Jezioro srebrne, Turawa
: czwartek, 20 sie 2015, 09:08
Mamy mieszane odczucia. Bo z jednej strony teren jest bardzo uroczy (jak nad morzem tj. piasek, sosny i krystaliczna woda) ale podczas pobytu w długi weekend tj. 14-16 sierpień na tym polu namiotowym była jakaś masakra.
Kemping prawie, że cały zajęty (ale to nie problem), wokół całego jeziorka. Ciężko było znaleźć miejsce.
Problemem byli ludzie tam przebywający. Ja rozumiem imprezowanie, muzykę i alkohol... ale to co tam się działo przekraczało wszelkie granice.
Sami jesteśmy młodzi i nie raz też imprezujemy, wypijemy za dużo ze znajomymi.
Jedna wielka imprezownia z osobami o małpim zachowaniu. Jakieś dzikie wrzaski, ryki.
Przykład: sobota, bardzo głośna dyskotekowa łupanka od 8.30 z jakiegoś porządnego car audio do 1-2 w nocy. Przerwa 3h i od 5.30 znowu muzyka i wrzaski, przekleństwa itd. Oczywiście towarzystwo takie, że strach było zostawić otwarty kufer z przedłużaczami itd. Wypoczynek zerowy.
Reasumując chętnie byśmy wrócili bo patrząc od strony krajobrazu jest super. Być może akurat tak trafiliśmy, że był długi weekend + kiepska część jeziora.
Co do sanitariatów to nie mamy pojęcia jakie są ale pewnie kiepskie (ten barak wyglądał licho). Jako, że można rozstawić się dookoła jeziora to odległość do sanitariatów może być duża.
Jest mało przyłączy 230V. Tylko na początku, przy wjeździe.
Za 2 noce, 2 os, przyczepa i auto zapłaciliśmy 64 zł.
Pan na wejściu oznajmił nam, że musimy wykupić od razu 2 noce.
http://jeziorosrebrnewosowcu.pl/
Kemping prawie, że cały zajęty (ale to nie problem), wokół całego jeziorka. Ciężko było znaleźć miejsce.
Problemem byli ludzie tam przebywający. Ja rozumiem imprezowanie, muzykę i alkohol... ale to co tam się działo przekraczało wszelkie granice.
Sami jesteśmy młodzi i nie raz też imprezujemy, wypijemy za dużo ze znajomymi.
Jedna wielka imprezownia z osobami o małpim zachowaniu. Jakieś dzikie wrzaski, ryki.
Przykład: sobota, bardzo głośna dyskotekowa łupanka od 8.30 z jakiegoś porządnego car audio do 1-2 w nocy. Przerwa 3h i od 5.30 znowu muzyka i wrzaski, przekleństwa itd. Oczywiście towarzystwo takie, że strach było zostawić otwarty kufer z przedłużaczami itd. Wypoczynek zerowy.
Reasumując chętnie byśmy wrócili bo patrząc od strony krajobrazu jest super. Być może akurat tak trafiliśmy, że był długi weekend + kiepska część jeziora.
Co do sanitariatów to nie mamy pojęcia jakie są ale pewnie kiepskie (ten barak wyglądał licho). Jako, że można rozstawić się dookoła jeziora to odległość do sanitariatów może być duża.
Jest mało przyłączy 230V. Tylko na początku, przy wjeździe.
Za 2 noce, 2 os, przyczepa i auto zapłaciliśmy 64 zł.
Pan na wejściu oznajmił nam, że musimy wykupić od razu 2 noce.
http://jeziorosrebrnewosowcu.pl/