sterciu pisze:Mam listwę kedrową wklejoną od 3 lat w busie na K+D z Wurtha... siłą tego oderwać się nie da z auta....
Najważniejszy jest klej i odpowiednia siłą docisku podczas klejenia.
Musi trzymać
Przedsionek do busa ma kilka możliwości "połączenia" z dachem samochodu.
Ja mam relingi ( do nich miałem zadaszenie zawsze montowane ) Jak to nie pomagało to przerzucałem sznurki na drugą stronę samochodu i tam łapałem dodatkowymi śledziami do podłoża. Kedre również można wsunąć w listwę albo samemu zrobić listwę kedrową magnetyczną.
Przed rozsuwanymi drzwiami w busie musi być jakieś delikatne nawet zadaszenie, bo deszcz będzie nam wlatywał do środka.
Ja zdecydowałem się na taki przedsionek, który mówiąc szczerze, jest bardziej namiotem. Wczesniej bywało tak, że w nocy jak miałem tylko zadaszenie musiałem wstawać i demontować z powodu silnego wiatru. Wiatr natomiast niósł ze sobą prawie zawsze deszcz i w ten sposób koło się zamykało. Myślę, że teraz zda to egzamin i nie będę musiał pięć razy tego składać i rozkładać w ciągu kilku dni

Przedsionka do przyczepy nie chcę, bo jest za wielki jak dla mnie i uciążliwy w rozkładaniu w pojedynkę. Potem jeszcze to składanie na koniec.
Ma to sens oczywiście ale nie jak się jeździ samemu, czy w dwójkę.
Mozliwości kleju KD Wurth
https://www.youtube.com/watch?v=gGbKW0l6p-kWracając do tematu lodówki, to dopiero dzisiaj udało mi się zrobić pierwszą próbę po remoncie.
Miałem problemy, gdyż zamocowałem drzwi z innej strony niż były i zrobiła się w roku szpara jakieś 1 cm ! Musiałem zamontować drzwi jak były montowane wcześniej i teraz wszystko przylega jak trzeba. Nowa uszczelka spowodowała, że drzwi są jak przyklejone i musiałem kremem nasmarować miejsce gdzie styka się uszczelka z lodówką.
Lodówka chłodzi jak szalona
Na lodówkę przykleiłem na taśmie poziomicę.
Teraz poczeka sobie schowana na montaż już w przyczepie.