Strona 16 z 16

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 09:07
autor: stachu_gda
niebieski-n2 pisze:Lepiej by było tą konstrukcję pospawać


No nie wiem, nie słyszałem żeby ktoś spawał profile aluminiowe pod solary :)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 09:19
autor: oko
stachu_gda pisze:Dlatego zdecydowałem się na wyrzeźbienie stelaża aluminiowego, z rur kwadratowych 40x40x3. Możecie się śmiać, że buduję czołg
Spoko, twój wybór. Swoją drogą, myślę, że 30x30 spokojnie by wystarczyło. U mnie trzyma jak złe.
niebieski-n2 pisze:lepiej by było tą konstrukcję pospawać

Nie ma takiej potrzeby.
stachu_gda pisze:No nie wiem, nie słyszałem żeby ktoś spawał profile aluminiowe pod solary
Spawają, ale myślę że skręcana tak samo zda egzamin. Ja mam też poskręcane śrubami M8.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 09:23
autor: stachu_gda
oko pisze: Ja mam też poskręcane śrubami M8.


Na 8 śrubach m8 trzyma się ramy cała niewiadówka :) Nie widzę więc powodu, dlaczego 4 takie śruby nie miałyby utrzymać 30 kilo.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 09:33
autor: kooba
Z tym zdmuchiwaniem solarów z dachu to moim zdaniem lekka paranoja w narodzie jest. Ja wiem, że internety są pełne filmików z latającymi panelami, ale...
Wymieniałem ostatnio uszczelkę okna dachowego i tak się akurat złożyło, że starej zapomniałem zdjąć z dachu po tym jak sobie ją tam na chwilę położyłem. Przejeździła tak jakieś 200 km zanim ją zauważyłem.

Ja wiem, że to nie ta powierzchnia itp. Ale ta uszczelka po prostu leżała, jedyne co ją trzymało to tarcie gumy o lakier. Prędkości przelotowe w zakresie 100-130, więc nie tak mało. Naprawdę żeby coś zwiało z dachu to trzeba się postarać i dać dobrze dupy przy montażu.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 09:42
autor: stachu_gda
kooba pisze:Z tym zdmuchiwaniem solarów z dachu to moim zdaniem lekka paranoja w narodzie jest.


Myślę że to skutek złego montażu tak jak napisałeś. Nikt jednak nie chciałby ponosić odpowiedzialności karnej za szkody wyrządzane własnoręcznym montażem panelu, gdzie umówmy się, nie ma żadnych homologacji itd. - dlatego wszelkie uwagi mile widziane, aczkolwiek tutaj łączenia śrubami się absulutnie nie obawiam, one są tak przewymiarowane że nie ma szansy żeby coś się wydarzyło.

Mnie się zdarzyło w zeszłym roku jechać w taką wichurę (nie miałem wyboru), że po przejechaniu 30km żółtkiem wyszedłem z niego zlany potem. Autentycznie bałem się, jadąc 30-40 km/h musiałem się nieźle namęczyć, żeby utrzymać tor jazdy.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 10:38
autor: kooba
Moim zdaniem najważniejsze jest nie skręcanie profili ze sobą czy z solarem bo to i na śrubkach M5 będzie się dobrze trzymało. Najważniejsze jest przytwierdzenie całej konstrukcji do dachu. To jest najsłabsze ogniwo tej układanki.

stachu_gda pisze:Mnie się zdarzyło w zeszłym roku jechać w taką wichurę (nie miałem wyboru), że po przejechaniu 30km żółtkiem wyszedłem z niego zlany potem. Autentycznie bałem się, jadąc 30-40 km/h musiałem się nieźle namęczyć, żeby utrzymać tor jazdy.

Niestety takie akcje się zdarzają.
Mam wrażenie, że kamper (pomimo tego, że u mnie to bus) jest bardziej podatny niż auto z przyczepą. I nie mówię o Niewiadówce bo z wielką zachodnią też tak nie targało mną po drodze.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 10:50
autor: stachu_gda
kooba pisze:Moim zdaniem najważniejsze jest nie skręcanie profili ze sobą czy z solarem bo to i na śrubkach M5 będzie się dobrze trzymało. Najważniejsze jest przytwierdzenie całej konstrukcji do dachu. To jest najsłabsze ogniwo tej układanki.


Też tak uważam. Zdaje się, że większość relacji z odpadania paneli wynika z mocowania tylko na klej, z błędami podczas klejenia (nie chcę się kłócić czy samo klejenie wystarczy, bo się zwyczajnie na tym nie znam i mnie to średnio interesuje :) )

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 15:16
autor: oko
kooba pisze:Z tym zdmuchiwaniem solarów z dachu to moim zdaniem lekka paranoja w narodzie jest.
Oczywiście, ale leżące na ziemi panele już widziałem. Fakt że były to same panele, bez żadnej konstrukcji, więc można przypuszczać, że były zamontowane na tych badziewnych klejonych uchwytach, które do mnie w ogóle nie przemawiają. Co przykręcone, to przykręcone.
kooba pisze: Najważniejsze jest przytwierdzenie całej konstrukcji do dachu. To jest najsłabsze ogniwo tej układanki.
Dokładnie tak! Ja mam całą konstrukcję przykręconą w sumie na 12 śrubach M8/10.9 i jestem jej pewien. Do tego stopnia, że już mi się zdarzyło zbierać nią gałęzie.
stachu_gda pisze:Mnie się zdarzyło w zeszłym roku jechać w taką wichurę (nie miałem wyboru), że po przejechaniu 30km żółtkiem wyszedłem z niego zlany potem. Autentycznie bałem się, jadąc 30-40 km/h musiałem się nieźle namęczyć, żeby utrzymać tor jazdy.
Niestety, nasze auta mają dużą powierzchnię boczną więc są mocno podatne na podmuchy boczne. Tydzień temu, wracając z Piekar Śląskich na A1, przy ok setce na blacie, tak mnie dmuchło, że prawie na pas obok wjechałem. Zupełnie się tego nie spodziewałem, bo to było między ekranami.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 15:50
autor: stachu_gda
oko pisze:Ja mam całą konstrukcję przykręconą w sumie na 12 śrubach M8/10.9 i jestem jej pewien. Do tego stopnia, że już mi się zdarzyło zbierać nią gałęzie.


O to już jesteś mega zapobiegliwy.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 16:38
autor: oko
stachu_gda pisze:

O to już jesteś mega zapobiegliwy.

Strzeżonego...itd. Lepiej przewymiarować niż żałować. Tym bardziej że jeździmy po różnych wertepach i różnie może być. Dzięki temu urwałem gałąź a nie wyrwałem profilu.
IMG_20240331_170407_300.jpg

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 16:39
autor: kooba
oko pisze:były zamontowane na tych badziewnych klejonych uchwytach

Ekchem ;)
viewtopic.php?f=107&t=10605&start=15#p197753
Jak się zrobi zgodnie ze sztuką, dobrze przygotuje powierzchnię do klejenia i użyje odpowiedniego kleju to nic z dachu nie odlata.
stachu_gda pisze:Ja mam całą konstrukcję przykręconą w sumie na 12 śrubach M8/10.9 i jestem jej pewien

To już grubo. Za to to możesz Opla w porcie ładować na statek suwnicą jak kontener :lol:

BTW, ważyłeś Opla po ostatnich dodatkach?

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 22 kwie 2024, 17:13
autor: oko
kooba pisze:Ekchem
viewtopic.php?f=107&t=10605&start=15#p197753

Maybe, ale ja im nie ufam.
kooba pisze:To już grubo. Za to to możesz Opla w porcie ładować na statek suwnicą jak kontener
To są fabryczne punkty montażu bagażników dachowych, dlatego tyle tego jest.
kooba pisze:BTW, ważyłeś Opla po ostatnich dodatkach?
Jeszcze nie, ale będę musiał. Po skończonej zabudowie miałem 760kg zapasu, więc nawet teraz powinno być jeszcze jakieś 700.

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: niedziela, 28 kwie 2024, 21:16
autor: stachu_gda
Prace dachowe nad solarem zakończone :)

Pozostało tylko podłączenie regulatora i zabezpieczeń. To już na spokojnie w jakieś wolne popołudnie. Grunt że udało się we dwoje wtachać solar na stelażu na dach. Trochę kombinacji, odpowiednie zaplanowanie operacji i dało radę :)

Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce

: poniedziałek, 29 kwie 2024, 17:18
autor: oko
No i git.