 szklanka niepełna cukru
1 średnia cebula
Zagotować wodę z octem oraz listkami laurowymi i zielem angielskim,pieprzem oraz pokrojoną w plasterki cebulą i keczupem i koncentratem pomidorowym. Gotować wszystko ok. 3-5 minut zgasić ogień i dopiero dodać sól i cukier wymieszać ,aż się wszystko rozpuści.
Taką ciepłą zalewą zalać usmażone rybki. Można robić w słoikach trzeba szybko zamknąć po zalaniu gorącą zalewą i odwrócić do góry dnem.
Smacznego
Jak ktoś ma ochotę się pobawić to duże uklejki w tej zalewie są pychota(wystarczy mieć małe słoiczki:))))) Robie też pyszny paprykarz w słoiczkach -o wiele lepszy niz ten w sklepach -tylko to gotowanie tu masz przepis tez z WW -- 1,5 kg sprawionych ryb
- 1,5 szklanki oliwy
- 1,5 kg cebuli
- 2 torebki ryżu
- 2 słoiczki po 200 g.koncentratu pomidorowego
- 1 opakowanie słodkiej papryki
- sól, pieprz i ostra papryka do smaku
Rybki ugotować, obrać z ości i zmielić w maszynce do mięsa. Cebulę pokroić w kostkę, zeszkilć na oliwie. Ryż ugotować w czasie o 1/4 krótszym niż podany na opakowaniu. Wymieszać wszystkie składniki, dosmaczyć i przełożyć do słoików. Pasteryzować przez 3 dni po 1 godzinie.
SMACZNEGO!!! Oba przepisy sprawdzone
Honda CRV + N126e + Hobby 420 Clasicc
Re: Wyroby domowe.
Ja nieskromnie muszę się pochwalić, że wędzę, gotuję, robię przetwory, smażę, piekę i wiążę krawaty
Nie będę pisał wszystkich przepisów, bo zeszło by do wieczora. Nie ma to też większego sensu, bo każdy ma inny smak i trzeba przetestować i dorobić po swojemu.
Wędzę szynki, balerony, ryby, zdarzyło mi się wędzić ser. W ulubionych przetworów to kapusta i ogórki kiszone, cukinia w curry, papryka konserwowa, ogórki konserwowe, w musztardzie i z chilli. Co do wyrobów wędliniarskich to robię też słoikową bardzo prostą i bardzo smaczną. Przepis poniżej. Zdarzało mi się również, bo gdzieś mam robić mielonki w szynkowarze.
Święta się zbliżają więc również planuje małe wędzenie. Jakaś szyneczka, baleronik, pstrąg i obowiązkowo karp, który po uwędzeniu jest doskonały.
Polecam również jeżeli ktoś nie czuje się na siłach kupić zwykłą białą surową kiełbasę i wrzucić do wędzarni. Sam byłem bardzo zdziwiony jak zwykła kiełbasa z ze sklepu może smakować odymiona prawdziwym dymem, a nie maczana w dymie w płynie.
Słoikowa (najprostsza na świecie)
Mięso mielone na przykład z łopatki wieprzowej w ilości jaka komu pasuje wrzucamy do miski i przyprawiamy. Ja daję tylko czosnek, sól, pieprz, majeranek i gorczycę. Mieszamy z dość dużą ilością wody tak żeby masa zrobiła się dość rzadka. Jak ktoś lubi dużo "galaretki" to im więcej wody tym lepiej. Żeby owa galaretka była dobrze ścięta to można dodać opakowanie rozpuszczonej żelatyny. Później wszystko wkładamy do małych słoiczków, do gara i pasteryzujemy. Ja to pasteryzuję raz około 1 - 1,5 godziny. Tyle wystarcza, bo zbyt długo tego nie przechowuję. Zjadamy od ręki. Jeżeli ktoś ma ochotę trzymać to długo to pasteryzować trzeba 3 dni po 1 godzinie minimum.
Na fotkach mała kolekcja tego co na zimę przygotowałem. Jak uwędzę coś na święta to fotki też wrzucę.
Nie będę pisał wszystkich przepisów, bo zeszło by do wieczora. Nie ma to też większego sensu, bo każdy ma inny smak i trzeba przetestować i dorobić po swojemu.
Wędzę szynki, balerony, ryby, zdarzyło mi się wędzić ser. W ulubionych przetworów to kapusta i ogórki kiszone, cukinia w curry, papryka konserwowa, ogórki konserwowe, w musztardzie i z chilli. Co do wyrobów wędliniarskich to robię też słoikową bardzo prostą i bardzo smaczną. Przepis poniżej. Zdarzało mi się również, bo gdzieś mam robić mielonki w szynkowarze.
Święta się zbliżają więc również planuje małe wędzenie. Jakaś szyneczka, baleronik, pstrąg i obowiązkowo karp, który po uwędzeniu jest doskonały.
Polecam również jeżeli ktoś nie czuje się na siłach kupić zwykłą białą surową kiełbasę i wrzucić do wędzarni. Sam byłem bardzo zdziwiony jak zwykła kiełbasa z ze sklepu może smakować odymiona prawdziwym dymem, a nie maczana w dymie w płynie.
Słoikowa (najprostsza na świecie)
Mięso mielone na przykład z łopatki wieprzowej w ilości jaka komu pasuje wrzucamy do miski i przyprawiamy. Ja daję tylko czosnek, sól, pieprz, majeranek i gorczycę. Mieszamy z dość dużą ilością wody tak żeby masa zrobiła się dość rzadka. Jak ktoś lubi dużo "galaretki" to im więcej wody tym lepiej. Żeby owa galaretka była dobrze ścięta to można dodać opakowanie rozpuszczonej żelatyny. Później wszystko wkładamy do małych słoiczków, do gara i pasteryzujemy. Ja to pasteryzuję raz około 1 - 1,5 godziny. Tyle wystarcza, bo zbyt długo tego nie przechowuję. Zjadamy od ręki. Jeżeli ktoś ma ochotę trzymać to długo to pasteryzować trzeba 3 dni po 1 godzinie minimum.
Na fotkach mała kolekcja tego co na zimę przygotowałem. Jak uwędzę coś na święta to fotki też wrzucę.
- b.b tulipan
- Fanklubowicz
- Posty: 1086
- Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wyroby domowe.
Witam.
Widzę że temat świetnie się rozwija. I o to chodziło. Aby uciec od monotonności dnia powszedniego.
To taki temat trochę zastępczy lecz bardzo przydatny w codzienności.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. Robert, może będzie "jakaś" Pokrzywna u braci wędzarniczej w przyszłym roku... albo, skoro u nas też są ludzie, co takie cuś robią, to sami zróbmy np. na zlocie FKN?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No myślę że nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić spotkanie typowe np. Zlot Wyrobów Domowych Sympatyków Niewiadówek.
No aby nie być posądzonym o robienie tylko jedzenia to i napitki też są.
Widzę że temat świetnie się rozwija. I o to chodziło. Aby uciec od monotonności dnia powszedniego.
To taki temat trochę zastępczy lecz bardzo przydatny w codzienności.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. Robert, może będzie "jakaś" Pokrzywna u braci wędzarniczej w przyszłym roku... albo, skoro u nas też są ludzie, co takie cuś robią, to sami zróbmy np. na zlocie FKN?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No myślę że nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić spotkanie typowe np. Zlot Wyrobów Domowych Sympatyków Niewiadówek.
No aby nie być posądzonym o robienie tylko jedzenia to i napitki też są.
- Załączniki
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4
Nie A4, nie L4 tylko T4
Re: Wyroby domowe.
O tym też zapomniałem. Kilka lat z rzędu robiłem wino wiśniowe lub wieloowocowe, bo w ogródku domu który zakupiłem stoi piękna stara wiśnie, która rodzi tak jak ten nowe z marketu bardzo by chciały. W tym roku z tych wiśnie robiłem wiśniówkę, a resztę rozdałem. Wyszła mi taka dobra, że w przyszłym roku robię ze wszystkich tylko wiśniówkę. Z innych napitków bardzo polecam kawówkę i porterówkę oraz własnej roboty, bardzo popularną ostatnio cytrynówkę. Przepisy poniżej.
Kawówka
100 ziarenek kawy wrzucamy do butelki lub słoika i dodajemy 1 szklankę cukru. Całość zalewamy 0,7l wódki czystej. Mieszamy i odstawiamy do barku. Po zalaniu kawy wódką ziarenka będą pływały. Kawówka jest zdatna do spożycia wtedy gdy wszystkie ziarenka opadną na dno. Trwa to dość długo ale warto poczytać.
Porterówka
2 butelki portera podgrzewamy w garnku ale tak żeby się nie zagotował, dodajemy i rozpuszczamy, 0,5 kg cukru i 75 g miodu a na koniec jak ostygnie to dajemy 0,5 l spirytusu. Wszystko studzimy, dajemy się przegryźć (byle nie za długo) i możemy się cieszyć wspaniałym trunkiem w zimowe wieczory.
Cytrynówka
Z 5 cytryn wyciskamy sok a skóry zalewamy 0,5l spirytusu i zostawiamy to na 24h. Potem wywalamy skóry i mieszamy z przecedzonym przez sitko sokiem, dodajemy 1 szklankę cukru i wody (zależnie od pożądanej mocy) tak żeby nam wyszło około 1,25 - 1,5l gotowej cytrynówki.
Kawówka
100 ziarenek kawy wrzucamy do butelki lub słoika i dodajemy 1 szklankę cukru. Całość zalewamy 0,7l wódki czystej. Mieszamy i odstawiamy do barku. Po zalaniu kawy wódką ziarenka będą pływały. Kawówka jest zdatna do spożycia wtedy gdy wszystkie ziarenka opadną na dno. Trwa to dość długo ale warto poczytać.
Porterówka
2 butelki portera podgrzewamy w garnku ale tak żeby się nie zagotował, dodajemy i rozpuszczamy, 0,5 kg cukru i 75 g miodu a na koniec jak ostygnie to dajemy 0,5 l spirytusu. Wszystko studzimy, dajemy się przegryźć (byle nie za długo) i możemy się cieszyć wspaniałym trunkiem w zimowe wieczory.
Cytrynówka
Z 5 cytryn wyciskamy sok a skóry zalewamy 0,5l spirytusu i zostawiamy to na 24h. Potem wywalamy skóry i mieszamy z przecedzonym przez sitko sokiem, dodajemy 1 szklankę cukru i wody (zależnie od pożądanej mocy) tak żeby nam wyszło około 1,25 - 1,5l gotowej cytrynówki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości