Wymienie uszczelki okien, nie wiem po co ale wymienię, bo wszyscy wymieniają. Wymienię też listwy przyokienne ( chociaż są zdrowe i suche )
Wymienię listwy oczywiście (impregnowane ciśnieniowo), by był spokój na sto lat.
Założę nowe kliny uszczelek i będziemy zadowoleni. Ja to zrobię już po założeniu tapicerki. Koło okien będą panele, dlatego dostęp zawsze i wszędzie musi być swobodny. Myślę o osuszaczu powietrza, bo to właśnie wilgoć robi robotę.
Lepsze zdrowie, lepsze samopoczucie, alergia, grzyby itp itd
Rozglądam się nad takim 12 V i kolega Ali coś tam już pozwoli mi coś konkretnego i sensownego wybrać.
Wiem z doświadczenia, że w chłodne dni. przy grzaniu piecem gazowym jest straszna wilgoć. To takie ciepło jak w saunie i wilgoci dużo.
Dobry wentylator, by załatwił sprawę ale wyrzuci ciepło z przyczepy. Wilgoci raczej nie unikniemy ale możemy to zminimalizować.
Najlepszym rozwiązaniem to klimatyzacja, osuszacz ma już wbudowany w samej sobie. To jednak zbyt drogo i pobór prądu ogromny.
Bym musiał elektrownię ze sobą wozić
Ten będzie brany pod uwagę na pewno. Dwa zasilania 12 V i 230 V na pewno rozwiąże problem.
http://allegro.pl/osuszacz-powietrza-po ... 22557.htmlCiekawe jak z efektem samego osuszania powietrza.
Co myślicie ?
Następna sprawą, to stanie przyczepą w otwartym polu na słońcu, to porażka a wejście do przyczepy i popołudniowa drzemka raczej nie wchodzi w grę.
Muszę porozglądać się za wentylatorem i jego poborem mocy a potem prawo Ohma i porównać wydajność z moim solarem, by się nie przeliczyć
Moc 80 % solara załatwi sprawę. Jak nie ma słońca, to wentylator też mi nie będzie potrzebny, bo to chyba logiczne. Nie dmucham na zimne w tym tylko przypadku
Otwieranie "stuletnich " szyb to za każdym razem ryzyko wymiany szyby na nową. Słońce i promienie UV robią swoje.
Jak dojdą szyby do rachunku, to przekroczę "barierę dźwięku" i już będą mnie musieli z nią pochować, bo sprzedając starą w cenie nowej raczej nie wchodzi w grę.
Żartów nie ma, kilka dni temu wypadek nad wodą. Przewróciło przyczepę i kilka razy obróciło. Kobieta z ciężkimi urazami trafiła do szpitala a druga przyczepa poleciała do wody cała ! Powiem Wam szczerze, że takie rzeczy nie zdarzały się jak teraz. Słońce jak świeci to aż parzy, jak pada deszcz to jak z wiadra a jak wieje, to namiot w rękach trzymać całą noc bo obok mojego stanowiska gościowi połamało nowy namiot i to konkretny!