Hehehe

Do obrony się szykuję, zbieram dane, ważę mierzę i sprawdzam czy podjąłem dobre decyzje. Krótko mówiąc zbieram się do podsumowania tematu w moim poście o pompie ciepła. Niestety przez awarie, nie miałem komfortu spokojnie dokończyć rozmyślań co i jak zrobić żeby było tanio i dobrze.
Musiałem zrobić drogo i dobrze. Tzn czy drogo to nie wiem, około 14 tysięcy za gotową, nowoczesna kotłownię to chyba nie jest jednak drogo. Tak musiałem wydać 30K, jednak 16 odzyskam.
Nie, nie o to mi chodzi. Wręcz przeciwnie, pisałem to już dwa razy, napiszę trzeci:
Bufor przy pompie ciepła nie ma sensu, żadnego sensu. 100 litrowe sprzęgło, ok. Bufor w żadnym wypadku.
Pompa powinna być tak dobrana do budynku, żeby nie była ani za mała(będzie zimno i będzie rypać non stop, co z ekonomią nie ma nic wspólnego, ani za duża, co z ekonomia również nie ma nic wspólnego

Pokusa, żeby była za duża jest duża

Takie jest nasze myślenie staromodne, lepi niech bydzie wincyj, lepi bydzie.
Błąd, duży błąd. To złożona sprawa, mocno indywidualna, nie da się dobrać pompy na "metry" czy na stary piec. Najlepiej, najpewniej jest zrobić raport OZC kosztuje to około 500 zł, ale masz 25 stron dokładnego raportu, wszelkie wyliczenia i skoro tam będzie napisane 8kW, można w ciemno brać 8kW. Ja mam chałupę z 67 roku w dużej części, więc nie mam danych jak i co było robione, jakie materiały itp. Więc ciężko z takimi wyliczeniami, jak dane ciulowe.
Wracając do za dużej pompy, najbardziej szkodliwe dla niej jest tzw taktowanie, czyli częste uruchomienia, które nie trwają długo.
To zabija sprężarkę i zwiększa pobór prądu (taka charakterystyka silników, że podczas rozruchu pobierają znaczny prąd).
Pompa dobrana tak, żeby nie załączały się grzałki przy niskich temperaturach (dla niby oszczędności), będzie w temperaturach plusowych pracowała na najniższej mocy.
Niby fajnie, ale co kiedy nawet ta najniższa moc jest za duża? No właśnie, wtedy się wyłączy, za chwilę znów się włączy, żeby moment podgrzać wodę i w znowu będzie musiała się wyłączyć.
To jest właśnie taktowanie.
W teorii lepiej dobrać pompę leciutko mniejszą, wtedy przy dużych minusach rzeczywiście załączą się grzałki. Tylko takich dni mamy w roku kilka, albo wcale...
Tematy szeroki, złożony i grają tutaj rolę te wszystkie parametry logiki działania i doświadczenie różnych producentów. Inaczej, temat rzeka

Sam widzisz, że napisałeś jedno zdanie, a odniosłem się na razie tylko do jego połowy i to skrótowo

Dobra, to jeszcze jedno słowo o buforze.
Musisz zrozumieć czym bufor bufor ciepła i jak działa.
Bufor jest Twoim źródłem ciepła, to nie jest boiler z wodą, to jest twoje źródło ciepła.
Teraz twoim źródłem ciepła jest piec na pellet czy tam Eko nie pamiętam, jeśli zamontujesz sobie bufor, to jak ktoś cię spyta czym grzejesz, powinieneś odpowiedzieć buforem. Jeśli tego nie zrozumiesz nie mamy o czym gadać

Jak działa?
To pionowy zbiornik z jedną bądź dwiema wężownicami, ważne jest to słowo pionowy.
Gorąca woda, jak oliwa, zawsze na wierzch wypływa. Fizyka. Woda w buforze się nie miesza, gorąca jest na górze zimna na dole.
Ciekawostka, to dlatego garnki grzejesz od dołu, nie od góry. Woda nie "przewodzi" ciepła w dół.
Gorąca woda wypływa z góry bufora na twoją instalację, wraca z kaloryferów chłodna, o tym wszyscy wiedzą.
Różnica tych temperatur to delta T, ważny parametr pompy ciepła, ale wróć, nic już o pompach

I teraz cała magia, z góry bufora zawór trójdrogowy wypuszcza tylko tyle gorącej wody, żeby wyrównać temperaturę do zadanej.
Przykładowo chcesz żeby na grzejniki szło 45 stopni, powrót masz 40 stopni. Zasilanie nie pobiera wody prosto z bufora, ale z powrotu, zawór trójdrogowy wypuszcza z bufora tylko tyle gorącej wody, żeby na zasilaniu osiągnąć 45 stopni, ani pół litra więcej

Jeśli tego nie zrozumiesz nie mamy o czym gadać

Tak pracuje bufor ciepła.
Dobór bufora.
Tak jak przy pompie wielkość bufora się wylicza do zapotrzebowania energetycznego chałupy, to nie jest tak, że "wezne se 200l bo tani"

. Tak to nie działa.
Znajdź stronę ciepłowłaściwe.pl i tam po podaniu parametrów domu zobaczysz np. jaki powinieneś mieć piec, jaką pompę i jaki bufor, jakie masz zapotrzebowanie na energię, ile użyjesz CWU. Weź też poprawkę, nerki bym za to nie oddawał, ale jest się na czym zaczepić.
Ładowanie bufora
No, jesteśmy na końcu drogi

Bufor możesz ładować czym chcesz, co Ci się opłaca i co lubisz.
Najtaniej wiadomo, śmieciuch lub szumnie nazwany kocioł zasypowy ma drewno (notabene taki piec na drewno zyskuje minę kotła 5 klasy, ale tylko w połączeniu z buforem ciepła). Komfort słaby, jednak trzeba w tym piecu palić, a się nie chce

Piece podajnikowe na pellet czy ekogroszek.
Grzałki oporowe, w połączeniu z taryfą g12w można przy fajnie ocieplonym domu komfortowo i relatywnie tanio się ogrzewać. To może być odpowiedź na twój problem z nadmiarem prądu.
Kominek z płaszczem wodnym.
Piec elektrodowy, tu też jest szansa dla Ciebie.
Przerobiona z klimatyzacji (PP) pompa ciepła (PW), i o tym mówili starożytni Czechosłowacy to się opłaca

To jak często będziesz musiał swój bufor ładować, zależy od jego wielkości i różnicy temperatur. Np. na ciepłe właściwym wyjdzie Ci, że do Twojego domu minimalny bufor przy temperaturze minus pięć stopni to 1000l, wtedy będziesz ładował go raz dziennie (czyli np. raz rozpalisz porządnie kopciucha) bufor komfortowy to 2000l i tu ładowanie wystarczy na 2.5 dnia. Wiadomo przy przerobionej klimie trzeba by to przeanalizować i chyba nie będą potrzebne takie duże pojemności, ale to 500l to minimum.
Sam się dziwię, że mi się chciało

Może jednak komuś się to kiedyś przyda.
To są moje wnioski i obserwacje po setkach godzin spędzonych na studiowaniu tych tematów. Mało jest takiej oczywistej wiedzy o pompach, dużo rzeczy trzeba wyławiać z wielu źródeł, bo na grupach raczej sami instalatorzy, którzy łowią leszczy, na pompy, na foto itp. Teraz istne żniwa, a jeszcze co jeden to mądrzejszy
