Postautor: tomtoy » czwartek, 26 sty 2017, 21:28
Maćku uwierz mi że nie wygląda to tak fajnie z drugiej strony, miałem okazje polatać z moim ojcem w latch 2000,2001 po kanadzie, i trzeba się ''urodzić z kierownicą w ręku'' jak to mówią ,wielu znajomych ojca poszło spróbować ale niestety nie dawali rady, dużo jest uciążliwych kontroli (wagi), odpowiednio załadowany ładunek i czeste przestawianie osi w naczepie(53F) aby naciski się zgadzały , i wiele różnych minusów jak zresztą w każdym zawodzie. Tak czy siak ja siebie nie widzę w innym zawodzie mimo to latając po starym kontynencie.