Przyznajcie się...
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Przyznajcie się...
...kto przewoził ludzi w przyczepie???
Nie pytam, czy wolno, czy nie, czy jest bezpieczne, czy nie-chociaż, jak obejrzałem testy przyczep w innym wątku, to dochodzę do wniosku, że pasażerowie w ence byliby bezpieczniejsi, niż Ci siedzący w aucie na tylnym siedzeniu-ale nie o tym chcę tu pisać...
Nie pytam, czy wolno, czy nie, czy jest bezpieczne, czy nie-chociaż, jak obejrzałem testy przyczep w innym wątku, to dochodzę do wniosku, że pasażerowie w ence byliby bezpieczniejsi, niż Ci siedzący w aucie na tylnym siedzeniu-ale nie o tym chcę tu pisać...
sikor
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4421
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: Przyznajcie się...
Ja miałem tą wątpliwą przyjemność podróżować w mojej eNce na dystanie około 4-5km na dużym łóżku. Było to jak wracaliśmy z majówki u Karolusa -Twierdza Przemyśl w ubiegłym roku. W tym czasie zestaw prowadziła moja żona, więc postanowiłem skorzystać z okazji. Nie myślcie sobie, nie dała się wcale tak łatwo namówić, ale jakoś uległa. Wiem, że to niedozwolone, ale zrobiłem to z czystej ciekawości. Wrażenia dość marne, strasznie trzęsie mimo iż przyczepa na amortyzatorach a droga dość równa, wszystko skrzypi jakby za chwilę miały się poodkręcać wszystkie szafki i półki, no i straszny hałas wewnątrz, słychać chyba wszystkie naczynia kuchenne, kubki, garnki i sztućce
Aż dziw bierze, że nasze meble tak dzielnie wytrzymują kilkuset kilometrowe dystanse po różnych nawierzchniach. Ogólnie wszystko to sprawiało, że strach się było podnieść z łóżka. Potem nastąpił moment zatrzymania zestawu, otwarcie się drzwi i słowa Naci, że chyba mnie porąbało do reszty i mam natychmiast wysiadać. Dodam jeszcze, że ów moment zatrzymania zestawu był najprzyjemniejszą chwilą, był niczym wybawienie i ochoczo opuściłem wnętrze. Po tym jednym, jedynym razie już nigdy nie miałem ciągot by to powtórzyć i korzystam z walorów mojej eNki tylko na postoju 


Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 09 / 0982 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 09 / 0982 km
Re: Przyznajcie się...
Ja jeszcze nie, ale gdy już będzie mobilna to mam zamiar się w niej przejechać, kilka kilometrów po jakichś lokalnych, nieruchliwych drożynach, trochę też po dziurach itp. - w ramach testu, obserwacji i z czystej ciekawości "jak to jest" w środku 

"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi. Dobrze przy tym aby piach nie był ot taki sobie..."
n132d
n132d
Re: Przyznajcie się...
OK, ktoś jeszcze??? 

sikor
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
Re: Przyznajcie się...
Ja nie jechałam w przyczepie ale za to prowadziłam zestaw z mężem CornBlumenBlau na pokładzie N126n. Co czułam ... byłam wściekła
, że wpadł na taki pomysł... Prowadząc zestaw cały czas myślałam, co dzieje się w przyczepie, jak znosi to Maciej będąc w niej. Moje myśli były czasami przerażające... może woła pomocy, chce żebym się zatrzymała
...a ja nic nie słyszę
Bałam się ... te 5 km to było jak przejechane 200 km. Teraz już Go nie ciągnie do powtórzenia takiej przygody z czego się bardzo cieszę 




To nie prawda, że tylko żółwie i ślimaki wędrują ze swoimi domkami po świecie.
Rzucam wszystko i jadę w Bieszczady
N126n, Golf Plus 1,9 TDI Touran 1,9TDI
2016 - 75 / 6892 km
2017 - 85 / 6820 km
2018 - 81 / 4651 km
2019 - 65 / 4476 km
2020 - 71 / 3230 km
Rzucam wszystko i jadę w Bieszczady

N126n, Golf Plus 1,9 TDI Touran 1,9TDI
2016 - 75 / 6892 km
2017 - 85 / 6820 km
2018 - 81 / 4651 km
2019 - 65 / 4476 km
2020 - 71 / 3230 km
Re: Przyznajcie się...
Dopytuję się, ponieważ czeka mnie nocna podróż i myślałem o pasażerach w przedziale sypialnym...
Sam kiedyś z ciekawości jechałem trochę w przyczepie i mi się podobało...
Sam kiedyś z ciekawości jechałem trochę w przyczepie i mi się podobało...
sikor
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4421
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: Przyznajcie się...
sikor32 ale jak to sobie wyobrażasz, ta osoba, czy osoby miałyby leżeć, siedzieć?... Pomijając fakt nielegalności takiego przewozu osób, zwróć też uwagę przy obecnej pogodzie na brak możliwości otwarcia okien w czasie jazdy, na brak nawiewu i na ich bepieczeństwo w nieprzewidzianej sytuacji drogowej. Problem może się nasilić z uwagi na przeładowanie przyczepy. Zdecydowanie lepiej się jedzie kiedy to holownik jest załadowany i cięższy, ot fizyka. Z każdym kilogramem przełożonym z holownika do prztczepy ten stosunek się zmienia, w skrajnych przypadkach oraz nieprzewidzianych zdarzeniach na drodze przyczepa może zacząć "rządzić" holownikiem.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 09 / 0982 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 09 / 0982 km
Re: Przyznajcie się...
I jeszcze możesz stracić prawko za przewożenie większej liczby osób niż w dowodzie.
Re: Przyznajcie się...
CornBlumenBlau pisze:sikor32 ale jak to sobie wyobrażasz, ta osoba, czy osoby miałyby leżeć, siedzieć?... Pomijając fakt nielegalności takiego przewozu osób, zwróć też uwagę przy obecnej pogodzie na brak możliwości otwarcia okien w czasie jazdy, na brak nawiewu i na ich bepieczeństwo w nieprzewidzianej sytuacji drogowej. Problem może się nasilić z uwagi na przeładowanie przyczepy. Zdecydowanie lepiej się jedzie kiedy to holownik jest załadowany i cięższy, ot fizyka. Z każdym kilogramem przełożonym z holownika do prztczepy ten stosunek się zmienia, w skrajnych przypadkach oraz nieprzewidzianych zdarzeniach na drodze przyczepa może zacząć "rządzić" holownikiem.
Odpowiadam:

1. Spać-więcej, niż 1 osoba.
2. Nawiewy i wywietrzniki otwarte, tylne okno na mikrowentylację, szyberdach uchylony, poza tym jazda w nocy.
3. Holownik będzie dość dociążony, przyczepa dociążona na zaczep.
4. Legalność i bezpieczeństwo-patrz pierwszy post.
sikor
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
Re: Przyznajcie się...
Benior pisze:I jeszcze możesz stracić prawko za przewożenie większej liczby osób niż w dowodzie.
Pod warunkiem, że będę miał kluczyk do przyczepy, którego mieć nie muszę, bo mogę ją tylko przewozić...
sikor
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
- kooba
- Administrator
- Posty: 5803
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Przyznajcie się...
Nie to żebym się chciał mądrzyć, ale wszystkie wasze wywody nie zmieniają faktu, że pomysł jest nieco głupi.
Re: Przyznajcie się...
kooba pisze:Nie to żebym się chciał mądrzyć, ale wszystkie wasze wywody nie zmieniają faktu, że pomysł jest nieco głupi.
To prawda. Ale robiłem już głupsze rzeczy w życiu. Może kiedyś Wam opowiem...

sikor
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
N126 kurołapka ex
N126e ex
N126n
GK 110 namiotówka
FSM 126p 650 E
FSO 125p 1,5 ME 1990
Polonez Caro 1,6 GLE 1992 ZŁOMBOLOWÓZ
Polonez Caro 1,6 GLE 1994 STRAŻACKI
Polonez Caro 1,6 GLE 1994
Junak M-10 500 1964
Re: Przyznajcie się...
kooba pisze:Nie to żebym się chciał mądrzyć, ale wszystkie wasze wywody nie zmieniają faktu, że pomysł jest nieco głupi.
Nie to żebym się chciał mądrzyć, ale według mnie to Kuba ujął to dość delikatnie

sikor32 pisze:Może kiedyś Wam opowiem...
Dawaj, dawaj, nie daj się prosić

Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Re: Przyznajcie się...
Jechałem jak skończyliśmy remont i było trzeba zobaczyć czy się nie rozleci przed weekendowym wyjazdem na poważnie. Po jakiś wiejskich drogach z 6-8 km. Siedziałem na przednich fotelach.
Jedyna w miarę bezpieczna pozycja to siedząca lub leżąca. Nie odważyłbym się gdzieś przechodzić. Poza tym rzeczywiście wszystko pracuje w przyczepie.
Ogólnie to do głowy można dostać bo się boisz, że cala Twoja robota zaraz się rozleci
Jedyna w miarę bezpieczna pozycja to siedząca lub leżąca. Nie odważyłbym się gdzieś przechodzić. Poza tym rzeczywiście wszystko pracuje w przyczepie.
Ogólnie to do głowy można dostać bo się boisz, że cala Twoja robota zaraz się rozleci

Re: Przyznajcie się...
Ja nigdy nie przewoziłam ludzi w przyczepie. Ale kiedyś byłam człowiekiem przewożonym w przyczepie. Nie było wcale tak źle
Wiejska droga.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości