

Drednot pisze:Hej, jak to stosujesz?
Za każdym razem gdy napełniasz zbiornik wody pitnej dodajesz kilka kropelek czy stosujesz to tylko na okresy przejściowe (pomiędzy wyjazdami) żeby woda nie zakwitła w baniaku?
reflexes pisze:Ja nic nie wrzucam i w sezonie nigdy mi się woda nie "zepsuła", a też myję w niej zęby czy gotuję na kawę. Jak zbiornik jest nieprzenikalny dla światła to woda zachowuje dużo dłużej świeżość. Poza tym kupującym te dziwne specyfiki polecam ten wątek z CT a szczególnie posty chemika. Miałem to zrobić już kilka lat temu bo temat stary jak diabli, ale jakoś nie widzę problemu i potrzeby. Kiedyś wodę zlewałem po powrocie do domu, a od dobrych kilku lat tylko dolewam, a spuszczam na zimę. Surowej oczywiście nie piję i rewolucji nie odnotowano
tomcat pisze:Proszę:
viewtopic.php?f=39&t=8714&p=151261&hilit=Podchloryn#p151261
Drednot pisze:tomcat pisze:Proszę:
https://www.fanklub-niewiadowek.com/for ... yn#p151261
Dzięki!
Choć to raczej dotyczy dobrze utrzymanej instalacji. U mnie cała rurka "zakwitła" od środka i bez wymiany się raczej nie obędzie.
Drednot pisze:tomcat pisze:Proszę:
https://www.fanklub-niewiadowek.com/for ... yn#p151261
Dzięki!
Choć to raczej dotyczy dobrze utrzymanej instalacji. U mnie cała rurka "zakwitła" od środka i bez wymiany się raczej nie obędzie.
Drednot pisze:BTW macie jakiś patent na czyszczenie przezroczystego przewodu doprowadzającego wodę z pojemnika do kranu w przyczepie? Zazieleniał mi kompletnie, więc chcę wymienić ale może znacie jakieś rozwiązanie?
reflexes pisze:Ja nic nie wrzucam i w sezonie nigdy mi się woda nie "zepsuła", a też myję w niej zęby czy gotuję na kawę. Jak zbiornik jest nieprzenikalny dla światła to woda zachowuje dużo dłużej świeżość.Kiedyś wodę zlewałem po powrocie do domu, a od dobrych kilku lat tylko dolewam, a spuszczam na zimę. Surowej oczywiście nie piję i rewolucji nie odnotowano
stachu_gda pisze:I to jest rozsądny głos, bo większość ludzi jak słyszy, że ktoś pije nawet przegotowaną wodę ze zbiornika to od razu sie oburza jak tak można. Ja zawsze na wyjazdach robię herbatę, kawę, zalewam zupki wodą ze zbiornika.
Surowej nie piję, ale zauważ że jak myjesz zęby to zawsze łykniesz, więc pewnie nawet napicie się wody surowej nie zabije. Jak z rodzicami 30 lat temu jeździliśmy z przyczepą, to mieliśmy nieprzeźroczysty kanister z wodą w przyczepie i woda służyła do mycia, picia i nikt się nie bawił w wodę z butelek bo to była 30 lat temu nowość. Nie mieliśmy też w przyczepie lodówki - pamiętam oczywisty wtedy patent na utrzymanie masła w świeżości - do słoja z zimną wodą, i pod przyczepę. Spokojnie trzymało świeżość przez te kilka dni. To taki offtopic
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości