Strona 2 z 4
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: poniedziałek, 6 lip 2020, 17:08
autor: tantalos
Jak ma do 200W to nie powinno się nic stać bo instalacja jest robiona raczej z zapasem. Chyba że gdzieś jest wskazówka aby nie przekraczać mocy grzałki.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: poniedziałek, 6 lip 2020, 17:35
autor: kooba
Bardziej chodzi mi o działanie lodówki niż instalację elektryczną.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: środa, 22 lip 2020, 20:45
autor: kooba
Urlop co prawda jeszcze się nie skończył, ale stacjonowanie niedaleko paczkomatu pozwoliło na pierwsze inwestycje.
Jak już
pisałem u Murano strasznie wpienia mnie pilnowanie żeby wąż nie wypadał z dziurki do tankowania wody.
Gadżet jest typowo kempingowy co niestety oznacza inwestycję 80 zł za kawałek korka, ale warto było. Polecam wszystkim mającym wlew w ścianie i używającym węża a nie konewki.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: piątek, 7 sie 2020, 08:26
autor: kooba
Skoro przyczepa jest OK to jedziemy dalej z tą zabawką.
Na razie zakupy, a w weekend może uda się coś zamontować.
Dzięki pomocy sami wiecie kogo przyszła całkiem zacna elektrownia.
I jakoś tak całkiem przez przypadek trafiłem Carvera Cascade 2 gazowo-elektrycznego w bardzo dobrej cenie.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: niedziela, 9 sie 2020, 22:13
autor: kubuś
kooba pisze:Przy moim holowniku w zasadzie czego większego nie podepnę to od razu viaTOLL i prawko (do 3,5T tylko 880 kg), więc plan był na coś maxi.
Witam.
Z ciekawości podpytam, jak sobie z tym poradziłeś?
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: środa, 12 sie 2020, 11:07
autor: kooba
Powoli się dzieje. Na razie montaż fizyczny bez podłączenia.
Solar już na dachu, kable przez dach przepuszczone, muszę jeszcze to wszystko podłączyć.
Przy okazji robót zrobiłem też pomiary nacisku na hak i nieco się przeraziłem bo przy pełnym zbiorniku wody z tyłu przyczepy, akumulatorze na osi, solarowi przesuniętemu max do tyłu i bańce 10L udającej bojler z przodu waga pokazała 90kg nacisku. Na szczęście przeniesienie aku na tył zmniejsza go do 70kg. Muszę jednak pamiętać o tym żeby zawsze przed wyjazdem zatankować zbiornik wody do pełna.
A teraz, że tak zacytuję Tomka
reflexes pisze:Dawno mi się tak ręce nie trzęsły przy robocie.
Ale bojler już na swoim miejscu
Teraz jeszcze pospinać to wszystko do kupy i gotowe
kubuś pisze:kooba pisze:Przy moim holowniku w zasadzie czego większego nie podepnę to od razu viaTOLL i prawko (do 3,5T tylko 880 kg), więc plan był na coś maxi.
Witam.
Z ciekawości podpytam, jak sobie z tym poradziłeś?
Bardzo prosto.
Prawko B+E mam już od dawna, a teraz zawitałem do punktu viaTOLL i podpisałem stosowną umowę.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: czwartek, 20 sie 2020, 14:12
autor: kooba
Solar podłączony i nawet coś ładuje
Bojler przed wyjazdem na ostatni weekend udało się podłączyć tylko na 230V. Gaz jest plan podłączyć w ten weekend i przy okazji też szybkozłączkę do grilla.
Zrobiłem sobie też taką fajną wisienkę na torcie bo cofanie z przyczepą mającą 2,5m szerokości jest jak jazda na rowerze z zamkniętymi oczami. Przy okazji robi to też za lusterko wsteczne w trakcie jazdy bo zasilanie kamery jest na włączane stałe, a nie sterowane cofaniem.
Niestety testy w boju pokazały, że mój zestaw jest trochę długi i obrazu z kamery częściej nie ma niż jest.
Nadajnik kamery schowany jest pod solarem żeby deszcz na niego nie lał, więc siłą rzeczy wylądował prawie na samym końcu przyczepy. Odbiornik oczywiście jest niedaleko wyświetlacza z przodu i okazało się, że sygnału trochę braknie.
Na razie jest plan żeby odbiornik przeciągnąć do bagażnika. Zobaczymy czy to pomoże.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: czwartek, 20 sie 2020, 14:30
autor: reflexes
Ja dawałem kamery w ramce więc u mnie nadajnik jest pod zderzakiem z tyłu a odbiornik z przodu przy ekranie. Jak stoję to czasem mam obraz. Jak jadę to fala nie dogania odbiornik i obrazu brak. Czeka już kabel i nadajnik będzie gdzieś w przedniej bakiście ale jakoś nie chce mi się za to zabrać.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: piątek, 21 sie 2020, 20:37
autor: tantalos
kooba pisze:Zrobiłem sobie też taką fajną wisienkę na torcie bo cofanie z przyczepą mającą 2,5m szerokości jest jak jazda na rowerze z zamkniętymi oczami. Przy okazji robi to też za lusterko wsteczne w trakcie jazdy bo zasilanie kamery jest na włączane stałe, a nie sterowane cofaniem.
Miałem tak samo w ciężarówce ale na kablu. Bardzo wygodnie mieć cały czas podgląd na tył. Kamera umieszczona wysoko pod dachem więc cofanie nawet po zmroku to bajka. A jak z obrazem w nocy?
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: piątek, 21 sie 2020, 22:40
autor: kooba
Po przeniesieniu odbiornika na tył auta jest prawie dobrze. Obraz częściej jest niż nie ma, ale wozić kogoś z padaczką to nie można.
A widok mam taki
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: sobota, 22 sie 2020, 09:05
autor: tantalos
Jeśli wokół obiektywu są diody na podczerwień to proponuję je odłączyć lub zakleić. U mnie było tak że światło podczerwone odbijało się od wewnętrznej strony szybki i wpadało do obiektywu. Efekt był taki że w nocy na ekranie miałem białą plamę- nic nie było widać. Rozebrałem kamerkę i zakleiłem całą szybkę od środka zostawiając dziurkę tylko na obiektyw. Po takim zabiegu w nocy fajnie widać pod warunkiem że mamy światło cofania.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: sobota, 22 sie 2020, 09:52
autor: kooba
Mam efekt z białą plamą, ale zauważyłem, że jest on tylko gdy światło podczerwone nie ma się od czego odbić. Jak tylko pojawiają się z tyłu jakieś obiekty albo odrobina światła to wszystko jest ok.
Zaklejenie odpada bo nie mam świateł cofania a poza tym kamera działa też jako lusterko wsteczne.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: niedziela, 23 sie 2020, 23:02
autor: kooba
Gaz i sterowanie do bojlera podłączone. Nie bardzo miałem gdzie w przyczepie wyprowadzić sterownik bojlera, więc dałem go pod łóżkiem razem z bojlerem. Dostaję się do niego przez klapę serwisową. Doświadczenie ze 132 pokazuje, że do sterownika podczas postoju trzeba dostać się 2 razy. 1 żeby włączyć po przyjeździe i 2 żeby wyłączyć przed wyjazdem. Jakoś dam radę przez klapę
Do przedniego kufra wjechał zawór potrójny trumy. Na razie podłączony tylko bojler. Będzie jeszcze szybkozłączka do grilla. Trzecie odejście na razie będzie zaślepione.
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: czwartek, 17 wrz 2020, 15:47
autor: kooba
Testy kamery cofania jeszcze trwają. Aktualnie nadajnik przeniosłem z pod solara do puszki z przodu przyczepy. Ciekawe ile czasu będzie na dachu ta prowizoryczna taśma
Niestety to nie dało oczekiwanych rezultatów, więc przeniosłem też odbiornik do bagażnika auta. Jest lepiej, ale jeszcze badam czy zadowalająco.
A wczoraj przyczepa dostała markizę 4x3m
Re: Dopadło i mnie, czyli zgniłek w rodzinie
: czwartek, 17 wrz 2020, 17:24
autor: dzin1975
Kubuś, bez zezwolenia tylko 35mm2. Żebys nie przedobrzył