Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

A po Niewiadówce...
Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » wtorek, 29 mar 2022, 23:03

Ewelina sobie wyjeżdża jutro na kilka dni, zostanę słomianym wdowcem. Aby wykorzystać 2 pary rąk do pracy póki są, dzisiaj okleiliśmy drzwi przesuwne oddzielające szoferkę od części mieszkalnej. Od razu fajniej to wygląda, zarówno od strony szoferki jak i od strony apartamentu :) Na jutro pozostało mi wyczyszczenie resztek kleju z obrzeży drzwi, i przycięcie precyzyjne postrzępionych elementów filcu.

Na zdjęciach widać również, że ściana za plecami kierowcy została obudowana sklejką - pod sklejką jest na stelażu z kantówek osadzona płyta PIR, gdyż inaczej nie byłoby izolacji ściany łazienki która to się znajdzie w tym miejscu. Fabrycznie jest tam ściana metalowa.

Co ciekawe, okazało się że drzwi przesuwne są z płyty sandwich laminat-pianka-laminat. Do dzisiaj przekonany byłem, że są z blachy, mimo że je oglądam od paru miesięcy prawie codziennie :) To dobra wiadomość, bo oznacza że drzwi będą izolować.
Załączniki
IMG-1391.JPG
Oklejone drzwi - widok od strony szoferki
IMG-1390.JPG
Oklejone drzwi - widok od strony części mieszkalnej
IMG-1389.JPG
I fotki w trakcie prac :)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » piątek, 1 kwie 2022, 22:54

Dzisiaj w sumie można uznać kolejny etap prac za zamknięty - do szoferki już finalnie wleciały siedzenia :) Widzę że pas kierowcy może być ciut za krótki, więc albo będę musiał zrzucić brzuch albo dokupić przedłużkę :) Dzisiaj do auta wpadły też nowe dywaniki gumowe (nie ma na zdjęciu) - niestety, przycięcie wykładziny pod nową podstawę fotela pozbawiło ją rantu zbierającego wodę z buciorów. Mam nadzieję, że dywaniki trochę pomogą, aczkolwiek z kolei ich rant jest minimalny. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Doświadczenie z kaczki mówi, że w kamperze woda w szoferce to zło.

Offtopowo: Z tym zrzucaniem brzucha to średnio, bo zamiast się ruszać po pracy, to siedzę w garażu. W zeszłym roku zacząłem uprawiać starodziadowy sport pod tytułem nordic walking ;), i polecam wszystkim którzy się zastali i chcieliby rozruszać organizm. Po paru miesiącach chodzenia z kijkami po robocie, przy ograniczeniu zapychania się w ciągu dnia kanapkami z majonezem - udało mi się zrzucić prawie 10 kilo, w zasadzie tylko przez minimalną zmianę w stylu życia.

Wracając do auta - był nieśmiały plan aby na majówkę już wyjechać z garażu, ale widzę że nic z tego. Za dużo przed nami :) Została cała łazienka, ale trzeba pokończyć masę rzeczy zostawionych na boku na rzecz szybkiego przebiegu prac ogólnych - czyli np. drzwiczki do aneksu, zamknięcie butli, masa jakichś wykończeniówek itd. itp.
Załączniki
IMG_20220401_215333.jpg

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: RAFALSKI » niedziela, 3 kwie 2022, 12:29

stachu_gda pisze:W aneksie zastosowałem do zamknięcia kosza na śmieci drzwiczki Classen - lekkie drewniane drzwiczki z lamelkowym frontem, dostępne w różnych rozmiarach w sklepach typu OBI (...) Drzwiczki Classen nie mają też póki co zamknięcia, pochwalę się jak coś wymyślę (pewnie zamknięcie magnetyczne plus zasuwka na czas jazdy?).

W 2007 roku budowałem szafę i zamontowałem trzy sztuki drzwiczek Classen z Obi. Tam też kupiłem zamknięcia, takie fajne dwuczęściowe zatrzaski z kółeczkiem na sprężynce i płytką oporową. Dałem po dwie sztuki na skrzydło, na dole i na górze. Widoczna na fotce taśma to zderzak aby wyciszyć zamykanie. Drzwiczki od 15 lat otwierane są codziennie i jeszcze żadne zamknięcie nie nawaliło. Trzymają dość mocno, moim zdaniem sprawdziłyby się w aucie.

IMG_20220403_120607.jpg

stachu_gda pisze:Bateria kupiona w OBI na black friday, za 1/5 ceny baterii kamperowej, zobaczymy jak się będzie sprawdzać.

Identyczną z Obi używam w kuchni od lipca 2020, codziennie wielokrotnie wyginana i nie ma oznak zużycia. Ani głowica ani elastyczna wylewka której trwałości trochę się obawiałem.
stachu_gda pisze:Zamontowana kratka i kominek.

Widziałbym tu czarną kratkę jak u Murano i niezniszczalny aluminiowy kominek Electroluxa starego typu :) Nie myślałeś zadzwonić do naszego starego znajomego od gratów, tego co kiedyś byliśmy? Może wyszperałby taki.

Fajnie idą prace, muszę to zobaczyć na żywo ;)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » niedziela, 3 kwie 2022, 14:41

RAFALSKI pisze:Widziałbym tu czarną kratkę jak u Murano i niezniszczalny aluminiowy kominek Electroluxa starego typu Nie myślałeś zadzwonić do naszego starego znajomego od gratów, tego co kiedyś byliśmy? Może wyszperałby taki.


Mnie akura białe nie przeszkadzają, a zależało mi na tym żeby nie trafić dużo czasu na dzwonienia, szukania, umawiania. Sporo czasu zeszło na lodówkę, nie chciałem się dalej rozdrabniać tak z każdą rzeczą.

RAFALSKI pisze:Fajnie idą prace, muszę to zobaczyć na żywo


To wiesz co robić ;)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » niedziela, 3 kwie 2022, 22:02

Dzisiaj krótka wizyta i w zasadzie jedyne co zrobione, to zabudowany "balkonik" który powstał przez przedłużenie podłogi poza obrys stopnia wejściowego, aby zyskać więcej miejsca na szafkę kuchenną. Dotychczas była prowizoryczna podpórka z kantóweczki, zrobiłem ściankę dzięki któremu podłoga i róg aneksu są solidnie i trwale podparte, a dodatkowo zyskałem schowek. Zamierzam go jednak podziurawić pod otwory wentylacyjne, tudzież wstawić jakieś kratki, oraz zrobić wentylację pod butlą, która jest umiejscowiona dokładnie nad powstałym schowkiem. Oczywiście wszystko w celu zapewnienia odpływu dla gromadzącego się gazu - na wszelki wypadek.

Zastanawiam się co zrobić, aby z jednej strony zapewnić odpływ gazu ze "schowka", ale tak żeby nie chlapała do niego woda w czasie jazdy. Wymyśliłem, aby kupić parę najtańszych przejść burtowych, ale ot wyjdzie i tak bardzo drogo. Coś się wymyśli :)

Oprócz tego wyciągnąłem szczątki dolnej rolki drzwi przesuwnych, i jutro jadę do sklepu motoryzacyjnego z nadzieją, że pan sprzedawca nie każe mi spadać na drzewo tylko postara się coś dobrać. Niestety zabudowa pocztowca, jako że powstała poza fabryką mercedesa, bazuje na swoich częściach. Pewnie dobranie odpowiedniej rolki to żaden problem, mam taką nadzieję.
Załączniki
IMG_20220403_205138.jpg

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: Murano » niedziela, 3 kwie 2022, 22:13

Nie wiem czy kratka wentylacyjna z Enki nie byłaby dobrym rozwiązaniem na pionowej ściance progu pod szafką.
Od wewnątrz masz kratkę z zasuwą a z zewnątrz daszek z otworami od dołu.
Jeden, dwa otwory 30-40 mm wystarczą. Te kratki kosztują kilka zł a plusem jest to, że maskują spory obszar a otwory wcale nie muszą być duże.
wywietrznik-boczny-niewiadow-n126n-bialy-komplet-olsztyn-551214282.jpg

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: RAFALSKI » niedziela, 3 kwie 2022, 22:41

I jest wersja czarna tej kratki pasująca do stopnia wejściowego :)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 4 kwie 2022, 00:25

To jest jakaś myśl. Zastanawiam się też czy sprawy nie rozwiązałaby kratka z drzwi od niewiadówki, zamontowana z brzegu drzwi suwanych, aczkolwiek byłaby dobrych parę cm nad podłogą, bo drzwi są wokół wykończone profilem metalowym.

Najsensowniej w sensie zapewnienia odpływu gazu byłoby zrobić otwory w podłodze stopnia, aczkolwiek nie mam pomysłu jaka powinna być powierzchnia otworów wentylacyjnych. Do tego w podłodze mogą to być okrągłe punktowe otwory, a boku stopnia mogę zamontować kratkę prostokątną, gdyż boki stopnia to pojedyncza warstwa plastiku, a spód - plastiki, pod spodem sklejka i znów plastiki z przetłoczeniami od spodu.

Aha apropos kratek wentylacyjnych - planuję niezależnie od sprawy wentylacji szafki z butlą gazową dać w drzwiach kratkę niewiadowską taką jak w drzwiach niewiadówki. Nie ma co się kisić w swoich smrodkach bez wentylacji, tym bardziej że na początku nie wiadomo czy będą okna ;) Swego czasu rozmawiałem na temat wentylacji z kolegą mającym kaczkę James Cook - moje marzenie - i zwrócił mi on uwagę na to, że Westfalia nie bez powodu montuje kratki nawiewu (wloty) w dolnej części drzwi pasażera, a wylot - w najwyższym miejscu zabudowy bliżej jej końca, przy czym wylot jest skonstruowany tak, że nie da się zamknąć do końca wentylacji. Podobno to przemyślane rozwiązanie, zapobiegające gromadzeniu się wilgoci. Więc trzeba naśladować najlepszych :)

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: Murano » poniedziałek, 4 kwie 2022, 04:19

Okno dachowe, które niedawno zamontowałeś ma w standardzie mikrowentylację także temat "odpływu" zużytego powietrza masz z głowy.
Ja bym nie dziurawił drzwi. Te kratki, szczególnie niewiadowskie kompletnie nie trzymają szczelności. Podczas jazdy w deszczu możesz mieć basen na stopniu przez zaciąganie wody przez wiatr owiewający auto... Nie wiem, gdybam teraz. Jak już to tutaj raczej kratka Dometica z podwiniętymi lamelkami wewnątrz lub drugą kratka z Enki na pionowej ścianie stopnia wejściowego.
Jaka różnica na postoju czy będzie ciągnąć od drzwi czy od stopnia? A unikniesz cięcia drzwi i kratka będzie mniej narażona na zalewanie pod podłogą.

sookinsyn

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: sookinsyn » poniedziałek, 4 kwie 2022, 17:02

Murano pisze:Nie wiem czy kratka wentylacyjna z Enki nie byłaby dobrym rozwiązaniem na pionowej ściance progu pod szafką.
Od wewnątrz masz kratkę z zasuwą a z zewnątrz daszek z otworami od dołu.
Jeden, dwa otwory 30-40 mm wystarczą. Te kratki kosztują kilka zł a plusem jest to, że maskują spory obszar a otwory wcale nie muszą być duże.wywietrznik-boczny-niewiadow-n126n-bialy-komplet-olsztyn-551214282.jpg

Taką samą kupiłem do grazielli, też w celu wentylacji szafki z butlą :)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » czwartek, 7 kwie 2022, 22:28

Panowie podpowiedź z kratką wentylacyjną od enki to był strzał w dziesiątkę, dziękuję. Okazało się, że wymiarowo na styk pasuje do schowka, przez który ma odpływać ewentualny gaz. Udało mi się nawet tak umieścić kratkę, że jest dosłownie najniżej jak się da. Za kratką kilka otworów fi20, nie są od linijki bo tam nikt nie będzie zaglądał. Drugą taką kratkę pewnie dam na tylnej ścianie stopnia, ale w części otwartej na zabudowę mieszkalną a nie na schowek.

Otwory 20-stki wykonane też w podłodze szafki, w której będze butla gazowa.

Dzisiaj także wymieniłem rolkę dolną drzwi przesuwnych. Poprzednia się rozpadła - łożysko się rozsypało, został tytlko trzpień i na nim stara rolka :) Każde otwieranie drzwi to był ból głowy i żal w sercu, bo zgrzyt trzpienia w prowadnicy bez żadnego smarowania ranił moją duszę. Dobór czegoś z katalogów części samochodowych okazal się nieprosty, gdyż zazwyczaj są rolki pod konkretne modele aut, ale bez podanych wymiarów. Poprzeglądałem jednak Allegro, i dopasowałem wymiarem rolkę od czego innego - zobaczymy jak będzie z wytrzymałością, bo zapewne będzie delikatniejsza niż oryginał dedykowany do drzwi, które kurier DHL 1000 razy dziennie otwiera i zamyka i tak przez lata :) Nowa rolka ma minimalnie mniejszą średnicę niż oryginał (2mm), ale wygląda na to, że to nie robi wielkiej różnicy. Nowa rolka wyhaczona w sklepie z akcesoriami do przyczep i naczep, przeznaczona do pracy w prowadnicach składanych dachów przyczep (nawet nie wiedziałem że takie coś jest). Fajnie, bo takie elementy akurat są dostępne na Allegro z podanymi wymiarami, i kosztują grosze (kilka zł).

Cdn.
Załączniki
IMG_20220407_210145.jpg
IMG_20220407_210225.jpg

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 11 kwie 2022, 22:25

Dzisiaj wskoczyła szafeczna nad aneksem. Wymiarowo około 25 cm wysokości i około 20 głębokości. Szerokość około 80cm. Mocowana metodą kombinowaną - do szafy z jednej strony, do pionowego słupka skręconego z profilem futryny z drugiej, a tylna ścianka na połowie wysokości klejona do ściany kontenera mamutem. Być może będą tam jakieś ciut cięższe kuchenne graty, więc chiałem pancernie. Wnętrze szafki wykończone filcem samoprzylepnym - chciałem tego uniknąć, ale wtedy widziałbym w głębi brązową sklejkę, ramę szafki, żółty profil kontenera, kabelki, śrubku mocowania lampy przedsionka i niezbyt piękny sufit zalaminowany przeze mnie żywicą, więc padło na filc. W zasadzie w niewiadce też jest wykładzina i nie powoduje to jakichś szczególnych problemów.

Niestety, głebiej umiejscowiony palnik kuchenki jest pod szafką. Nie jest to dobre, ale trudno, tam się będzie wstawiać co najwyżej czajniczek, a polecana przez Reflexika kacowa jajecznica będzie na drugim palniku :) Dystans między palnikiem a spodem szafki to 60 cm, tyle co w niewiadce, więc też nie ma problemu.

Pod szafką zamontowałem lampę - i tu chciałem zachować jakiś oryginalny akcent z zabudowy pocztowej, więc wybebeszyłem z oryginalnej lampy Hella elektronikę do obsługi świetlówek, do środka wleciały 3 rzędy LED. Niestety nie pamiętam parametrów wrzuconej taśmy, ale świeci konkretnie (o instalacji elektrycznej potem). Fajnie taka oprawa daje radę, świeci dobrze, nie wali po oczach czego się obawiałem. Boję się czy taśma led się nie będzie odklejać, ale to zawsze można poprawić.

Włącznik lampy nad aneksem umieściłem z lewej strony szafki, także ergonomia zachowana, nie trzeba szukać włącznika.

Planuję spróbować używać szafki bez drzwiczek - czyli jak w starszych niewiadówkach. Nie wiem czy to dobry pomysł, może się rozmyślę i jednak wykombinuję drzwiczki, to mogę zrobić zawsze.

To co mi się nie udało, to wykonanie równych otworów we frontowej ściance szafki. No niestety, nie umiem tego zrobić fajnie precyzyjnie, ale nie chcę się zatrzymywać nad takim tematem i tracić energii, tym bardziej że sezon wolę zacząć w czerwcu a nie w listopadzie :)

Niestety wychodzi denerwujący bąbel na tapecie kuchennej, w końcu się wkurzę i go przekłuję igłą, bo tak to wiem że ciągle będę koło niego łaził i ugniatał palcem żeby się zmniejszył ;)

Sufit przed szafką sufitową jest aktualnie wyklejony także filcem, ale docelowo wyląduje tam coś co można zmyć, plus pewnie jednak przydałby sięj jakiś wyciąg nad kuchenką, ale to nie teraz, bo brak pomysłu.

Powiem Wam, że auto zaczyna nabierać kształtów, i się boję czy na pierwszym wyjeździe nie okaże się że coś cieknie, albo odpada, albo przeszkadza ;)
Załączniki
IMG_20220411_211730.jpg
IMG_20220411_211724.jpg

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » czwartek, 14 kwie 2022, 00:12

Dzisiaj wyklejanko ściany przy drzwiach wejściowych - jutro będzie dokończone. Jako że jest tam goła blacha, najpierw poszła pianka kauczukowa samoprzylepna 10mm aby dać jakąkolwiek izolację, a na to filc samoprzylepny. Na wyklejanie dołu filcem poszły resztki odpadowe, niestety widać że minimalnie różnią się kolorem (2 dostawy), więc wyszły troszkę tygrysie prążki ;), ale za to ładnie wykorzystam odpad, którego się trochę nazbierało. Na fotkach widać również włącznik głównego światła - jest to włącznik trzywejściowy ON-ON czyli tak naprawdę schodowy. Drugi włącznik schodowy znajduje się na szafie ubraniowej, tak aby światło było można wyłączać wygodnie zarówno z okolic wyrka, jak i przy wchodzeniu do części mieszkalnej z szoferki bądź przed drzwi boczne.
Jako że to jest trochę kabla, użyłem do włączników schodowych kabla 1mm2, włączniki te sterują przekaźnikiem zamontowanym w rozdzielni (o tym potem :) ) Dzięki temu mogę zamontować światło dowolnej mocy, a duże prądy nie biegają sobie po całym kamperze ;)

Na zdjęciach widzicie wentylatorek - w pocztowcach jest to standardowe wyposażenie. Wentylator jest bardzo mocny (tzn. nie wiem jakiej mocy, ale wieje konkretnie), zasilany z aku rozruchowego i na razie tak zostanie. Co ciekawe, komin którym wentylator wywiewa powietrze idzie pod podwozie. Na widocznych zdjęciach jest on tą bardziej wystającą w kierunku aneksu częścią ścianki - dodatkowo zlicowałem go sklejką na wysokości od podłogi do wentylatora z futryną drzwi suwanych, dzięki czemu jest bardziej płasko, a ja zyskałem kanał kablowy, którym od sufitu idą kable do włącznika światła.

Dzisiaj zauważyłem, że po zamontowaniu siedzenia pasażera drzwi suwane mają problem z domykaniem się, jeśli drzwi są dosunięte maksymalnie plecami do ściany. Będzie trzeba spróbować z przełożeniem klamki, bo ta opiera się o bok drzwi przy próbie domknięcia.

Trochę na boku chciałbym wrócić do tematu używanego przeze mnie filcu, myślę że to co napiszę może być istotne dla osób, które planują jego użycie. Otóż o ile doskonale trzyma się on blachy, drewna czy laminatu, o tyle "filc na filc" po jakimś czasie się rozkleja i rozłazi. Nie należy więc kleić na zakładkę. Ja tak zrobiłem nie wiedząc o tym że będzie problem, i jak się ociepli to zrobię podklejkę Bonatermem.

Teraz czeka mnie montaż ledów sufitowych, tu mam dylemat jak to zrobić z racji poprzecznych podpórek dachu, ale coś się wymyśli, no i łazienka.... Za którą mi się nie chce zabierać, ale trudno, trzeba to trzeba :)
Załączniki
IMG_20220413_231856.jpg
IMG_20220413_231914.jpg

Awatar użytkownika
oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2164
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: oko » czwartek, 14 kwie 2022, 09:05

stachu_gda pisze:Na fotkach widać również włącznik głównego światła - jest to włącznik trzywejściowy ON-ON czyli tak naprawdę schodowy.

Też myślę nad takim rozwiązaniem. Możliwość włączenia światła z dwóch miejsc to jednak wygoda.
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

Postautor: stachu_gda » czwartek, 14 kwie 2022, 09:06

oko pisze:Też myślę nad takim rozwiązaniem. Możliwość włączenia światła z dwóch miejsc to jednak wygoda.


Mi się nie chciało, ale Ewelina namówiła. Jakby co w TME kupowałem.


Wróć do „... i nie tylko (niewiadówka)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości