Witam!
Zdarzenie miało miejsce w sierpniu, ale ja dowiedziałem się o tym dopiero niedawno..
Mój urlop zawsze dzielę na dwie części. W pierwszej jadę z córką i przyczepą (żona nie przepada za caravaningiem), w drugiej części lecimy już we troje w daleki świat.
W tym roku też tak było. Po pierwszej części urlopu zjechałem do mojej firmy, gdzie stoi przyczepa i nawet nie rozpakowując jej do końca, udałem się na dalsze wakacje. Ponieważ w międzyczasie, w pracy, była planowana pewna reorganizacja, mój szef powiedział abym przyczepę zostawił na razie w sąsiedniej hali, gdzie w przyszłości miała powstać hamownia podwoziowa. Tak też zrobiłem. Podczas mojej nieobecności rozpoczął się montaż hamowni, która przyjechała z Włoch wraz z ekipą montażystów. Po zmontowaniu panowie doszli do wniosku, że coś by postawili na rolkach. Przyczepa stała pod ścianą , więc podobno niewiele myśląc, została przymocowana i rozpędzono rolki. Nikt nie chciał mi powiedzieć, do jakiej prędkości rozpędzono moją budkę, – ale to i może lepiej, w ten sposób chcą mnie uchronić od zawału. Natomiast drugiego dnia dopiero uruchomiono wentylator wymuszający pęd powietrza i tu podobno znów poszła w ruch moja przyczepa. Panowie „sprawdzali„ jak daleko odjedzie budka z rolek po włączeniu wentylatora i zdjęciu mocowań.
Tak, więc jest to chyba jedyna przyczepa, która miała okazję być testowana na hamowni podwoziowej, choć gdybym był na miejscu to na pewno bym na to nie pozwolił.
Pozdr. matse
niewiadówka na hamowni
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4398
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: niewiadówka na hamowni
No i jak daleko odjechała - pisz, bo to naprawdę ciekawe.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
Re: niewiadówka na hamowni
To ciekawe. Koła to się chyba czerwone zrobiły.
Pozdrawiam . Seat altea, Niewiadów N126n
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości