Poradnik mały dla dużych
Re: Poradnik mały dla dużych
Meble wiszą, jutro listwy led mocuję do sufitu. Wczesniej oczywiście jak ktoś śledził wątek, to widział zalaminowane i przygotowane drewniane listwy do zamocowania ledowych listew
Elektryka w szafkach wiszących jutro również będzie zrobiona, przed chwilą skończyłem robić wiązki z jednym dodatkowym przewodem gdyby kiedyś były jakieś problemy
Meble każdy widział z czego i jak były robione. Pod płytą są listwy drewniane, żeby było jak połączyć ze sobą płyty meblowe.
Listwy do płyt meblowych mocowane były gwoździarką i specjalnymi stalowymi spinkami. Jak ktoś ma zamiar używać spinaczy to zaznaczam, że strzelamy w poprzek listwy a nie wzdłuż. Dlaczego ? Płyta meblowa ma dokładnie 10 mm grubości. Listwa pod płytą ma dokładnie 15 mm grubości a spinka ma długość 20 mm Strzelając wzdłuż włókien drewna można się przestrzelić na wylot
Dlatego nie można strzelać po długości listwy, spinka wejdzie między słoje i poleci na drugą stronę. Każdy wie o co czym mowię
Pod listwą dałem klej montażowy i kazdy widział jak śledził wątek jaki to był klej a jak nie to niech się wróci kilka stron i zobaczy.
Mam teraz połączenie na klej i na spinki stalowe. Połączenie ogień Problem w tym, że wkręt w płytę gr 10 mm raczej nic nie utrzyma, gdyż nie dosyć, że to płyta, to jeszcze nic by tam nie wszedł, no chyba z 6 mm a to trochę mało
Dlatego własnie użyłem gwoździarki
Szybko, tanio i solidnie. 3 tyś spinek kosztuje 16 zł
Powiem szczerze, że teraz nabiera to wyglądu i jestem pod dużym wrażeniem.
Przytrzymały mnie trochę zaokrąglenia na suficie ale to tylko kwestia szablonu.
Jak pisałem wcześniej, szpar brak ! Nie ma ani jednej szpary i wszystko jak w katalogu.
Takie prace to ja lubię i mogę to robić całymi latami. Jednak babranie się w kleju do tapicerki i motanie w jakiś szmatach to nie dla mnie.
Elektryka w szafkach wiszących jutro również będzie zrobiona, przed chwilą skończyłem robić wiązki z jednym dodatkowym przewodem gdyby kiedyś były jakieś problemy
Meble każdy widział z czego i jak były robione. Pod płytą są listwy drewniane, żeby było jak połączyć ze sobą płyty meblowe.
Listwy do płyt meblowych mocowane były gwoździarką i specjalnymi stalowymi spinkami. Jak ktoś ma zamiar używać spinaczy to zaznaczam, że strzelamy w poprzek listwy a nie wzdłuż. Dlaczego ? Płyta meblowa ma dokładnie 10 mm grubości. Listwa pod płytą ma dokładnie 15 mm grubości a spinka ma długość 20 mm Strzelając wzdłuż włókien drewna można się przestrzelić na wylot
Dlatego nie można strzelać po długości listwy, spinka wejdzie między słoje i poleci na drugą stronę. Każdy wie o co czym mowię
Pod listwą dałem klej montażowy i kazdy widział jak śledził wątek jaki to był klej a jak nie to niech się wróci kilka stron i zobaczy.
Mam teraz połączenie na klej i na spinki stalowe. Połączenie ogień Problem w tym, że wkręt w płytę gr 10 mm raczej nic nie utrzyma, gdyż nie dosyć, że to płyta, to jeszcze nic by tam nie wszedł, no chyba z 6 mm a to trochę mało
Dlatego własnie użyłem gwoździarki
Szybko, tanio i solidnie. 3 tyś spinek kosztuje 16 zł
Powiem szczerze, że teraz nabiera to wyglądu i jestem pod dużym wrażeniem.
Przytrzymały mnie trochę zaokrąglenia na suficie ale to tylko kwestia szablonu.
Jak pisałem wcześniej, szpar brak ! Nie ma ani jednej szpary i wszystko jak w katalogu.
Takie prace to ja lubię i mogę to robić całymi latami. Jednak babranie się w kleju do tapicerki i motanie w jakiś szmatach to nie dla mnie.
Re: Poradnik mały dla dużych
Dzisiaj ledy wiszą Wyszło super.
Prace dalej trwają i nawet nocą bo jutro jadę na ryby odpocząć
Zaległe zdjęcie jak trzeba wbijać zszywki w drewno by się na wylot nie przestrzelić. Jak pisalem w poprzek włókien musi iść klamerka
Listwy ledowe w suficie zamontowane Zamontowane są od czoła mebla z tyłu do czoła mebla z przodu, bez milimetra nawet luzu.
Przyczepa nabiera blasku i teraz z każdym dniem lepiej to wszystko wygląda a jak to będzie wszystko wyglądało to pokażę już wkrótce w całości
Prace dalej trwają i nawet nocą bo jutro jadę na ryby odpocząć
Zaległe zdjęcie jak trzeba wbijać zszywki w drewno by się na wylot nie przestrzelić. Jak pisalem w poprzek włókien musi iść klamerka
Listwy ledowe w suficie zamontowane Zamontowane są od czoła mebla z tyłu do czoła mebla z przodu, bez milimetra nawet luzu.
Przyczepa nabiera blasku i teraz z każdym dniem lepiej to wszystko wygląda a jak to będzie wszystko wyglądało to pokażę już wkrótce w całości
Re: Poradnik mały dla dużych
Tak rozmyslałem na temat stabilizatora napięcia do taśm led ale za dużo myslenia i obliczania.
Napięcie diodowej tasmy nie zabije, mówię tu o napięciu akumulatora np 13 V ale prąd już by mógł to zrobić.
Nie trzeba się tym zbytnio martwić bo taśmy led mają rezystory smd rozmieszczone na każde 3 emitery chyba co 50 mm lub co 100 mm
Ja założyłem takie taśmy, pakowane w rolce po 5 metrów. Ja osobiście potrzebowałem dwa odcinki taśmy po równe 2 metry na sufit i został mi 1 m pod wiszącą szafkę nad kuchenką.
Potrzebuję jeszcze dwa odcinki po 2 metry przy oknach i do tego obudowy ale tym razem aluminiowe.
Kąt światła 120 stopni, czyli nie świeci tylko w dół ale rozprasza światło na boki. Mam płytkie obudowy, które nie zasłaniają tych kątów padania światła. To jest ważne, gdyż tanie taśmy świecą światłem punktowym i mamy nierówne oświetlenie.
Oświetlona przyczepa w środku nocą
Napięcie diodowej tasmy nie zabije, mówię tu o napięciu akumulatora np 13 V ale prąd już by mógł to zrobić.
Nie trzeba się tym zbytnio martwić bo taśmy led mają rezystory smd rozmieszczone na każde 3 emitery chyba co 50 mm lub co 100 mm
Ja założyłem takie taśmy, pakowane w rolce po 5 metrów. Ja osobiście potrzebowałem dwa odcinki taśmy po równe 2 metry na sufit i został mi 1 m pod wiszącą szafkę nad kuchenką.
Potrzebuję jeszcze dwa odcinki po 2 metry przy oknach i do tego obudowy ale tym razem aluminiowe.
Kąt światła 120 stopni, czyli nie świeci tylko w dół ale rozprasza światło na boki. Mam płytkie obudowy, które nie zasłaniają tych kątów padania światła. To jest ważne, gdyż tanie taśmy świecą światłem punktowym i mamy nierówne oświetlenie.
Oświetlona przyczepa w środku nocą
Re: Poradnik mały dla dużych
Teraz czas na szkielety drewniane. Ja będę je łączył w prosty sposób.
Nie będę robił, wpustów, czopów, itp.
Nie będę też konstrukcji kleił. Zastosuję połączenia Kreg bo posiadam skromny jego komplet.
Oryginalne kleszcze polecam jedynie z powodu braku przesunięcia w trakcie skręcania, cena jednak za takie kleszcze to coś około 200 zł.
Wiertło jak widać jest stopniowane wraz z ogranicznikiem głębokości (można a nawet trzeba wyregulować przed wierceniem, by wiertło weszło w materiał na odpowiednią długość).
Jak widać mamy w łbach śrub wytłoczenie na kwadrat.
Wkręty mają odpowiedni gwint i specyficzne ostrze by wchodziło i nie rozrywało materiału.
Zastosuję te wkręty ale trzeba uważać, te wkręty są przeznaczone do twardego drewna! Dla miękkiego drewna mają szersze i cieńsze łby.
Długość wkrętów do grubości materiału można odczytać z tablicy Kreg.
Nie będę robił, wpustów, czopów, itp.
Nie będę też konstrukcji kleił. Zastosuję połączenia Kreg bo posiadam skromny jego komplet.
Oryginalne kleszcze polecam jedynie z powodu braku przesunięcia w trakcie skręcania, cena jednak za takie kleszcze to coś około 200 zł.
Wiertło jak widać jest stopniowane wraz z ogranicznikiem głębokości (można a nawet trzeba wyregulować przed wierceniem, by wiertło weszło w materiał na odpowiednią długość).
Jak widać mamy w łbach śrub wytłoczenie na kwadrat.
Wkręty mają odpowiedni gwint i specyficzne ostrze by wchodziło i nie rozrywało materiału.
Zastosuję te wkręty ale trzeba uważać, te wkręty są przeznaczone do twardego drewna! Dla miękkiego drewna mają szersze i cieńsze łby.
Długość wkrętów do grubości materiału można odczytać z tablicy Kreg.
Re: Poradnik mały dla dużych
GrzegorzBruta pisze:Tak rozmyslałem na temat stabilizatora napięcia do taśm led ale za dużo myslenia i obliczania.
Napięcie diodowej tasmy nie zabije, mówię tu o napięciu akumulatora np 13 V ale prąd już by mógł to zrobić.
I tutaj na dwoje babka wróżyła. Jedni mówią że nic się nie stanie, inni wręcz przeciwnie. Jednemu z Forumowiczów diody poprzepalały się po sezonie, innemu nic się nie dzieje. Mój kolega, który zawodowo zajmuje się oświetleniem led w akwariach, twierdzi, że różnice napięcia spowodują powolne wypalanie się ledów już po kilkuset godzinach pracy. Przetwornica step up step down regulująca napięcie z góry i z dołu to koszt 20 zł, jednostronna kosztuje 8. Zakres napięcia ustawia się samemu. Koszt żaden, ilość pracy to wlutowanie 4 kabelków. A tak BTW, u mnie naładowany do pełna akumulator miał napięcie 13,9.
Re: Poradnik mały dla dużych
sookinsyn pisze:GrzegorzBruta pisze:Tak rozmyslałem na temat stabilizatora napięcia do taśm led ale za dużo myslenia i obliczania.
Napięcie diodowej tasmy nie zabije, mówię tu o napięciu akumulatora np 13 V ale prąd już by mógł to zrobić.
I tutaj na dwoje babka wróżyła. Jedni mówią że nic się nie stanie, inni wręcz przeciwnie. Jednemu z Forumowiczów diody poprzepalały się po sezonie, innemu nic się nie dzieje. Mój kolega, który zawodowo zajmuje się oświetleniem led w akwariach, twierdzi, że różnice napięcia spowodują powolne wypalanie się ledów już po kilkuset godzinach pracy. Przetwornica step up step down regulująca napięcie z góry i z dołu to koszt 20 zł, jednostronna kosztuje 8. Zakres napięcia ustawia się samemu. Koszt żaden, ilość pracy to wlutowanie 4 kabelków. A tak BTW, u mnie naładowany do pełna akumulator miał napięcie 13,9.
Masz rację i tu się z Tobą zgadzam. Mam takie przetwornice z regulacją napięcia. Trzeba jednak pamiętać, że z góry musisz ustalić napięcie wyjściowe tzn na wejściu napięcie musi być wyższe niż na wyjściu. Teraz załóżmy, że nasz akumulator ma 13 V i jakie napięcie ustawić na wyjściu ? Jak ustawisz 12 V to spokojnie objedziesz i nie ma zmartwień ale jak napięcie akumulatora spadnie poniżej 12 V to nie bedziesz miał światła jak rozumiem. Bezpieczne napięcie akumulatora to powiedzmy 10,5 V i do tego napięcia mam ustawione zabezpieczenie, które odcina prąd. Nie wiem ale przetwornica też powinna być do takiego napięcia na wyjściu ustawiona. Nie wiem też, czy ustawiając napięcie na wyjściu do 10,5 V jak będą te taśmy świeciły.
Wszystko by było dobrze, gdyby akumulator nigdy nie schodził poniżej 12 V
Re: Poradnik mały dla dużych
Ja pamiętam tylko jeden przypadek wypalenia się pasków led w przyczepie, który opisywał Janek vvarrior i myślę, że to chyba jakiś niekorzystny zbieg okoliczności był. Ja osobiście miałem całą Chateau wyklejoną paskami i to tymi najtańszymi z allegro. Po trzech lata jak sprzedawałem to ani jedna dioda nie była wypalona. Zasilacz faktycznie dawał prawie równe 12V ale aku czasem prawie 14V jak było dobre słoneczko. Teraz w Adrii też mam paski i nie raz napięcie w granicach 14V i nic się nie dzieje. Jedyne co się z nimi dzieje to klej nie trzyma i się odklejają.
Re: Poradnik mały dla dużych
Taśma świeci bez problemu przy 10v, poniżej daje dużo mniej światła. Ja mam ustawione na 10v, jak przetwornica odetnie to prostownik lub wymiana aku z samochodowym, przy 10v bez problemu odpala. Myślałem o solarze, ale przy moim zużyciu prądu aku wystarczy na 2 tygodnie.
Re: Poradnik mały dla dużych
Dzisiaj montaż lodówki, wycinanie kratek oraz montaż chłodzenia.
Re: Poradnik mały dla dużych
sookinsyn pisze:Taśma świeci bez problemu przy 10v, poniżej daje dużo mniej światła. Ja mam ustawione na 10v, jak przetwornica odetnie to prostownik lub wymiana aku z samochodowym, przy 10v bez problemu odpala. Myślałem o solarze, ale przy moim zużyciu prądu aku wystarczy na 2 tygodnie.
Masz rację, diody będą świeciły przy 10 V i to bez problemu.
Ja z diodami miałem do czynienia wiele razy. Powiem tylko, że wszystko chyba zależy od jakości samej diody.
To tak jak z żarówką samochodową. Jedne żarówki nie dożywały tygodnia a inne świeciły bez problemu przez kilka lat.
Jakość to podstawa a za tym idzie cena.
Gwarancja ? sam nie wiem, jak ma się to odbyć, skoro taśma jest pocięta na kawałki.
Ja zaryzykuję i nie będę uzbrajał się w jakieś dodatkowe elementy zabezpieczające ledy.
Jak "padną" tasmy, to wymienię na nowe i potem pomyślę ewentualnie nad jakimś zabezpieczeniem.
Re: Poradnik mały dla dużych
reflexes pisze:Ja pamiętam tylko jeden przypadek wypalenia się pasków led w przyczepie, który opisywał Janek vvarrior i myślę, że to chyba jakiś niekorzystny zbieg okoliczności był. Ja osobiście miałem całą Chateau wyklejoną paskami i to tymi najtańszymi z allegro. Po trzech lata jak sprzedawałem to ani jedna dioda nie była wypalona. Zasilacz faktycznie dawał prawie równe 12V ale aku czasem prawie 14V jak było dobre słoneczko. Teraz w Adrii też mam paski i nie raz napięcie w granicach 14V i nic się nie dzieje. Jedyne co się z nimi dzieje to klej nie trzyma i się odklejają.
Poprzednia moja przyczepa miała taśmę ledową wodoodporną ( taka powleczona jakimś silikonem ) nie jest to dobry pomysł by montować ją pod drewno, płytę itp. Moim zdaniem taka taśma powinna być wklejana na aluminiowy profil, który będzie jakimś radiatorem, czyli przechwytywał z tasmy led ciepło.
Mimo to świeciła cały czas bezawaryjnie przyklejona do drewnianej powierzchni.
Teraz przy tych upałach, termometr zewnętrzny wskazywał 39,5 stopnia.
Ile mogło być w zamkniętej przyczepie ? Nie wiem ale pewnie około 50 stopni spokojnie.
Nic dziwnego, że taśma samoprzylepna puści soki
Takie temperatury to mało jaki klej wytrzyma.
Re: Poradnik mały dla dużych
Wracając do montażu lodówki.
Jakiś czas temu zakupiłem taki termometr elektroniczny, który ma służyć do sterowania wiatrakami, odprowadzającymi ciepłe powietrze zza lodówki.
Zamontuję dlatego, że nie mam co z tym zrobić.
Teraz jednak wiem, że te wiatraczki lepiej samemu wł i wył niż "zlecając" to temu urządzeniu.
Jak dla mnie rzecz zbyteczna. Pierwsza sprawa, to skąd mam wiedzieć jaki próg ustawić, by wentylatorki zaczęły pracę i kiedy przestały się obracać.
Nie oszukujmy się, latem zawsze jest ciepło w przyczepie i chyba to normalne, że trzeba je włączyć.
Jak nadejdą chłodne dni, to przecież nie muszą wentylatorki pracować.
Oczywiście są również sytuacje, kiedy w ciągu dnia temperatura wynosi 30 stopni a w nocy spada do 19 i wtedy owszem, takie rozwiązanie ma sens.
Ja osobiście bym tego nie polecał zakładać.
Tak samo nie jestem za zakładaniem elektroniki i pulpitów sterowniczych np dotykowych i róznego rodzaju wskaźników itp
Teraz jestem na etapie kupna jakiegoś wentylatorka chłodzącego powietrze Najlepiej takiego na przetwornicę, bo te 12 V to raczej nadają się na choinkę.
Są jeszcze wentylatory przenośne firmy Makita, Hitachi itp ale cena około 500 zł i to jeszcze bez akumulatora
Jakiś czas temu zakupiłem taki termometr elektroniczny, który ma służyć do sterowania wiatrakami, odprowadzającymi ciepłe powietrze zza lodówki.
Zamontuję dlatego, że nie mam co z tym zrobić.
Teraz jednak wiem, że te wiatraczki lepiej samemu wł i wył niż "zlecając" to temu urządzeniu.
Jak dla mnie rzecz zbyteczna. Pierwsza sprawa, to skąd mam wiedzieć jaki próg ustawić, by wentylatorki zaczęły pracę i kiedy przestały się obracać.
Nie oszukujmy się, latem zawsze jest ciepło w przyczepie i chyba to normalne, że trzeba je włączyć.
Jak nadejdą chłodne dni, to przecież nie muszą wentylatorki pracować.
Oczywiście są również sytuacje, kiedy w ciągu dnia temperatura wynosi 30 stopni a w nocy spada do 19 i wtedy owszem, takie rozwiązanie ma sens.
Ja osobiście bym tego nie polecał zakładać.
Tak samo nie jestem za zakładaniem elektroniki i pulpitów sterowniczych np dotykowych i róznego rodzaju wskaźników itp
Teraz jestem na etapie kupna jakiegoś wentylatorka chłodzącego powietrze Najlepiej takiego na przetwornicę, bo te 12 V to raczej nadają się na choinkę.
Są jeszcze wentylatory przenośne firmy Makita, Hitachi itp ale cena około 500 zł i to jeszcze bez akumulatora
Re: Poradnik mały dla dużych
Montaż lodówki zrobiłem na pasie transportowym i uszach stalowych przytwierdzonych do podłogi.
Jak dla mnie najlepsze rozwiązanie. Montowanie lodówki do boku szafek lub bezpośrednio do podłogi mija się z celem i trudno tam potem o dojście do śrub mocujących.
Nad lodówką mam szufladę i po jej wyciągnięciu mam dostęp do klamry pasa transportowego a potem to już popuścić swobodnie pas i wyjechać lodówką bez żadnych problemów.
Pas jest niewidoczny Tzn nie widać, że lodówka jest spięta pasem.
Jak dla mnie najlepsze rozwiązanie. Montowanie lodówki do boku szafek lub bezpośrednio do podłogi mija się z celem i trudno tam potem o dojście do śrub mocujących.
Nad lodówką mam szufladę i po jej wyciągnięciu mam dostęp do klamry pasa transportowego a potem to już popuścić swobodnie pas i wyjechać lodówką bez żadnych problemów.
Pas jest niewidoczny Tzn nie widać, że lodówka jest spięta pasem.
Re: Poradnik mały dla dużych
Montaż łóżka. Szkielet zakupiony dużo wcześniej oraz wygodny materac z prawdziwego zdarzenia.
Dobre spanie to podstawa i spanie na gąbce przerabiałem kilka lat.
Mokro i zimno i kręgosłup do remontu
Przyczepa to odpoczynek i wygoda. Tego się trzymam. Można sobie wiele odmówić w życiu ale spanie musi być konkret
Do zakupionego stelaża kilka sztuk krawędziaków jako podpory i gotowe.
Szkielet ma gięte szczeble jako amortyzator a do tego konkretny materac i mamy komplet jak marzenie.
Materac plus szkielet, to jakieś 600 zł
Zresztą o czym tu mowa, nawet tysiąc ale wygodnie. Na zdrowiu nie ma co oszczędzać.
Montaż i zabudowa łóżka to jakieś 35 minut pracy. Pod łóżkiem cała przestrzeń wolna, bez środkowych poprzeczek, wzmocnień itp
Kolejna sprawa to schowek pod łóżkiem i klapa na siłownikach. Kupiłem kontenery plastikowe na szerokość otworu i w ten sposób można tam przetrzymywać jakieś potrzebne, podręczne rzeczy z możliwością swobodnego wydostania ich spod łóżka.
Pamiętam wcześniejszą przyczepę, jak rozłożyłem łóżko to już nie było do schowków dostępu.
Skoro nie ma dostępu do schowków, to po co mi schowki.
Dlatego zrobiłem przyczepę na dwie dorosłe osoby z łóżkiem 197 cm x 130 cm i dwoma fotelami ( jeśli można to tak nazwać ) i stolikiem.
Można spać i można coś przy stoliku zjeść a nie rozwiązania typu albo spać albo siedzieć.
Skąd ja mam wiedzieć kiedy będę się miał zamiar położyć a kiedy usiąść ?
Teraz kładę się kiedy chcę i siadam przy stoliku, kiedy chcę.
Dobre spanie to podstawa i spanie na gąbce przerabiałem kilka lat.
Mokro i zimno i kręgosłup do remontu
Przyczepa to odpoczynek i wygoda. Tego się trzymam. Można sobie wiele odmówić w życiu ale spanie musi być konkret
Do zakupionego stelaża kilka sztuk krawędziaków jako podpory i gotowe.
Szkielet ma gięte szczeble jako amortyzator a do tego konkretny materac i mamy komplet jak marzenie.
Materac plus szkielet, to jakieś 600 zł
Zresztą o czym tu mowa, nawet tysiąc ale wygodnie. Na zdrowiu nie ma co oszczędzać.
Montaż i zabudowa łóżka to jakieś 35 minut pracy. Pod łóżkiem cała przestrzeń wolna, bez środkowych poprzeczek, wzmocnień itp
Kolejna sprawa to schowek pod łóżkiem i klapa na siłownikach. Kupiłem kontenery plastikowe na szerokość otworu i w ten sposób można tam przetrzymywać jakieś potrzebne, podręczne rzeczy z możliwością swobodnego wydostania ich spod łóżka.
Pamiętam wcześniejszą przyczepę, jak rozłożyłem łóżko to już nie było do schowków dostępu.
Skoro nie ma dostępu do schowków, to po co mi schowki.
Dlatego zrobiłem przyczepę na dwie dorosłe osoby z łóżkiem 197 cm x 130 cm i dwoma fotelami ( jeśli można to tak nazwać ) i stolikiem.
Można spać i można coś przy stoliku zjeść a nie rozwiązania typu albo spać albo siedzieć.
Skąd ja mam wiedzieć kiedy będę się miał zamiar położyć a kiedy usiąść ?
Teraz kładę się kiedy chcę i siadam przy stoliku, kiedy chcę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości