Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Na ostatnim wypadzie do Sobieszewa znalazł się chętny klient na nasz namiot, więc wróciliśmy do domu bez namiotu a zadowolony nabywca przyjechał na gotowe. A że może się jeszcze w te wakacje gdzieś wyskoczy zanabyłem przyczłapa.

Więcej zdjęć dodam jak wrócę z tym do domu.

No i fajnie

Gratki

W półtora godziny zrobiłem czerwone tablice, przegląd i czarne tablice, aż dziw że tak gładko poszło.

Ło Panie, jaki ekspres

kooba pisze:Ło Panie, jaki ekspres

wspominając perypetie z wielorybami to naprawdę mgnienie oka

Konkretny hangar Długo schodzi z rozłożeniem?

Fajna ; widać, że zadbana.

Wygląda pięknie tylko szczerze, ja kompletnie nie widzę sensu. Posiada wszystkie największe wady namiotu i przyczepy w jednym. Jedyne co pewnie jest na plus to spalanie niższe niż z budą.

Co do rozkładania, to robiłem to pierwszy raz i dostałem dwa razy za dużo rurek, więc trochę się zeszło. Same pomieszczenie do spania to z 10 min i gotowe. Z przedsionkiem no to będzie godzina może 1,5h.
Osobiście mi wystarczyłby namiot, ale moja żona nie może spać na poziomie gruntu i musi mieć wyższe łóżko. Więc dotychczasowy namiot był takim minimum żeby wstawić łóżka polowe. Tutaj są dwa normalne duże łóżka z materacami jak w domu i wstaje się jak że zwykłego łóżka. Przyczepka ma swoje wady. Namiot szło upchać w szafie, przyczepy nie. Ale można ją postawić na boku w hali garażowej, zwykłego kempingu tak nie zabezpiecze, Tamten namiot to ok 1.5 godz rozkładania więc wypad na jedną noc odpadał. Tu nie trzeba stawiać przedsionka i gotowy obóz to ok 30 min. Składanie z 15. Tu przedsionek ma ok 15 m² i mogę go powiększyć o kolejne 4m2. Więc 2 tyg można funkcjonować. Mamy tutaj mała umywalkę i kuchenkę w zestawie. Z dzieciakami tego brakowało w namiocie. Zalety przyczep wszyscy znają więc nie ma sensu polemizować, ale na tą chwilę 30 tys to dla mnie dopiero pozwala na szukanie czegoś sensownego. A na tą chwilę jest to dla mnie koszty fundamentów i papierów pod dom. Czyli jak się nie ma miedzi to się w namiocie siedzi.
Poza tym dlaczego nie spróbować wszystkiego po kolei? W końcu tysiące Holendrów co roku wyciąga z garażu takie przyczepki i jedzie na 2-3 tygodniowe wczasy.

Dobrze Kolego zrobiłeś. Remont przyczepy ([emoji229])jest dobry jak dysponujesz czasem i kapitałem , w przypadku posiadania dzieci deficyt i miedzi i czasu a tak sobie chociaż pojeździsz . Lepiej nie będę miał w przyszłym roku byle pomalować , byle na łep nie padało i byle były okna to też będzie [emoji554] tylko że stałym dachem . Ciesz się latem i podróżuj szkoda czasu .....

No i jeszcze coś ze środka



No i tyle.

Jest przestrzeń... , a w narożniku gdzie wisi szafa można by prysznic urządzić

Mnie się podoba, a światła na kuchence wykorzystałbym do oświetlenia przedsionka,
takie nastrojowe czerwone albo pomarańczowe.
Dużo więcej miejsca niż w przyczepie razem z przedsionkiem, to zaleta przyczep namiotowych.
Małe z zewnątrz, a wielkie w środku.