Nasze Holowniki

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: szary11 » niedziela, 18 paź 2009, 18:59

A te silniki niestety mają dość skomplikowaną regulację płytkową - praktycznie wykonanie tylko w ASO. Mało jaki warsztat ma zaopatrzenie w płytki. A zastaw jak dobrze kojarze kosztuje około 300zł + robota. W ASO chyba to taniej wychodzi. Bez gazu mimo, że regulacje są wskazane co około 60tys. to w praktyce śmiało się jeździ powyżej 100tys. <---potwierdzone przez mechanika z ASO. Z gazem 20-30tys.

Ja początkowo też myślałem o gazie. Jednak jak pojeździłem doszedłem do wniosku, że nie jest to taki smok :) Średnio pali mi deko poniżej 9l/100km to odpuściłem. Zwrot kosztów za około 2,5 roku jeśli by chodziło to bezproblemowo. A później sprzedać z gazem... bywa ciężko. No i mam pewność, że nic nie powinno mnie zaskoczyć :)

Podobno po około 100tys na gazie trzeba regenerować gniazda. Jeśli jeździ sie na przyzwoitych instalacjach. Na gorszych silnik łatwiej uśmiercić.

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: BIGL » niedziela, 18 paź 2009, 19:38

Dlatego ja preferuję diesle lub też benzynke bez udziwnień. Miałem 3 auta z LPG i mam złe wspomnienia dotyczące tego paliwka, niby wszystko OK ale więcej z tym było problemów niż radości z jazdy. Falujące obroty, strzały z dolotu, problemy z rozruchem i wszelakie inne dolegliwości potrafią skutecznie zniechęcić. Jeżeli chodzi o Forda to mój brat ma w swoim super sekwencje i tylko na taką instalacje bym się zdecydował, dodatkowo jest wyposażona w jakieś smarowanie laktacyjne (taki zbiorniczek na płyn który poprzez dozownik wzbogaca gaz i zapobiega właśnie wypalaniu gniazd itp). Brat zamontował tą instalację jakieś 120 tys. temu (4 lata i to tylko po Warszawie) i nigdy nie miał z nią żadnych problemów, Mondek śmiga aż miło.
A tak przy okazji, oto moja "nowa" cytrynka :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: szary11 » niedziela, 18 paź 2009, 19:53

Ten płynik to pewnie lubryfikator. Na forum forda pisali o tym, że warto w to zainwestować.


A co do cytrynki - niech się dobrze spisuje :)

PS. A gdzie hak???

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4545
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » niedziela, 18 paź 2009, 22:56

szary11 pisze:Ten płynik to pewnie lubryfikator. ...


zamiast baru - pub, zamiast kombi - wagon, zamiast sklepu - market, zamiast smarowika - lubryfikator itp... :D :D :D

A w temacie gazu - ja mam juz 9-te autko i tylko malucha nie robiłem na gaz. Oczywiście zapanowała moda na Diesloki, i są to z pewnościa dużo "kulturalniejsze" silniki niż te z przed 20 lat. Ale nie ma cudów - przy minus 20 po całej nocy pod blokiem raczej żaden Diesel nie zapali. A zima tuż tuż. ( Mam przykład po moim szwgierku - zamiłowany w silnikach wysokopręznych - zawsze posiadal właśnie taki napęd w swoich autach i zawsze miał te same problemy. Co dziwne - nawet 3-letni Golf nie zapalił mu przy 20 stopniach.) Ja jestem konserwatywny co do Diesli - to się nadaje tylko do ciężarówek i trakorów. A LPG to ekonomia i ekologia w jednym.

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: szary11 » poniedziałek, 19 paź 2009, 02:47

Pączek, nie jest tak kolorowo jak piszesz :) Czy gaz jest ekonomiczny? Do starszych aut napewno... w nowszych koszta nie przedstawiają się zachęcająco. No ale tu jak się komu uda :)

Ekologia? Już nie. Nowoczesne systemy wtryskowe gorzej znoszą gaz i spaliny mają więcej toksyni wychodzą poza normy niż na paliwach. Częstsze zaburzenia pracy, rozregulowania, częstszy serwis... o tym już conieco jest w internecie i nie tylko.

Co do dieslów... jedne lepiej palą drugie gorzej. Poprzednie mondeo odpaliło mi w -25 stopni (wierz lub nie). Rozrusznikiem pokręciłem ze 30 sekund, autko z przebiegiem około 260tys. No ale poprzedni escort z podobnym silnikiem poddawał się przy około -16. Taty poprzednia ibiza do -20 paliła bez problemu, obecny focus również.
Mojej połóweczki fusion przy większych mrozach też nie miał problemu.

Ogólnie to częściej starszy diesel ma problem z rozruchem bądź te mocniej podjeżdżone. No i fakt, że ropa musi być zimowa. A ta letnia rozwarstwia się już przy około -13 stopniach (spraktykowane).

Ogólnie można znaleźć równie dużo faktów by diesle pracowały w traktorach co lpg w kuchenkach :wink:

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: BIGL » poniedziałek, 19 paź 2009, 04:26

Hak oczywiście będzie :D . Co do LPG to chyba jest to zło konieczne tylko pod względem ekonomicznym, podawanie innych plusów posiadania instalacji gazowej nie ma sensu. Moim zdaniem jeżeli ktoś robi rocznie 10000 - 15000 km i ma w miarę ekonomiczny silnik to montaż instalacji jest zbędny.
Obrazek

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Nasze Holowniki

Postautor: konrad » poniedziałek, 19 paź 2009, 07:57

uchu jaka się dyskusja rozwinęła :D
więc po kolei ... zanim kupiłem to temat LPG+FORD zbadałem - chciałem diesla, ale te mają przeważnie przebieg w okolicy 200kkm i 90% jest od zachodnich sąsiadów, gdzie dziwnym trafem są droższe niż w PL
co to znaczy ? :mrgreen:

W moim duratec'u nie ma płytek, są tzw szklanki o różnych wymiarach, które dobiera się do zużycia zaworów,
teoretycznie mają wytrzymać 150kkm bez regulacji na noPB, na gazie planuje zrobić pomiar przy montażu,
a potem po ok 30kkm i zobaczę co będzie się działo ...
podobno można to podtoczyć, ale w przypadku forda nieopłacalna zabawa.

Oczywiście zakładam dobrą instalację i lubryfikację - Michał smarownik brzmi jakoś dziwne ;)
jestem w 99% zdecydowany na lpg, bo moje przebiegi to ok 20kkm/rok, więc przy obecnych cenach rok jazdy
autem mam zamiar pojeździć ok 5lat ... więc nawet jak trafi się wymiana głowicy (ok 1000zł)
to będę kilka grubych tyś do przodu :)
w przypadku astry "zarobiłem" ok 20tyś zł ! - zrobiłem ok 100tyś km na LPG, a silnik mimo 200kkm na gazie śmiga bez problemowo, odpala od kopa, nie bierze oleju ... :)
(lpg serwisowałem sam, nie robiłem częstszych wymian świec czy kabli, droższy był tylko przegląd)
acha żeby było jasne - LPG to zło, ale zło dające duuuużooo oszczędności ;)
IMO nikt nie zakłada gazu z innych przyczyn jak $$$
co do eko - owszem nie ma już tak dużej różnicy, jak do benzyny ołowiowej,
ale jakoś nadal na zachodzie stosuje się ulgi dla aut z LPG - dlaczego?

co do diesla, jak wspominałem, znaleźć z niskim przebiegiem - bardzo ciężko - bo kto kupi auto o 10-20% droższe dla kaprysu ;)
a większy przebieg to większe zużycie całego samochodu - zawieszenie
dwa - naprawy diesla też potrafią pociągnąć z kieszeni $$$ - turbo, dwumasa, wtryski itd
trzy - chyba jednak wolę pracę benzyniaka - cicho, nic nie wibruje ... choć duży moment kusi :)
no i nie trzeba myśleć gdzie zatankuje, czy turbinka już schłodzona itd ...
a żywotność diesla 1.6 106KM, będzie IMO podobna do takiego noPB 1.8 120KM,
niestety czasy wolnossących diesli które robiły po milion km już chyba odeszły ;)

miałem w rodzinie sporo diesli od 2.4D MB, przez 1.9D od PSA, 1.9TDI, do 1.6 HDI (w fordzie)
niestety najmniej problemów sprawiały te stare konstrukcje - a o dziwo 1.9D w peugeot palił nawet przy ponad -20'C
za to 1.6 w fordzie po ok 100kkm wyzionęła ducha turbina - regeneracja 2.5kzł :shock:
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4545
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » poniedziałek, 19 paź 2009, 08:05

szary11 pisze:... Ekologia? Już nie. ...


Może przykład nie jest najlepszy , ale ....
W naszej fabryce komisja BHP na wniosek inspektora zewnątrznego nakazała własnie ze względów ekologicznych przrobić wszyskie wózki widlakowe ( DIESLOWSKIE) na gaz.

Chyba będziemy drążyć ten temat - robi się ciekawie

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4545
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » poniedziałek, 19 paź 2009, 08:12

konrad,

Odczytuję Twój post jako poparcie moich słów - Dziękuję


Ps. http://www.translate.pl/odp.php4?direct ... smarowanie

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: szary11 » wtorek, 20 paź 2009, 15:00

Faktycznie szklanki są w duratecach. Płytki w zetecach i dieslach, które miałem. Koszt w ASO 61zł za jedną, kontrola co 150tys., czasem podobno wytarczą 1-2-3. Rozpina się rozrząd. Kosz w ASO w granicach 400zł. Kontrola luzu około 100zł. (info z mondeo klub polska)

Co do dwumasy... u siebie w duratecu mam. Prawdopodobnie Ty też masz. Ale pocieszenie - pada bardzo żadko :)

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: BIGL » wtorek, 20 paź 2009, 16:19

Bez przesady z tymi luzami i dwumasą, pedał w podłogę i szerokiej drogi :D
Obrazek

Awatar użytkownika
jedrek101
Posty: 1941
Rejestracja: niedziela, 27 sty 2008, 10:33
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: jedrek101 » poniedziałek, 2 lis 2009, 08:35

po wymianie parownika w moim szwedzie na wzmocniony (taki do aut powyżej 150 KM ,poprzedni parownik był dziurawy)- moje auto zaczęło jeździć i to jak....
po świątecznych wojażach (zrobiłem 500 km) spalanie wyszło na poziomie 12,7l LPG :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4545
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » poniedziałek, 2 lis 2009, 15:16

jedrek101 pisze:po wymianie parownika w moim szwedzie na wzmocniony (taki do aut powyżej 150 KM ,poprzedni parownik był dziurawy)- moje auto zaczęło jeździć i to jak....
po świątecznych wojażach (zrobiłem 500 km) spalanie wyszło na poziomie 12,7l LPG :mrgreen:



No i BRAWO :clap:

L P G - TEGO CHCE !

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Re: Nasze Holowniki

Postautor: szary11 » poniedziałek, 2 lis 2009, 23:17

No i tak ma być Jędrek - ayuto się kupuje by jeździć a nie żeby stało :D

Niech miło Wam się jeździ :)


PS. Mój na ostatnich wojażach spalił 7,3 Pb objeżdżając cmentarze od Gołdapii po Hajnówkę. A żebym jeszcze jeździł delikatnie i nie było korków... po co diesle i LPG??? ;)

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4545
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » wtorek, 3 lis 2009, 07:10

szary11 pisze:...

PS. Mój na ostatnich wojażach spalił 7,3 Pb objeżdżając cmentarze od Gołdapii po Hajnówkę. A żebym jeszcze jeździł delikatnie i nie było korków... po co diesle i LPG??? ;)


żeby było taniej :thumbup:


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości