bezpiecznie?

[stachu_gda]

... a ja wiem, że nie ma co pytać tylko lepiej sprawdzić

Profilaktycznie nie przytaknę, gdyby mojej lepszej połowie zechciało się tu zaglądać

[DIZZY]

Ja już nie pytam, a tym bardziej nie zwracam uwagi na miny . Po 14 latach ona wie żeby min nie robić, a ja wiem, że nie ma co pytać tylko lepiej sprawdzić

reflexes z tapatalk

No i to mi się podoba, facet, który działa, a nie pyta i patrzy jaki to wywołało efekt.

[reflexes]

... a ja wiem, że nie ma co pytać tylko lepiej sprawdzić

Profilaktycznie nie przytaknę, gdyby mojej lepszej połowie zechciało się tu zaglądać

Nie ma w tym nic złego przecież. Ja jestem z tych co muszą sprawdzić, a ona ma to w poważaniu. Każdy zna swoje przyzwyczajenia i nie ma się czego bać. Nawet jak to przeczyta kiedyś to jedyne co może zrobić to przyznać mi rację .

No i to mi się podoba, facet, który działa, a nie pyta i patrzy jaki to wywołało efekt.

To przychodzi z wiekiem i rosnącym związkowym stażem. Na początku każdy jest niepewny co może, a co nie (przynajmniej ja byłem). Po kilkunastu latach razem taki problem przestaje istnieć i każdy wiec co ma, może i jak to robić.

[vvarrior]

U nas jako że zwijamy mandżur razem zazwyczaj to przed ruszeniem razem robimy checkliste typu: Dach zapięty?...zapięty, odbiorniki wyłączone?, kibel zapięty, drzwi i szafa zabezpieczone, okna zapięte, ciśnienie wody spuszczone, gaz zakręcony-zabezpieczony, badaże i graty, lodówka zamknięta i zapięta?...piwo zimne w środku jest;)? itd... Choć ostatnio ruszałem sam i ruszyłem z otwartym boxem na dachu:D... skapowałem się na ekspersówce:D jak zaczęły kluczyki latać. Na szczęście przymknął się sam i zamek przyłapał ale mogło by być nieciekawie.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek"

[DIZZY]

To potwierdza, że jednak trzeba mieć swoje nawyki, bo nie zawsze można wspólnie gotować się do drogi.

[reflexes]

I nie da się niezauważyć, że te nawyki przychodzą z czasem, bo na początku przy rozkładaniu czy składaniu obozu było zamieszanie gdzie co wrzucić, co trzeba złożyć lub zabezpieczyć, a dzisiaj z uśmiechem na ustach podpory w dół, daszek w kedrę, krzesełka i stolik pod niego i wakacje. Duża przyczepa ma tą zaletę, że wszystko ma swoje miejsce i nie ma właśnie tego składania i rozkładania całego ekwipunku. Wszystko ma swoje miejsce i wyciągane jest w miarę potrzeb.