Strona 1 z 1

Przedsionek z Julu

: środa, 25 mar 2015, 23:33
autor: naal
W dziale 'kupię' był poruszony temat tego przedsionka. Korci mnie, ale mało mam informacji. Ktoś ma? Ktoś zrobił więcej zdjęć? Ile tam miejsca w środku?

Tańsza alternatywa w sumie i sporo lżejsza. Może przyda się potomnym taka informacja.

Re: Przedsionek z Julu

: czwartek, 26 mar 2015, 07:57
autor: reflexes
Ależ proszę, po raz kolejny, myślę, że ostatni, bo wszystko już było napisane :lol: .
Nawet znalazłem fotki, które oddają istotę problemu z tym przedsionkiem. Tak jak już wiele razy tu wspominałem przedsionek ten absolutnie nie nadaje się do mały kurników. Do n126n da się jeszcze ogarnąć ale szału nie ma. Generalnie żeby go w miarę dobrze rozłożyć to budę trzeba bardzo wysoko podnosić na podporach, a jak wiadomo tak się robić nie powinno. Buda powinna stać na kołach a podpory mają ją tylko stabilizować. Rozmiary przedsionka są na stronie sklepu więc każdy może sobie sprawdzić. Powierzchnia to jakieś pewnie z 5m2 ale mi to akurat nigdy nie przeszkadzało, bo ja w przedsionku nie siedzę, a raczej przed nim. Fakt, że jak po tym przedsionku rozłożyłem oryginalny od n126n to byłem w szoku ile mam miejsca :shock: .
Przed deszczem chroni on średnio, bo przez to, że kedrę ma tylko na dachu, to bokami potrafi się lać. Poniżej dwie fotki dla zobrazowanie problemu. Myślę, że więcej one warte niż moje ględzenie. Myślę, że do odrobinę wyższej i dłuższej przyczepy ten przedsionek byłby super.
Co do taniości rozwiązania to też bym nie przesadzał. Nowy kosztuje koło 500 plnów, a za taką kasę można poszukać czegoś używanego. Mi się na przykład udało za połowę tej kwoty kupić piękny angielski przedsionek w super stanie. Teraz mam dokładnie to co chciałem a dodać trzeba, że w międzyczasie miałem mały epizod z oryginalnym przedsionkiem od n126n.

Re: Przedsionek z Julu

: sobota, 4 kwie 2015, 20:05
autor: Wojaak32
Ja mam chyba identyczny, ale kupiony gdzie indziej i używam z N126e. Trzeba było go trochę przeszyć (koszt 200 zł) i teraz pasuje jak trzeba, wytrzymał wiatry i burzę nad Bałtykiem. Dla mnie jedyną obawą jest cienka tkanina (nie budzi zaufania).

Re: Przedsionek z Julu

: niedziela, 5 kwie 2015, 18:15
autor: pawlo fiona n126e
Wojaak32 pisze:Ja mam chyba identyczny, ale kupiony gdzie indziej i używam z N126e. Trzeba było go trochę przeszyć (koszt 200 zł) i teraz pasuje jak trzeba, wytrzymał wiatry i burzę nad Bałtykiem. Dla mnie jedyną obawą jest cienka tkanina (nie budzi zaufania).

Kolego napisz na czym polegały zmiany ,jak byś mógł wstaw jakieś zdjęcia.
Materiał no cóż mamy podobny na namiocie a wytrzymał kilka sezonów.

Re: Przedsionek z Julu

: wtorek, 5 maja 2015, 21:01
autor: tomcat
Ja też myślę o tym przedsionku.Wydaje mi się, że aby go zaadaptować do N126e;taką mam,trzeba by doszyc do bocznych ścian kedre i tak jak dach montować ją w listwę żeby przylegały do przyczepy. :?:

Re: Przedsionek z Julu

: środa, 6 maja 2015, 00:17
autor: naal
Myślałem i chyba odpuszczę. Faktycznie sam daszek lepszy na jedno i konkretny przedsionek na drugie. Ostatnio w Zarzęcinie siedzieliśmy w przedsionku u Janka i dzięki szczelności, otwartych drzwiarz i załączonej trumie było czuć różnicę.

Re: Przedsionek z Julu

: środa, 24 cze 2015, 15:44
autor: Adam-Kaszuby
Tak, mialem taki. Bez zadnych przerobek byl przy mojej przyczepce Fletwood Tucson przez dwa miesiece 2013roku. Przeciekal mocna, mimo impregnacji. Wyplowial od slonca (przepalil sie?), palak z przodu rozszczepil sie. Byl skladany tylko 3 razy. Nastepnego. 2014 roku jakos tez go rozstawilem. Ale material byl juz bardzo slaby, rwal sie po prostu w palcach. Wiekszy wiatr w Piaskach dokonczyl dziela. Ale pozostala czesc stelaza, mocne przednie okno - moze sie na cos przyda?, na smietnik napewno. Ogolnie jest to chinski szajs z Juli, tyle, ze troche drogi - 460,-PLN.
Mialem markize, wiec we wrzesniu zamowilem w Lodzi trzy scianki wg mojego rysunku. Cena 2,5 razy wiecej. Wykonanie i material to niebo a ziemia w porownaniu z tym z Juli.
Tego przedsionka nikomu nie polecam, chyba, ze na jeden sezon. Niedlugo znowu jedziemy do Piaskow, i ten nowy, mysle bardziej sie sprawdzi, rozstawiony na dzialce juz jest.