"Nieszczęśliwe" wakacje
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
- stef
- Fanklubowicz
- Posty: 276
- Rejestracja: wtorek, 18 sie 2009, 08:31
- Lokalizacja: Choroszcz/k. Białegosotku
- Kontaktowanie:
"Nieszczęśliwe" wakacje
Witam.
Chciałbym podzielić się z Wami moimi ostatnimi przygodami podczas wyjazdu na wakacje
Otóż z racji, że jestem bezdomny - pożyczyłem od Ojca jego budkę którą rok temu uratowaliśmy od kompletnego zgnicia gdzieś pod domem. Odkupiliśmy za grosze, włożyliśmy trochę pracy i teraz jest piękna i wygodna.
Otóż biorę od Ojca budkę - oczywiście ojciec mówi że wszystko gra, wsiadać i jechać - jak to na allegro piszą.
Tak też zrobiłem. zapakowałem sprzęt, rodzinkę i w drogę.
Najpierw po 5 km poczułem smród palonych kabli - okazało się, że w moim jeepie wymieniałem włącznik świateł i ten nowy się nagrzewa i śmierdzi - nie ma co ryzykować - wracamy i bierzemy skodę fabię - też ma hak więc jest ok. Wracamy, szybko się przepakowujemy i pod drugie autko. Słabszy silnik ale jedzie i jest ok... ale nie do końca po 10-20 km zaczyna drgać, wyraźnie czuję że to od budki, zwalniam do 50km/h i szczęście w nieszczęściu - z hukiem pęka opona i budka zaczyna tańczyć po drodze. Delikatnie po hamulcach i po około 20m leśna droga i stoimy.
Na szczęście jest zapas - ale droga świeżo zrobiona i podpory przyczepy oraz lewarek zapadają się w grząski żwir, ale tylko do pewnego momentu, potem stoi stabilnie, wiec ściągam stare koło kalecząc się o druty z rozerwanej opony, kopię dołek kluczem, aby zmieściła mi się kolejna nowa opona. Zapas nie wygląda najlepiej - stary i sparciały - ale powietrze trzyma.
Żona oczywiście - wracamy bo same nieszczęścia... ale ja się zaparłem i jedziemy dalej. Jedziemy jak na szpilkach, prędkości 50-60km/h. Pomalutku ale do przodu. I wreszcie dojechaliśmy.
I teraz uważam że jeśli początek taki pechowy to cała reszta jest super. Wypoczęliśmy znakomicie - wreszcie byliśmy sami, bez znajomych i rodziny. Po prostu błogie lenistwo, kąpiel w jeziorze, wycieczka po wulkanizatorach w celu nabycia drugiej opony i założenia jej potem do budki, pogoda dopisała. Po prostu przez te 4 dni wypoczęliśmy z żoną i naszym Piotrkiem znakomicie.
Droga powrotna odbyła się bez niespodzianek - nowe opony sprawowały się znakomicie.
Dziś się rozpakowujemy, odpoczywamy w domku i jutro do pracy.
Ale za tydzień planujemy wyskoczyć gdzieś na weekend - może jezioro Roś koło Pisza lub Śniardwy...
Tak więc nie zrażajcie się początkowymi niepowodzeniami, bo potem będzie tylko lepiej.
Chciałbym podzielić się z Wami moimi ostatnimi przygodami podczas wyjazdu na wakacje
Otóż z racji, że jestem bezdomny - pożyczyłem od Ojca jego budkę którą rok temu uratowaliśmy od kompletnego zgnicia gdzieś pod domem. Odkupiliśmy za grosze, włożyliśmy trochę pracy i teraz jest piękna i wygodna.
Otóż biorę od Ojca budkę - oczywiście ojciec mówi że wszystko gra, wsiadać i jechać - jak to na allegro piszą.
Tak też zrobiłem. zapakowałem sprzęt, rodzinkę i w drogę.
Najpierw po 5 km poczułem smród palonych kabli - okazało się, że w moim jeepie wymieniałem włącznik świateł i ten nowy się nagrzewa i śmierdzi - nie ma co ryzykować - wracamy i bierzemy skodę fabię - też ma hak więc jest ok. Wracamy, szybko się przepakowujemy i pod drugie autko. Słabszy silnik ale jedzie i jest ok... ale nie do końca po 10-20 km zaczyna drgać, wyraźnie czuję że to od budki, zwalniam do 50km/h i szczęście w nieszczęściu - z hukiem pęka opona i budka zaczyna tańczyć po drodze. Delikatnie po hamulcach i po około 20m leśna droga i stoimy.
Na szczęście jest zapas - ale droga świeżo zrobiona i podpory przyczepy oraz lewarek zapadają się w grząski żwir, ale tylko do pewnego momentu, potem stoi stabilnie, wiec ściągam stare koło kalecząc się o druty z rozerwanej opony, kopię dołek kluczem, aby zmieściła mi się kolejna nowa opona. Zapas nie wygląda najlepiej - stary i sparciały - ale powietrze trzyma.
Żona oczywiście - wracamy bo same nieszczęścia... ale ja się zaparłem i jedziemy dalej. Jedziemy jak na szpilkach, prędkości 50-60km/h. Pomalutku ale do przodu. I wreszcie dojechaliśmy.
I teraz uważam że jeśli początek taki pechowy to cała reszta jest super. Wypoczęliśmy znakomicie - wreszcie byliśmy sami, bez znajomych i rodziny. Po prostu błogie lenistwo, kąpiel w jeziorze, wycieczka po wulkanizatorach w celu nabycia drugiej opony i założenia jej potem do budki, pogoda dopisała. Po prostu przez te 4 dni wypoczęliśmy z żoną i naszym Piotrkiem znakomicie.
Droga powrotna odbyła się bez niespodzianek - nowe opony sprawowały się znakomicie.
Dziś się rozpakowujemy, odpoczywamy w domku i jutro do pracy.
Ale za tydzień planujemy wyskoczyć gdzieś na weekend - może jezioro Roś koło Pisza lub Śniardwy...
Tak więc nie zrażajcie się początkowymi niepowodzeniami, bo potem będzie tylko lepiej.
Stefan
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
Pierwsze koty za płoty, potem już tylko będzie lepiej, najważniejsze , że wszystko dobrze się skończyło i humor dopisuje.
KOTEK N132 L + AUDI 100 + VW SHARAN
- stef
- Fanklubowicz
- Posty: 276
- Rejestracja: wtorek, 18 sie 2009, 08:31
- Lokalizacja: Choroszcz/k. Białegosotku
- Kontaktowanie:
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
Pewnie że dopisuje i to jak !!
Tyle, że w mojej niewiadówce opony były w super stanie więc nigdy nie zwracałem na to uwagi... ale teraz już w Ojca budce też jest ok
No ale nadal szukam sobie 126N, bo niby od Ojca mogę brać kiedy tylko chcę, ale co swoje to swoje.
Tyle, że w mojej niewiadówce opony były w super stanie więc nigdy nie zwracałem na to uwagi... ale teraz już w Ojca budce też jest ok
No ale nadal szukam sobie 126N, bo niby od Ojca mogę brać kiedy tylko chcę, ale co swoje to swoje.
Stefan
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
stef czy nadal sobie szukasz niewiadówki? Ja chcę sprzedać moją, wprawdzie do Wrocławia nie jest blisko, ale może?
pozdrawiam elaola
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
elaola pisze:stef czy nadal sobie szukasz niewiadówki? Ja chcę sprzedać moją, wprawdzie do Wrocławia nie jest blisko, ale może?
ElciuOlciu Słoneczko , stef szuka eNki a Ty masz póki co E.... wystaw na Oto Moto sprzeda się na pewno tylko daj cenę kilka stówek wyższą co by było z czego opuszczać
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
jędruniu101 nie pisał / przynajmniej w tym wątku /jakiej szuka. Dlatego napisałam.Wystawię. Dzisiaj wróciłam z urlopu, muszę "oprawić" zdjęcia i może jutro to zrobię.
pozdrawiam elaola
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
elaola pisze:jędruniu101 nie pisał / przynajmniej w tym wątku /jakiej szuka.
a jednak pisał kilka linijek wyżej
stef pisze:No ale nadal szukam sobie 126N
- stef
- Fanklubowicz
- Posty: 276
- Rejestracja: wtorek, 18 sie 2009, 08:31
- Lokalizacja: Choroszcz/k. Białegosotku
- Kontaktowanie:
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
tak szukam Nki, ale jeśli by była fajna E w dobrej cenie i po remoncie... to czemu nie... zapodaj jakieś fotki swojej.
Ogólnie mi się już nie śpieszy bo i tak sezon ma się ku końcowi to i ceny spadną.
Ogólnie mi się już nie śpieszy bo i tak sezon ma się ku końcowi to i ceny spadną.
Stefan
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
Przyczepa jest resorowana. 5 lat temu zmieniliśmy tapicerkę na dachu kupiliśmy ją oryginalną w Niewiadowie, a jesienią ubiegłego roku wykleiliśmy ściany dość grubą wykładziną dywanową. Przedsionek jest nowy, używany 2x przez 2tygodnie.Bardzo proszę fotki.
Jeśli byłbyś zainteresowany, to pogadamy o cenie, bo prawdę mówiąc do końca jeszcze nie wiem jak ją wycenić, decyzja o sprzedaży dopiero co podjęta.
I jeszcze
Jeśli byłbyś zainteresowany, to pogadamy o cenie, bo prawdę mówiąc do końca jeszcze nie wiem jak ją wycenić, decyzja o sprzedaży dopiero co podjęta.
I jeszcze
pozdrawiam elaola
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
Witam "elaola" mogłabyś wrzucić kilka fotek środka? Jestem świeżym fanklubowiczem jeszcze bez dachu nad głową i na etapie poszukiwań. Pozdrawiam.
OZI
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
ozi niestety nie mam fotek wnętrza. Przyczepa stoi w ciemnym garażu i nie bardzo mam jak je zrobić. Przyczepa w środku jest standardowo wykończona, tak jak większość niewiadówek /mówię o meblach/.Kuchenka i zlew nie były prawie używane gdyż gotowałam w przedsionku.
pozdrawiam elaola
Re: "Nieszczęśliwe" wakacje
elaola dzięki za odpowiedź. Ja jeszcze próbuję szukać w bliższej okolicy.Pozdrawiam. OZI
OZI
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości