A tak wyglądała jak ją kupiłem.
Obecnie wygląda lepiej.
A zaczęło się tak.Zawsze mi się podobał carawaning i nasze krajowe przyczepki. Postanowiłem ze kupię sobie coś takiego właśnie do remontu.Brat cioteczny proponował mi zakup anglika ale się nie zdecydowałem ze względu na masę.Mam dwa auta którymi ciągnę przyczepkę. Oba mają po 75 km. Jeden to Dacia Sandero 1.4. a drugi to fabia 1.4 TDI. Więc nie chciałem bardzo obciążać auta ciężką przyczepką.
Przez długi czas przeglądałem ogłoszenia. "Robiłem też grunt" w domu pod zakup przyczepki. Mojemu synowi (wtedy czteroletniemu) pomysł się podobał. Gorzej było z żoną. Zabrałem ją raz na "oglądanie takiej przyczepki" i kupiliśmy. (Potem długo słyszałem "mieliśmy tylko oglądać" ). Przez długi czas mojej zonie ten pomysł się nie podobał. Dopiero później złapała bakcyla. Remontu dokonałem z pomocą mojego taty, tj. człowieka który zawsze mnie wspierał. Pomagał także synek.

Obecnie zmieniam ustawienie szafki ubraniowej. A właściwie dodaję jeszcze jedną. Druga szafka ma stać docelowo na ścianie na której znajduje się obecnie kuchenka i lodówka tj w rogu.
Nie żałuję swojego wyboru. Nie potrzebuję większej. Pozdrawiam.