karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Ciekawostki dotyczące karawaningu i Niewiadówek
BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: BIGL » sobota, 3 kwie 2010, 07:53

A moim zdaniem nie powinno byc żadnych przeglądów dla lekkich przyczepek i już, no chyba że koszt byłby adekwatny tzn. 10-15 zł. Nie powinno być też żadnego bzdurnego OC dla przyczepy (mówię tu oczywiście o przyczepkach do aut osobowych) które nic nie wnosi i przy zdrowym rozsądku nie ma racji bytu. To wszystko jest po to aby wyciągnąć kase i kazdy ma gdzies stan twojej czy mojej przyczepki. Nigdy w życiu nikt nie sprawdził mi hamulców w motocyklu, a one chyba mająwiększy wpływ na bezpieczeństwo. Mam problemy z hamulcem w przyczepie to go ustawiam lub jadę do serwisu. Przegląd instalacji gazowej to juz w ogóle bzdura - zobacz jak ta sprawa wygląda w autach z LPG - koleś czyta numer i legalizację butli :lol:- i 100zł więcej . Jak ktoś nie czuje się na siłach to jedzie do serwisu i przed sezonem zamawia sobie przegląd - koszt taki sam co badań i jeszcze w cenie mu ustawią hamulce itp. Teraz mam Trume, ale wcześniej jedyną instalacja gazową była butlka z nakręconym palnikiem do gotowania.
Zastanów się co można przeglądać w przyczepce typu N250 :?:
Nie chcę kolejnego podatkU :!: :!:
Obrazek

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: konrad » sobota, 3 kwie 2010, 08:00

BIGL pisze:Zastanów się co można przeglądać w przyczepce typu N250 :?:


ona ma hamulec ?

a co do zasadności przeglądów mam trochę inne zdanie, ale tak jak pisałem, przegląd powinien być rzetelny,
a nie tylko podpicie stempla i skasowanie $$$

Ty, Ja i kilku następnych może samemu zadba, ale ilu jest takich co mają w nosie ?
cepki kempingowe to inna trochę grupa (bardziej hobby, a to pociąga za sobą dbanie o sprzęt)
ale ile jest bagażówek które ganiają z towarem i nikt nie dba o ich stan tech ? (wiem bo sam mam taką :lol:)
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: BIGL » sobota, 3 kwie 2010, 08:39

Mowa tu o przyczepach lekkich. Jak by uwarunkowaniem przeglądu było by posiadanie hamulca to następnego dnia leżał by on sobie u mnie w stodole. Ile wypadków było spowodowanych przez zły stan przyczepek lekkich :?: Od braku świateł itp. jest policja na drodze. Jeżeli ktoś ma przyczepkę lekką i używa ją 1-2 razy w roku aby przewieźć parę gratów to jaki jest sens jej posiadania i robienia przeglądu. Bardziej sensowne było by nałożenie obowiązku robienia przeglądów przyczepek z wypożyczalni lub firmowych.
Konrad - jeżeli chcesz robić rzetelny przegląd to se rób - ja nie chcę takiego obowiązku...
Jak widzę na drogach stare rozklekotane rumple, czy też wiejskich tuningowców z pseudo ksenonami czy innymi duperelami to myślę że są ważniejsze sprawy od przyczepek lekkich.
Wcześniej zamieściłem zdjęcie właśnie takiego przykładu Mercedes Benz 508, nie działało w nim nic oprócz silnika i przednich świateł (które zresztą wcześniej sam zrobiłem). Kiedys jechałem nim deszczowym wieczorkiem (oczywiście wycieraczki nie działały - musiałem wychodzić z auta i przecierać ręcznie piórem :evil: ) - ramiona od wycieraczek były odchylone . Wjechałem do takiej małej mieściny i zatrzymała mnie policja - oczywiście - suszarka. Pan policjant stwierdził że jechałem 15 km za szybko jak na teren zabudowany, to ja mu powiedziałem że żaróweczka od podświetlenia licznika się przepaliła i nie widziałem wskazówki (licznik oczywiście też nie działał). Pan policjant postanowił sprawdzić światła :D - najpierw zaczął od przednich o mały włos se nie wydłubał oka o sterczący kikut ramiona wycieraczki - ale światła były, potem pan policjant sprawdził tył i też światła były (oprócz jednego). Na koniec pan policjant podroczył się ze mną troszeczkę że zabierze dowód bo nie ma podświetlenia tablicy rejestracyjnej :D i pojechałem dalej. Dodam że gwiazdeczka przechodziła wzorowo badania techniczne.
Nie dajmy się okradać...
Obrazek

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: Paczek » poniedziałek, 5 kwie 2010, 03:11

BIGL pisze:A moim zdaniem nie powinno byc żadnych przeglądów dla lekkich przyczepek i już, no chyba że koszt byłby adekwatny tzn. 10-15 zł. Nie powinno być też żadnego bzdurnego OC dla przyczepy (mówię tu oczywiście o przyczepkach do aut osobowych) które nic nie wnosi i przy zdrowym rozsądku nie ma racji bytu. To wszystko jest po to aby wyciągnąć kase i kazdy ma gdzies stan twojej czy mojej przyczepki. Nigdy w życiu nikt nie sprawdził mi hamulców w motocyklu, a one chyba mają większy wpływ na bezpieczeństwo. Mam problemy z hamulcem w przyczepie to go ustawiam lub jadę do serwisu. Przegląd instalacji gazowej to juz w ogóle bzdura - zobacz jak ta sprawa wygląda w autach z LPG - koleś czyta numer i legalizację butli :lol:- i 100zł więcej . Jak ktoś nie czuje się na siłach to jedzie do serwisu i przed sezonem zamawia sobie przegląd - koszt taki sam co badań i jeszcze w cenie mu ustawią hamulce itp. Teraz mam Trume, ale wcześniej jedyną instalacja gazową była butlka z nakręconym palnikiem do gotowania.
Zastanów się co można przeglądać w przyczepce typu N250 :?:
Nie chcę kolejnego podatkU :!: :!:


W 100% zgadzam się z Tobą
W Anglii przyczepka traktowana jest .... jakby jej w ogóle nie było. Nie ma tablic rej. nie ma OC nie ma przeglądu

Po co OC skoro i tak w razie wypadku ściągane jest z OC holownika ?

A przegląd tech ( oby nie...) to zwykła ściema - co będę miał sprawdzane w swoim ping-pongu- światła i bieżnik ? :lol:

Najważniejszy będzie ....stempel w dowodzie


" ... To wszystko jest po to aby wyciągnąć kase i kazdy ma gdzies stan twojej czy mojej przyczepki. ... "

Dotyczy to również stanu Twojego zdrowia , i wielu innych aspektów życia - cóż państwo prawa ....

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: BIGL » poniedziałek, 5 kwie 2010, 09:37

konrad pisze:
BIGL pisze:Zastanów się co można przeglądać w przyczepce typu N250 :?:


ona ma hamulec ?

a co do zasadności przeglądów mam trochę inne zdanie, ale tak jak pisałem, przegląd powinien być rzetelny,
a nie tylko podpicie stempla i skasowanie $$$

Ty, Ja i kilku następnych może samemu zadba, ale ilu jest takich co mają w nosie ?
cepki kempingowe to inna trochę grupa (bardziej hobby, a to pociąga za sobą dbanie o sprzęt)
ale ile jest bagażówek które ganiają z towarem i nikt nie dba o ich stan tech ? (wiem bo sam mam taką :lol:)


Wiele tat Konradzie miałeś Niewiadówkę, zakładam że co roku jeżdziłeś na te rzetelne przeglądy na stacje kontroli pojazdów co by być pewnym stanu swojej przyczepki. Czy tez podejście twoje do tej sprawy zmienił się jal kupiłeś Hobby?
Nie jestem jakims miglantem i kombinatorem, nie szukam też kruczków prawnych - spełniając kretyńskie obowiązki i prawa, sam czasami czuję się jak kretyn .... Man Enkę i uważam że jej ogromnym plusem jet brak obowiązku robienia corocznych przeglądów - nie chodzi tu o pieniądze, ale o sam fakt i problemowośc takiego obowiązku... Nie wiem , ale jak wejdą te przeglądy to Niewiadówki stracą toszkę na swojej atrakcyjności :?:
Obrazek

Awatar użytkownika
kotek
Moderator
Moderator
Posty: 3501
Rejestracja: środa, 26 wrz 2007, 19:31
Lokalizacja: Częstochowa

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: kotek » poniedziałek, 5 kwie 2010, 13:49

Ja muszę robić przeglądy, a trzymam przyczepę przez płot z okręgówką, to chociaż sprawdzam hamulec na hamowni i w razie potrzeby mogę wyregulować a o resztę i tak muszę zadbać ze względów bezpieczeństwa.
KOTEK N132 L + AUDI 100 + VW SHARAN

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: Paczek » poniedziałek, 5 kwie 2010, 13:57

Największym atutem mojej 132-ki był fakt że miała przegląd bezterminowo.

Chciałbym o moim bezpieczeństwie decydować SAM bez udziału osób trzecich

Jeśli nasze państwo faktycznie tak dba o bezpieczeństwo na drogach to niech w końcu zacznie remontować te drogi. Jedyną receptą na naprawę drogi w Polsce jest .... ograniczenie prędkości.

Ile mamy km autostrad ?

Przecież pieniądze na budowę autostrad miały być z paliwa ( kiedyś podatek drogowy został "wklejony" w koszt paliwa). Gdzie ta kasa?

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: Paczek » poniedziałek, 5 kwie 2010, 14:08

BIGL - chyba Cię polubię - zdrowo myślisz :!:

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: BIGL » poniedziałek, 5 kwie 2010, 21:00

Nie chcę się nikomu podlizywać itp. Od wielu lat jestem zawodowym kierowcą ( nie myślę że najlepszym itp. - wręcz przeciwnie w miarę czasu nabieram więcej pokory) i uważam że najwięcej do powiedzenia w bezpieczeństwie na drodze ma czynnik ludzki. Przed wprowadzeniem tych bzdurnych przepisów proszę o pokazanie statystyk ile wypadków było spowodowanych przez zły stan przyczepek lekkich- kto wie może zmienię zdanie :?: :wink: .
Obrazek

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: konrad » wtorek, 6 kwie 2010, 07:33

BIGL pisze:Wiele tat Konradzie miałeś Niewiadówkę, zakładam że co roku jeżdziłeś na te rzetelne przeglądy na stacje kontroli pojazdów co by być pewnym stanu swojej przyczepki. Czy tez podejście twoje do tej sprawy zmienił się jal kupiłeś Hobby?


miałem niewiadkę bez hamulca, bez urządzenia stabilizującego, bez instalacji gazowej - co tam można kontrolować
tu jak najbardziej jestem za brakiem przeglądów

ale jak już pisałem, hamulca porządnie sam pod domem nie sprawdzisz - bo jak ?
owszem Ty może zadbasz i podjedziesz na stację (też musisz zapłacić), ale ileś tam osób nie,
zresztą i tak co jakiś czas trzeba na tą stację pojechać żeby go sprawdzić
w czym problem żeby przy okazji diagnosta wbił pieczątkę ?
mnie to nie przeszkadza

i tak jak pisałem nie chcę przeglądów cepek lekkich, jeżeli już są od 750kg, to powinny być ale tych z hamulcem
co do OC zgadzam się całkowicie, bezsensowne jest pobieranie składki, a potem kasowanie szkody z OC holownika :roll:

druga sprawa to instalacja gazowa, chcesz jechać na zachód - podobno musisz mieć pieczątke o przeglądzie
u nas pewnie z czasem też to wejdzie ...

już pisałem, dla mnie sensownym rozwiązaniem, było by zastąpienie dzisiejszego podziału na cepki lekkie
i wprowadzenie przepisu że przegląd co 2lata wymaga przyczepa z hamulcem

Michale, co do Twojej 132, Ty nie musiałeś jeździć (chociaż powinieneś) a Kotek musi - czy to nie jest chore ?
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: Paczek » wtorek, 6 kwie 2010, 13:57

konrad pisze:Michale, co do Twojej 132, Ty nie musiałeś jeździć (chociaż powinieneś) a Kotek musi - czy to nie jest chore ?



Wyjaśnij , czemu powinienem ?

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: konrad » wtorek, 6 kwie 2010, 14:49

Paczek pisze:
konrad pisze:Michale, co do Twojej 132, Ty nie musiałeś jeździć (chociaż powinieneś) a Kotek musi - czy to nie jest chore ?



Wyjaśnij , czemu powinienem ?


bo miałeś taki sam model ... a że w papierach było co innego :wink:

ps ważyłeś ja przy rejestracji ?
ciekaw jestem ile jest różnicy w tym co wychodziło z fabryki, a tym co jest po latach
moja na pewno jest cięższa - same dębowe półki u góry, ważą więcej jak zlew i kuchenka :mrgreen:
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: Paczek » wtorek, 6 kwie 2010, 19:39

Błąd myślowy - podążasz Konrad w ślepą uliczkę

Ani ja, ani kolega Kotek , ani Ty ani nikt nie powinniśmy płacić za jakiś bzdurny przegląd.

To jest napędzanie biurokracji.

To że była ona zarejestrowana jako SAM wcale ( w moim odczuciu ) nic jej nie umniejszało.

Spało mi się w niej taka samo wygodnie jak koledze Kotkowi w jego przyczepce. Podobnie z mobilnością.

Czy dla Ciebie ma znaczenie wbity stempelek w dowodzie czy faktyczny stan pojazdu ?

gimof
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 480
Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
Lokalizacja: Promnice / Poznań
Kontaktowanie:

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: gimof » wtorek, 6 kwie 2010, 20:04

Paczek pisze:Czy dla Ciebie ma znaczenie wbity stempelek w dowodzie czy faktyczny stan pojazdu ?


Cóż jeżeli wejdzie ów przepis o przeglądach to dla mnie znaczenie w towarówce SAM DMC 200kg będzie miał znaczenie tylko stempelek.
Takie życie to ma pracować nic ponadto.

Tak OT :wink:
RXE 2.0 Automatic. Reno future :D

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: karawaningowe potyczki : przyczepa kontra kamper

Postautor: konrad » wtorek, 6 kwie 2010, 20:31

Paczek pisze:Błąd myślowy - podążasz Konrad w ślepą uliczkę

Ani ja, ani kolega Kotek , ani Ty ani nikt nie powinniśmy płacić za jakiś bzdurny przegląd.

To jest napędzanie biurokracji.

To że była ona zarejestrowana jako SAM wcale ( w moim odczuciu ) nic jej nie umniejszało.

Spało mi się w niej taka samo wygodnie jak koledze Kotkowi w jego przyczepce. Podobnie z mobilnością.

Czy dla Ciebie ma znaczenie wbity stempelek w dowodzie czy faktyczny stan pojazdu ?


idąc tym tropem - po co przegląd auta, instalacji LPG, po co wbijanie haka do DR ?
tak można bez końca i albo trzeba to zaakceptować, albo się wyprowadzić tam gdzie nie ma zusów srusów, us, wk, itd itd

ja bym wolał żeby były przeglądy np na zasadach które wymieniłem
wolał bym żeby przeglądy aut był rzetelne - mniej było by rzęchów na drogach
wg tego co piszecie, ktoś powinien zadbać o ich stan tech ? a tego nie robi, nie robi też tego diagnosta, ani policja ...
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4


Wróć do „Ciekawostki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości