Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Łapie się na tym że dla mnie spędzanie wakacji w Polsce to strata czasu. Przede wszystkim telefon dzwoni, a w internecie przychodzą maile. Jestem raczej wygodna i przyzwyczajam się. Kiedyś miałam taką polankę w lesie nad Zalewem Koronowskim, ale zarządca obiektu pozwolił na ustawianie przyczep które stały tygodniami puste blokując najlepsze miejsca. Teraz wolę targać się nad Adriatyk, a zimą posiedzieć nad jakimś basenie termalnym. Ceny mamy już europejskie. Średnio dwu osobowy pokój z łazienką i kuchnią to 160 zł. To tyle płacę na Słowacji + basen na cały dzień gratis podobnie jak pobyt psa, co w Polsce jest problemem niczym gender. Są też tanie kempingi na majówkę. Polecam Podlesok, ale nie wierzcie że jest tam dostęp do prysznica. Przygotujcie się raczej na samo wystarczalność.

enka pisze:Łapie się na tym że dla mnie spędzanie wakacji w Polsce to strata czasu. Przede wszystkim telefon dzwoni, a w internecie przychodzą maile. Jestem raczej wygodna i przyzwyczajam się. Kiedyś miałam taką polankę w lesie nad Zalewem Koronowskim, ale zarządca obiektu pozwolił na ustawianie przyczep które stały tygodniami puste blokując najlepsze miejsca. Teraz wolę targać się nad Adriatyk, a zimą posiedzieć nad jakimś basenie termalnym. Ceny mamy już europejskie. Średnio dwu osobowy pokój z łazienką i kuchnią to 160 zł. To tyle płacę na Słowacji + basen na cały dzień gratis podobnie jak pobyt psa, co w Polsce jest problemem niczym gender. Są też tanie kempingi na majówkę. Polecam Podlesok, ale nie wierzcie że jest tam dostęp do prysznica. Przygotujcie się raczej na samo wystarczalność.

a za granicą nie masz maili i telefonów

ja mam nonstop - dwa lata temu spędziłem służbowe wakacje w CRO na koszt firmy - same maile i telefony

a co do włóczenia się po świecie to zgadzam się jak najbardziej

A nie da się wyłączyć ? Oddaj do serwisu - może popsuty jest klawisz OFF ?

A w ogóle ma to sens - zarabiać w Polsce a wydawać za granicą ? Ekonomicznie było by odwrotnie

chris_666 pisze:... służbowe wakacje ...

... czyli sanatorium

Słowacja hotel , CRO, nawet sanatorium nie ma to jak wypad na dziko .A mail hmm miałem na takim wypadzie wiadro emailowane mi to nie przeszkadzało

nie ma to jak wypad na dziko

No właśnie, ja jeszcze lubię kilkudniowe objazdówki, bez pól kempingowych i wypoczynek przez zwiedzanie.
Zresztą, jeden lubi ogórki, a drugi... a kempingi też już są coraz lepiej wyposażone. Dla mnie jedyny mankament Polski, w porównaniu do Chorwacji etc, to pogoda, która nie zawsze jest fajna, ale czyż nie mamy pięknego kraju. Niech pierwszy rzuci kamień ten, który już wszystko u nas zwiedził.

Niech pierwszy rzuci kamień ten, który już wszystko u nas zwiedził.

Takich to chyba nie ma.
Ja z moją załogą (a właściwie jej kierowniczką ) po długiej analizie naszego planu na urlop 2014 doszliśmy do wniosku, że tyle ciekawego jeszcze do zobaczenia mamy w kraju, że wyjazd za granicę przekładamy na później. Zrobiłem ostatnio (z pamięci) mapkę miejsc przez nas odwiedzonych i jeszcze duuuużo wolnego miejsca na niej zostało. Plan ciągle ewaluuje i tak pewnie będzie do dnia wyjazdu, a nawet w jego trakcie ale z grubsza rzecz ujmując tegoroczny urlop to najprawdopodobniej wschodnia, bardzo przez nas zaniedbana część Polski. Oczywiście plan będzie w sobie łączył zarówno zwiedzanie i plażing żeby każdy (plażing głównie dla dzieciaków, w jego trakcie Łomżing dla starego ) coś z tego miał.

Slawol74 pisze:Słowacja hotel , CRO, nawet sanatorium nie ma to jak wypad na dziko .A mail hmm miałem na takim wypadzie wiadro emailowane mi to nie przeszkadzało

W pełni popieram Twoje zdanie i chętnie za to wypiję jak się kiedyś zjedziemy w jedno miejsce

TomekN126N pisze:Niech pierwszy rzuci kamień ten, który już wszystko u nas zwiedził.

ja , zwiedziłem większość rzeczy wartych uwagi

niestety więle spraw jest zapuszczonych, zniszczonych i ogólnie niewartych uwagi - zobacz pałace i dworki u nas i choćby w czechach - tam pełne wyposażenie a u nas puste ściany

do tego dorzuć pogodę i wszystko jasne - mało fajne jest zwiedzanie polski

reflexes pisze:

..po długiej analizie naszego planu na urlop 2014 doszliśmy do wniosku, że tyle ciekawego jeszcze do zobaczenia mamy w kraju, że wyjazd za granicę przekładamy na później. Zrobiłem ostatnio (z pamięci) mapkę miejsc przez nas odwiedzonych i jeszcze duuuużo wolnego miejsca na niej zostało...

My zmontowaliśmy sobie relacje filmiki + zdjęcia i z trasą poszczególnych etapów odzwierciedlaną na mapce i co gorsza chciało by się pojechać jeszcze raz nawet tą sama trasą.
Jedyne co to nie polecam Warchał w weekendy i w ogóle jeśli nie masz własnej wody, prądu, gazu itp...bo na polu za 8PLN stoi się jak na dziko.
Jest obok rusałka ale tam jest gęsto cały czas. A w weekendy robi się tam ogólnie bardzo gęsto.
Ale ten jeden aspekt który nas ciągnie na południe europy w tym sezonie to właśnie pogoda... Ale czas pokaże. W każdym razie główną trasę mamy w lipcu bo mam cały miesiąc wolnego... byle grosza starczyło.

Ja dzikich miejsc będę zdecydowanie unikał, bo z dzieciakami to wolę jednak takie z dostępem do normalnego prysznica, kibelka, 230V i bieżącej wody. Tak też przygotowałem swoją przyczepę i na razie nie mam zamiaru tego mieniać. Co do samego planu to wciąż on jeszcze się tworzy, bo co coś przeczytam tu czy na k.pl to zaraz mam nowy pomysł i sprawdzam szukam i myślę. Najchętniej to bym chciał ze 2 miesiące wolne, paręnaście tysi na koncie i jechać przed siebie gdzie oczy poniosą. Niestety albo stety urlopu prawdopodobnie tylko albo aż 3 tygodnie więc myślę, że plan będzie urozmaicony. Grosz się zbiera, a południe Europy i nie tylko to sobie zostawię na trochę później. Dzieciaki trochę podrosną to będę mniej marudne w trasie (może).

enka pisze:Łapie się na tym że dla mnie spędzanie wakacji w Polsce to strata czasu.

w sumie to trochę smutne
ja tam lubię spędzać urlopy w PL, np zima nad Bałtykiem



ale też wiem że tam dalej jest kupa ciekawych miejsc
więc wakacje gdzieś w świecie, a krótsze wypady PL

Telefon i internet masz tam, gdzie chcesz go mieć. Jeśli nie chcesz - wyłączasz sprzęty, to proste Możesz równie dobrze zaszyć się gdzieś w Polsce, np. na Mazurach. Są miejsca, gdzie nie ma zasięgu - na wypadek, gdyby przycisk wyłączania telefonu gryzł

Jeżdżę służbowo po kraju i podoba mi się Polska;każdy region ma swój urok od mazur po wschodnią ścianę aż po góry.Dlatego chyba jeszcze długo będę wypoczywał w kraju zwłaszcza że lubię objazdówki i zwiedzanie.Oczywiście jakiś wypad za granicę też może się wydarzyc.Na szczęście mam taką robotę że telefony i maile na urlopie mnie nie ruszają

tir eoghain pisze:Jeżdżę służbowo po kraju i podoba mi się Polska;każdy region ma swój urok od mazur po wschodnią ścianę aż po góry.Dlatego chyba jeszcze długo będę wypoczywał w kraju zwłaszcza że lubię objazdówki i zwiedzanie.

objazdówka i zwiedzanie to owszem - na weekend, cztery dni , ale na urlop trzy tygodnie to nie widze szans, więc za bardzo nie widze szans na główny krajowy urlop

a maile i telefony urozmaicają nudę urlopów i pozwalają go zdecydowanie wydłużyć