Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
Ja zakupilem ostatnio kubek termiczny, robie sobie prawie pol litra kawy i na droge na Slaski mi styka. Kawa mocna i slodka, bo taka daje najwiecej energii.
reflexes z Tapatalk
reflexes z Tapatalk
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3857
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
reflexes » Pt, 7 lut 2014, 19:01
Ja zakupilem ostatnio kubek termiczny
Dobra rzecz, też mam, do tego w trasie kupuję kawę. Energetyków unikam, jak mogę, choć mam dobrego kumpla w jednej z firm i czasem mi rzuci zgrzewkę, ale starcza mi na długo, a jak się skończy, to już nie ruszam w sklepie.
Co do jedzenia w drodze, to oglądałem ostatnio Panią Kasię Bosacką w "Wiem, co jem" i mówiła o jedzeniu na stacjach benzynowych.
Poniżej podsumowanie:
1. Nie jeść i nie pić:
- hamburgery,
- SŁODYCZE !!! (cukier usypia i po 30 min jest się głodnym, a kalorii od h...),
-energetyki,
- chipsy.
2. Ewentualnie:
- hot-dog (nie czepiała się, ale ponad 400 kcal w 1 sztuce), ale z ketchupem, lub musztardą (mają po kilkanaście kalorii, a inne sosy mają po 50-80 kcal w łyżeczce).
- kawa
- soki
3. Zalecane:
- własne kanapki
- kawa
- woda
- jabłka i banany
- jeśli już słodkie, to orzechy w czekoladzie.
Kawę polecała, jako pobudzacz i bez efektów ubocznych, a energetyki gorsze od alkoholu - zagęszczają krew i podnoszą ciśnienie.
Jest tylko jedno ALE (sam jeżdżę, to wiem). Komu się chce robić kanapki, a ten batonik, to takie mile przyzwyczajenie...
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
jak dla mnie to kwestia siedzeń - są samochodzy którymi nie da się jeżdzić w trasy bez względy na to czy z przyczepką czy nie
dwa przykłady z własnego podwórka
volvo v70 - siedzenia okropne - jakakolwiek jazda to męczarnia , na szczęście przerwy i gimnastyka pomagały przeżyć drogę , megane podobnie
octawia i ford transit - bardzo dobre taborety - jazda bez problemu
mazda3 - znośnie , ale szału nie ma
vw t4 - mistrz komfortu - 2000 km można bez zmęczenia przejechać
poza tym trochę sie dziwię , że kolega jakieś krzywe felgi i wybrzuszenia tolerował i nie wyczuł tego przy jeździe
przecież źle wyważone koło da się wyczuć, a co dopiero krzywa fela czy bąbel
co do odżywiania i pica - jak można nie pić i się odwodnić - skrajna głupota
w zasadzie sam się kolega prosił o kłopoty
energetyki to sprawa własnego wyboru - mi szkoda wątroby i nerek , nie działają w ogóle na mnie poza kwestią sikania na potęgę
więc wooę wodę wymieszaną z pepsi albo jakims sokiem żeby za słodkie nie było, słodyczy nie jadam w ogóle i generalnie jak jadę to jem normalne posiłki , żadnego przegryzania po drodze
sama przyczepka i jej wyposażenie w najazdy , amortyzatory , stabilizatory i inne wynalazki nie ma żadnego wpływu na komfort jazdy w samochodzie , nawet krzywe koła w przyczepce nie dadzą się wyczuć w samochodzie , w przeciwieństwie do kół samochodu które muszą być idealne - tylne amortyzatory w samochodzie to owszem - bez pełnej ich sprawności nie wyobrażam sobie wygodnej jazdy z przyczepką
dwa przykłady z własnego podwórka
volvo v70 - siedzenia okropne - jakakolwiek jazda to męczarnia , na szczęście przerwy i gimnastyka pomagały przeżyć drogę , megane podobnie
octawia i ford transit - bardzo dobre taborety - jazda bez problemu
mazda3 - znośnie , ale szału nie ma
vw t4 - mistrz komfortu - 2000 km można bez zmęczenia przejechać
poza tym trochę sie dziwię , że kolega jakieś krzywe felgi i wybrzuszenia tolerował i nie wyczuł tego przy jeździe



co do odżywiania i pica - jak można nie pić i się odwodnić - skrajna głupota




energetyki to sprawa własnego wyboru - mi szkoda wątroby i nerek , nie działają w ogóle na mnie poza kwestią sikania na potęgę

sama przyczepka i jej wyposażenie w najazdy , amortyzatory , stabilizatory i inne wynalazki nie ma żadnego wpływu na komfort jazdy w samochodzie , nawet krzywe koła w przyczepce nie dadzą się wyczuć w samochodzie , w przeciwieństwie do kół samochodu które muszą być idealne - tylne amortyzatory w samochodzie to owszem - bez pełnej ich sprawności nie wyobrażam sobie wygodnej jazdy z przyczepką
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
CornBlumenBlau pisze:Na dłuższej trasie chyba każdy coś odczuje na kręgosłupie, z powodu stałej niezmiennej pozycji, nie ważne z przyczepą, czy bez. Polecam się wtedy zatrzymać i wykonać po 20 szerokich obrotów biodrami w lewą a potem dla odmiany w prawą stronę. Już widziałem takich co tak robią po wyjściu z auta. Spróbowałem sam w ten sposób rozruszać zastane kręgi i mi pomogło.
gimnastyka jest ważna i bardzo pomaga w drodze - wiem bo jeżdzę codziennie , czasem trasy po 700-1000km i daję radę bez żadnych problemów - oczywiście w odpowiedniej pozycji za kierownicą i na wygodnym taborecie
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
Witam
To chyba nie było takie duże - przy wolnej jeździe wydawało się że to niezbyt równa nawierzchnia - zresztą była wtedy śnieżna zima na ulicy zwykle leżało zmarznięte błoto, lód, piasek. Przy jeździe na autostradzie przy prędkości powyżej 90km/h dawało się odczuć drgania ale to wszystko kwestia względna - pamiętajcie, że przesiadłem się z Forda Fusiona. Laguna z krzywimi felgami i gulą na oponie i tak była o niebo wygodniejsza od niego. No i najważniejsze - osoby zdrowe zwracały na to uwagę dopiero jak im o tym mówiłem.
Z tym odwiednieniem to była teoria lekarzy - bardzo pasująca do Ruminii ale nieco mniej do późniejszych zawrotów głowy przy krzywych felgach i wybrzuszeniu na oponie w lagunie. Piłem normalnie - w Rumunii podczas jazdy odruchowo wypijałem tylko kilka łyków z butelki żeby się nie rozpraszać ale przy postojach pewnie mogłem pić więcej - zapominałem o tym - chociaż skoro nie czułem pragnienia...
chris_666 pisze:poza tym trochę sie dziwię , że kolega jakieś krzywe felgi i wybrzuszenia tolerował i nie wyczuł tego przy jeździe![]()
przecież źle wyważone koło da się wyczuć, a co dopiero krzywa fela czy bąbel
To chyba nie było takie duże - przy wolnej jeździe wydawało się że to niezbyt równa nawierzchnia - zresztą była wtedy śnieżna zima na ulicy zwykle leżało zmarznięte błoto, lód, piasek. Przy jeździe na autostradzie przy prędkości powyżej 90km/h dawało się odczuć drgania ale to wszystko kwestia względna - pamiętajcie, że przesiadłem się z Forda Fusiona. Laguna z krzywimi felgami i gulą na oponie i tak była o niebo wygodniejsza od niego. No i najważniejsze - osoby zdrowe zwracały na to uwagę dopiero jak im o tym mówiłem.
chris_666 pisze:co do odżywiania i pica - jak można nie pić i się odwodnić - skrajna głupota![]()
![]()
w zasadzie sam się kolega prosił o kłopoty
![]()
Z tym odwiednieniem to była teoria lekarzy - bardzo pasująca do Ruminii ale nieco mniej do późniejszych zawrotów głowy przy krzywych felgach i wybrzuszeniu na oponie w lagunie. Piłem normalnie - w Rumunii podczas jazdy odruchowo wypijałem tylko kilka łyków z butelki żeby się nie rozpraszać ale przy postojach pewnie mogłem pić więcej - zapominałem o tym - chociaż skoro nie czułem pragnienia...
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
pmad pisze:To chyba nie było takie duże - No i najważniejsze - osoby zdrowe zwracały na to uwagę dopiero jak im o tym mówiłem.
.
skoro czułeś, że coś nie tak to nie jedzie się takim złomem w trasę tylko doprowadza się samochód do porządku - zawaliłeś sprawę
w Rumunii podczas jazdy odruchowo wypijałem tylko kilka łyków z butelki żeby się nie rozpraszać ale przy postojach pewnie mogłem pić więcej - zapominałem o tym - chociaż skoro nie czułem pragnienia..
a co w rumunii jest takiego że musisz być skupiony bardziej niż gdzie indziej - normalny kraj , drogi jak u nas - nic specjalnego nie zauważyłem tam co by wymagało jakiegoś specjalnego skupienia
może po prostu za mało jeździsz i nie masz doświadczenia i po prostu stres cię zjada - to też może być przyczyna kłopotów - i żeby nie było że sie nabijam czy wyśmiewam - po prostu niektórzy tak mają i trzeba potrenować - ja np spokojnie mogę traskę 1700-2000km machnąć z małą drzemką i kilkoma postojami i nic mi nie jest , znajomi nad balaton (700 km ) jadą dwa dni z noclegiem bo kierownik jest spięty że aż w szwach trzeszczy , ale gościu coroczne wakacje traktuje jak wyprawę na koniec świata i przeżywa to już od sylwestra

Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
chris_666 pisze:skoro czułeś, że coś nie tak to nie jedzie się takim złomem w trasę tylko doprowadza się samochód do porządku - zawaliłeś sprawę
Miałam wtedy lagune dopiero kilka miesięcy - myślałem że one tak mają

Proszę też nie obrażać mojej Laguny - królowej lawet (moja jak do tej pory tylko raz jechała na swoim tronie

chris_666 pisze:a co w rumunii jest takiego że musisz być skupiony bardziej niż gdzie indziej - normalny kraj , drogi jak u nas - nic specjalnego nie zauważyłem tam co by wymagało jakiegoś specjalnego skupienia
A kto pisał że w Rumunii bardziej? Zawsze jestem skupiony za kierownicą, muszę uważać na tych co jadą "traskę 1700-2000km machnąć z małą drzemką i kilkoma postojami" bo oni to chyba nie sa za bardzo skupieni szczególnie pod koniec tej traski

Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
Piłem normalnie - w Rumunii podczas jazdy odruchowo wypijałem tylko kilka łyków z butelki żeby się nie rozpraszać ale przy postojach pewnie mogłem pić więcej - zapominałem o tym - chociaż skoro nie czułem pragnienia...
sam sobie zaprzeczasz w odpowiedziach pisząc "żeby się rozpraszać" czyli Twoje skupienie w trakcie podróży może osiągać już skalę stresu co w samoocenie może wyglądać inaczej aniżeli w ocenie organizmu i jego reakcji,
ponadto sformułowanie "pewnie mogłem pić więcej" no sorki ale nie wiesz ile wypiłeś podczas podróży ??? to tyle moich upierd....ści
Sprawdź układ wydechowy od samego silnika począwszy do końcówki bo jakakolwiek nieszczelność i wydostawanie się spalin w tym tlenku węgla oraz innych szkodliwych gazów mogą powodować zawroty, bóle głowy, omdlenia, wymioty itd podobnie ma się sprawa z oparami paliwa benzyna czy ropa. Przerobiłem to w swoim pojeździe dawno temu przedostawało mi się od strony komory silnika do kabiny jakimś otworem, w trakcie naprawy został zdjęty z odpowietrzenia skrzyni korbowej wężyk i dyndał a że auto nie młode .... . Stan techniczny pojazdu ma istotne znaczenie na zmęczenie w trakcie długiej podróży, wybite amortyzatory przez krzywą felgę i wybrzuszoną oponę pomimo założenia nowych kół i ich wyważenia nie załatwiają sprawy dalej będą przenosiły drgania na kabinę trochę mniejsze i mniej rytmiczne.
Zwróć również uwagę na temperaturę wnętrza w trakcie podróży zwłaszcza na południu europy a szczególnie w upalne dni można dostać udaru cieplnego i nie trzeba wystawiać się na słońce, a objawy podobne do powyższych plus dreszcze. W trakcie podróży dobrze jest mieć włączoną klimę i nie na obiegu wewnętrznym tylko zewnętrznym jeśli jej nie mamy, to na pewno dobrze przewietrzać wnętrze bo ilość pasażerów przy słabej wentylacji to brak tlen. Kiedyś podróż również skończyła mi się omdleniem bo nawdychałem się smrodu w trakcie jazdy latem po świeżym asfalcie.
Nade wszystko prawidłowe ustawienie fotela tak aby siedzieć swobodnie i nie dźwigać ciała żeby dostać czy to nogami do pedałów czy rękami do przełączników czy biegów lub co gorsza trzymać się kierownicy. Zbyt leżąca pozycja powoduje bóle właśnie z okolic szyjnych kręgosłupa, trzeba troszkę poświęcić czasu i dopasować ustawienie fotela , kierownicy itd...
Niestety nasze wywody i przykłady czy porady nie zastąpią fachowej diagnozy lekarskiej, po przeczytaniu jeszcze raz całości aby nie zabrzmiało to niegrzecznie z mojej strony to proponuję skonsultować się z innym lekarzem ....
każdą dolegliwość można zdiagnozować poprzez badania, obserwacje takich czy innych specjalistów i stosowanie się do ich zaleceń, na pewno rozwiązaniem nie będzie nie ciągnięcie przyczepy czy zmiana kolejnego auta
Re: Jak zadbać o kręgosłup w czasie jazdy z przyczepką?
Dziękuję za wszystkie porady i pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości