Nigdy nie jeździłem ciężarówka/TIR-em, ale różnymi osobówkami milion km przekroczyłem przez ostatnie 17 lat i wiem jedno: dużym lepiej, niż małym, a kombi lepiej, niż sedanem, czy hatchback-iem, a szczególnie z przyczepą, bo zawieszenie z tyłu w kombi bardziej progresywne tj. w miarę załadunku utwardza się - w sedanie nie. To powoduje, ze hak naciska, ale nie dociska. Co do różnicy kombi v.s. suv, to jakoś bardziej wolę kombi v.s. terenówka. Nie przemawia do mnie coś, jak quashqaj, duster, ML-a, czy inne ustrojstwa, za to przemawia do mnie hillux, grand cherokkie (mimo słabych hamulców wczesnych modeli), czy łada niva, albo "G" klasa. Dlaczego? Bo to samochody TERENOWE, a nie BULWAROWE i tyle. P.S. X-Trailem nie jeździłem, ale jeszcze mieści się chyba w terenówkach, tak jak np. toyota forrunner, nissan navara, czy mitsubishi pajero. Z tanich "terenówek" kupiłbym suzuki Jimny
na miasto, bo jest lekkie małe i całkiem dobrze radzi sobie w terenie, choć hillux-em nigdy nie będzie
