My też już w domu. Miło było spotkać się ze znanymi, a jeszcze milej poznać nowe załogi.
Majóweczka udana pod każdym względem. Miejscóweczka godna polecenia. Piwko z kega smakowało wyśmienicie. Organizacja tip-top.
Szacun dla Justyny i Karola za przybycie na jedną tylko noc z Przemyśla by być tam przez chwilę z nami.
Szacun dla Kasi i Tomka (Tome87k) za przybycie z 8-mio miesieczną córeczką
Szacun dla WB55 za trud włożony w "drogowskazy", by innym ułatwić dojazd. - Włodziu, widzimy się w Sielpi
Pozdrawiamy wszystkich uczestników, a było nas łącznie 11 załóg, bo dla takich ludzi warto pokonywać każde odległosci. Do zobaczenia wkrótce.